Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie daję rady

Polecane posty

Gość gość

syn ma 4 miesiące i chce byc ciągle na rękach, corka ma 3 lata. nie moge nawet sokojnier zrobic obiadu bo maly wrzeszczy. nie mam tyle czasu ile bym chciala dla corki. wiem, sama przyzwyczailam do noszenia, ale juuz nic nie zrobię. probowalam nie brac to krzyczy az sie fioletowy robi. mąż pracuje od rana do nocy, nie mam nikogo kto moglby sie na chwile zaopiekowac dziecmi. jestem wyniszczona psychicznie, marzy mi się chwila spokoju, chociaz jeden dzien, albo chociaz godzina w ciągu calego dnia. jak dzieciaki zasną, to ja padam, nie mam na nic sil, a tu jeszcze trzeba posprzątać, przygotowac obiad na jutro\... chce mi się ryczec. czy kiedys bedzie lepiej??? kocham te moje dzieciaczki ale nie starcza mi sil :( glupie to ale jak pomysle ze jutro znowu to samo to chce mi sie ryczec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spróbuj nosić go w chuście. będziesz miała chociaż wolne ręce. a leżaczki, bujaczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dzieciaki rano wstają to mąż juz wychodzi do pracy, wraca ok 18, zje i idzie na drugi etat i wraca ok 23... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w lezaczku max 5 minut i wrzeszczy , lzy lecą mu jak groch.. na macie max 5 minut. w chuscie nie lubi i tez wrzeszczy. Ehhh, trafil mi się maly terrorysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aa, i zeby nie bylo za latwo to spi 3 razy po 15 minut - zdążę skorzystac z wc i cos szybko zjesc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Latwo sie mówi ale wyluzuj. Maz ma wolna niedziele? Kup puszkę pomidorów, kilka ogórków kiszonych, kalafior, brokol i wszystko co potrzeba na rosol. Maz zajmuje sie dziećmi ty nastaw 2 garnki rosolu. W tym czasie ogarnij chate, nastaw pranie i wypij kawe -sama, 20 minut z książką czy czym tam lubisz. Wywieś pranie i wez sie za zupy, do malego garnka wlej pomidory, zmiksuj, dodaj rosol, zagotuj, dodaj pietruszkę i przelej do sloika, zakrec, odstaw do góry dnem. Garnek umyj i od nowa - potrzyj ogórki, dodaj rosol zagotuj do sloika i do góry dnem. W miedzy czasie ugotuj brokul, kalafior. Do malego garnka, zmiksuj dodaj rosol zagotuj i do sloika. Albo zawekuj sam rosol a kalafiorową i brokulowa zrob na wodzie i oczywiscie do sloika. Do każdej zupy dodaj mieso z rosolu, makaron czy tam ryz i masz gotowe. Po otwarciu sloika odgrzewasz i dodajesz tam gdzie trzeba trochę śmietany i masz co dzien inna zupe. W nst niedziele uzupelniaj zapasy zrob grochówkę, fasolowa itp. Takie sloiki spokojnie w lodowce moga byc przez 2-3 tyg. Obiad zacznij wieczorem - przygotuj Np mielone, bez smażenia, naobieraj ziemniaków, zrob mizerie, co sie da by w ciągu dnia postawienie obiadu zajęli ci max 15 min. Nie rob salatek, nie pieprz sie z pracochlonnymi obiadami, tylko to co robi sie szybko. Na czarna godzine nagotuj 5 l bigosu i zamroź, zrob fasolke po bretonsku i do sloika - zjecie z chlebem jak bedzie trzeba jechac do lekarza albo po prostu nie zdazysz zrobic 2 dania. Jest pogoda wez dzieci na podwórko, nos syna w chuście, z crka pograj w pilke czy co tam lubi. Dzieci w wieku 3 lat nie potrzebuja dużo uwagi - mojemu wystarczalo 30min zabawy z mamą by nst 30 min pobawil sie sam. Niemowlaka naucz spac, bo spi za mało. Pamietaj dobra organizacja to podstawa, masz 2 dzieci i prawie nie masz męża. Nie baw sie w prasowanie sukienek, nos to co po praniu nie jest pogniecione, sprzatajcie razem raz w tygodniu, w pozostale dni rob prowizorkę, zamieć podlogi, zetrzyj kurze, wlacz zmywarkę i pralkę - mi to zajmuje max 40 min a mam 80m2do ogarnięcia. Maluch spi? To naucz córkę ze mama rano pije kawe przez ta chwile i ma ci dać 10 min dla siebie, potem zwiekszaj czas aż dojdziesz do 20. Musisz mieć chwile relaksu w ciągu dnia. Mowie ci ze sie da. Tylko nie motaj sie, nie dołuj, ustal sobie grafik i sie go trzymaj. U mnie na początku bylo jeszcze gorzej niż u ciebie, wypraciwalam taka metodę jak ci opisalam, ty wypracuj swoja bo inaczej zwariujesz. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×