zmiana koloru włosów. fryzjer czy na własną rękę?

Poszłam dziś do salonu zapytać o zmianę koloru. mój wyjściowy to sprany kasztan. babka na wejsciu kazala rozpuścić włosy, popatrzyła, zaproponowała kolor i jaką metodą by bylo bezpiecznie. cena 250zł (sporo chyba) w innym salonie babka nawet nie poprosila o rozpuszczenie włosów tylko powiedziała,że dekolaryzacja i 150zł. oba salony mają dobrą opinie ponoć zastanawiałam się jeszcze nad samemu zrobieniem sobie płukanki rozjaśniającej i pofarbowaniu Co byście wybrały? czy wszystkie salony działają jedną metodą i tak dekoloryzują i tak? bo przebitka cenowa spora...

Zdecydowanie fryzjer. Sama tylko zniszczysz sobie włosy. Ja farbuję co 6 tygodni a jednorazowa wizyta kosztuje mnie 100 zł.

mam cienkie wlosy i fryzjerzy bali sie mi te wlosy rozjasnic,a konkretnie zdjac czarna farbe.farbowalam calymi latami na czarno.kupilam sobie najmocniejszy rozjasniacz,na drugi dzien polozylam farbe ciemny blond.efekt super,zadnych polamanych wlosow,kolor tez,tylko lekko w czerwien podchodzi(po dekoloryzacji czarnych wlosow to normalne).poczekam miesiac i znowu poloze ciemny blond.takze nie demonizowac dekoloryzacji.mi sie udalo,ale zawsze dbalam o wlosy wiec moze dlatego.jeden raz mozesz spokojnie zrobic w domu.

i wlosy mam miekkie i lsniace,takze spokojnie,wazne tylko,zebys nie szalala z rozjasniaczem i zrobila to tylko 1 raz.nastepnie poloz kryjaca farbe,najlepiej ciemny blond,ale popielaty,bo tylko taki zdejmie czerwiem z wlosow,absolutnie zadnych kolorow z czerwienia,bo bedziesz miala brozowo-zotlo-czerwono-marchewkowe wlosy.

polecam ash blond od loreala,wlasnie on mi pokryl wszystko.musisz uzyc farby(niestety)bo szampon koloryzujacy nie pokryje tej teczy kolorow jaka powstanie po rozjasniaczu.

jakiej firmy ten rozjaśniacz kupiłas?

blond schwarzkopf L1++ i loreal nr 7

mowi sie DZIEKUJE durna szamatooooo