Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co myskicie o takim zachowaniu?

Polecane posty

Gość gość

Kiedy mój facet mnie ciągle strofuje? Mówi ciągle ze to i to robię źle itd? Ostatnio mi nawet powiedział że jak będę jego żona to nie będę już roztrwaniac pieniędzy na ciuchy i na siebie....a wydaje na nie swoje pieniądze,nie od niego...ostatnio nawet mi wypomina takie rzeczy jak to że gdzieś na mieście chciałam kupić sobie cos do picia...boję się co by bylonpo ewentualnym ślubie więc nie wiem czy się na niego godzić...poprostu on robi sobie ze mnie niewolnice, mimo że staram się mu przeciwstawiac,a wtedy to już całkiem jest źle bo wybucha awantura...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mężowi nigdy nie tłumaczę się z zakupów i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedyś on był zupełnie inny,zawsze czuły i troskliwy... Teraz wiecznie próbuje mnie ustawiać np po co kupiłaś toś nie tamto... Powiedział że jak będę jego żona to mam robić rozsądne zakupy a nie kupować byle co... Ale czy pod czyjeś dykntando wiecznie ma sens?kocham go mimo wszystko ale nie potrafię się na to godzić a on nie potrafi sie pogodzicz tym że próbuje wyegzekwować swoje...jestem tym wszystkim załamana bo coraz częściej się Młociny o takie sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sknera, a potem bedzie jeszcze gorzej... nie zazdroszcze faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mu się tez nie tłumaczę i mówię że kupiłam cos bo miałam ochotę i już ,ale on wtedy ze jestem rozrzutna...nawet jeśli wydaje swoje pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbyś mu się nie chwaliła ile rzeczy sobie kupujesz to nie miałby pretensji. ja nigdy nie mówię mężowi ile nowych ubrań lub kosmetyków kupiłam w miesiącu, bo by mnie ochrzanił,że to wszystko już mam. czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. jak zostają wam jeszcze pieniądze tak by moglibyście jeszcze zaoszczędzić to nawet nie zauważy ile ich wydajesz. nie chwal mu się co kupujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta tu nie chodzi tylko o pieniadze ale o to że on ogólnie mnie strofuje we wszystkim...np nie tak się maluje,ubieram, nie tak cos innego...czasem pochwali mnie tez za cos ale to jego strofowanie jest czasem nie do zniesienia. Próbowałam z nim o tym rozmawiac ale on niby czasem przyznaje mi rację ,a potem znów to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się właśnie jemu nie chwalę ,ale on sam jest spostrzegawczy i jak zauważy że mam cos nowego to od razu... Albo jak kupię cos przy nim...ale w sumie racja postaram sie to troche bardziej ukrywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może faktycznie nie potrafisz dobrze gospodarować kasą i ją trwonisz. Jeśli tak nie jest to zastanów się z kim się związałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×