Przychodnia pacjent z numerkiem pacjent bez numerka

Kto ma prawo wejsc pierwszy

oczywiście że ten z numerkiem.

Rozmawialam z pacjentka ktora z racji swoich problemow ze zdrowiem wolala przyjsc pod koniec godzin pracy lekarza gdy przyszla zastala kilka osob bez numerkow i te osoby wiedząc ze ona ma numerek nie chcialy ją przpuuscic, mimo ze to na Nią lekarz oczekiwal... Co w takiej sytuacji [powinna zrobic ta pacjentka...? Wejsc na chamca bez kolejki, czy oczekiwac az osoby bez numerkow wejdą i dopiero ona z numerkiem? Ona czekala, jedna osoba tylko ją przepuscila

sa tacy pacjenci bez numerkow ktorzy nie rozumieją tej "logiki" przychodni ze najlpierw z numerkiem, i nawet gdyby to byl ostatni pacjent to ma prawo wejsc z numerkiem a nie czekac w kolejce.

A to inna sprawa. U nas sytuacja wygląda tak, że osoby z numerkami, które nie przyjdą na wyznaczoną godzinę tracą swój numerek i muszą przyjść na koniec dyżuru. Ale u nas takie info wisi na drzwiach do gabinetu lekarskiego. Tak więc taka osoba jest traktowana na równi z osobami bez numerku i musi czekać tak jak inni wg kolejności przyjścia.

sa tacy pacjenci bez numerkow ktorzy nie rozumieją tej "logiki" przychodni, tylko stosują raczej prawo kolejnosci - no wlasnie

Tylko ze pacjenta miala wyciagnietą karte i ta karta u lekarza lezala a mimo to tamte osoby nie chcialy ją przepuscic...

Wg nie w kazdej przychodni powinny byc jasne warunki postawione co pacjent moze a co nie

No to skoro pacjentka chciała przyjść na koniec to czemu nie poprosiła o ostatni numerek?

byłem kiedyś świadkiem konfliktu systemu numerkowego z systemem następny proszę to była jatka :D