Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zaskoczenie u ginekologa

Pierwsza wizyta od dawna i byłam PODNIECONA

Polecane posty

Gość Zaskoczenie u ginekologa

No więc tak. Badanie u ginekologa zawsze mnie krępowało. Jako nastolatkę nawet bardzo. Nie biorę tabletek, z obecnym partnerem uprawiamy seks przerywany więc od mniej więcej 3 lat nie chodziłam na wizyty. Ostatnio pojawiły się jakieś dziwne kłucia więc postanowiłam się przebadać. Zawsze w poczekalni się stresowałam, teraz też ale to był inny stres, czułam prądy na całym ciele i zaczęłam się robić mokra. Mój facet pytał mnie parę razy o to co czuje kobieta u ginekologa i może to podświadomie pobudziło jakoś moją fantazję. W każdym razie weszłam do gabinetu już w tym stanie co lekarz pewnie zauważył. Podczas badania palcami byłam jeszcze bardziej wilgotna co też pewnie nie umknęło jego uwadze. Miałam takie odczucia jak przed orgazmem i musiałam się hamować żeby ruchy ciała mnie dodatkowo nie zdradziły. Co za wstyd. Niby nic nie powiedział, ale oczywiście wszystko odnotował. Facet poza tym, że miły nie jest w ogóle atrakcyjny fizycznie, taki doktorek pod pięćdziesiątkę. Chodziłam do niego jako młoda dziewczyna parenaście lat temu. Teraz wróciłam na stare śmieci i przypomniałam sobie o nim. Ma gabinet niedaleko, ale nie pójdę już do niego więcej. Najgorsze jest to, że mieszka też na osiedlu i widuję go od czasu do czasu w sklepie. Będę posyłała faceta na zakupy bo inaczej spalę się ze wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin 37 Toruń
hm, podoba mi się Twoja opowieść, szkoda że nie jestem tym lekarzem, chciałbym to poczuć, podniecenie i ta wilgotność w pochwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak i ty bardzo czesto podnieca się ginekolog gdy jesteś młoda.Nie raz ginekolog ma napreżonego w rozporku po badaniu.Obecności partnera podczas badań zawsze przy całym badaniu nawet na fotelu.Dużo krytykowało te wpisy.Kobiety często wstydzą sie meża a obcego faceta czasmi zboczonego ginekologa nie to średniowiecze tylko w Polsce mozliwe!!Ginekolodzy gdy jesteś sama sobie pozwalają często za dużo!!!A mamy Prawo Pacjenta ust 2008 r art 21 ktore zapewnia obecność osoby bliskiej nawet w szpitalu podczas badań i zabiegów gdy wyprosza płaci placówka odzkodowanie PACJENTOWI bo on decyduje a nie niedouczony lub zboczony ginekolog.Do tego dodam że to w Polsce jest tylko takie zboczenie ginekologów ze podczas każdej wizyty muszą pchać łapy do pochwy.W cywilizowanych państwach raz się bada pochwę(oczywiscie w obcenościosoby bliskiej lub gdy brak musi być położna a nie sam na sam z pacjentom nie ma takiej obcji) i wpisuje się do kartoteki położenie jajowodów i reszty bo to się nie zmienia.Każde badanie ginekologiczne jest ryzykiem zakazeń nawet brodawczakiem bo rękawiczki chronią tylko lekarza a nie pacjenta!Ja chodze raz na trzy lata zaraz robię cytologię i mąż obceny patrzy by nic nie dotykał potem wkładał palce do pochwy.To samo mąż wspierał porody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale pierdzielisz jakby ci ząbki szły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin 37 Toruń
Fajnie, dziewczyna opisuje o doznaniach a ktoś to poważa... mi się podoba, co by nie mówić, dotykał miejsc intymnych a jesteśmy tylko ludźmi, może miała owulację, wtedy łatwiej się podniecić... i dojść do orgazmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie raz ginekolog podczas badań młodej laski ma kisiel w majtkach.Dlatego też mam męża podczas każdego badania obok siebie wtedy sie nie podnieca ginekolog.Przecież ginekolog to facet z jajami mający też wytrysk i podniecenie!A mówienie ,że to lekarz i widział wszysto nie zanczy ,że nie ma podniet widzac krocze młodej dziewczyny chyba,że jest gejem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kisiel to mam ja jak patrze na ginekologa który wkłada łapę w c**ę mojej żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie oboje kisiel lecz gdy jesteś przy żonce to nie dochodzi do jakichś dodatkowych *****ch palcami w pochwie które swiadcza nie raz o molestowaniu.A np.We Francji,Niemczech,UK itp..nie wolno ginekologowi być sam na sam z pacjentkom jest podczas badania pochwy Partner ,a gdy go brak jest połozna.Lecz to powinna zgłosic pacjentka przy rejestracji,ze nie bedzie partnera załatwia się położną.Nie ma wchodzenia podczas badania u ginekologa osób postronnych jak rejestratorka czy inna pacjenta Pełna intymność jest tez wtedy gdy jest partner podczas Badania pochwy i ma prawo do obecnosci podczas badań i zabiegów nawet w szpitalu bo o obecnośc***artnera decyduje PACJENT!!Nie lekarz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miewam tak samo jak autorka tylko że się tego nie wstydzę. Za pierwszym razem mój gin widząc moje zmieszanie skomentował tylko, że mój partner nie musi się dużo napracować i że to bardzo dobry objaw i dalej normalnie kontynuował badanie i nigdy nie wracał później do tego tego tematu w jakichś żartach. Ale wizyty wyznaczam sobie tak żeby po powrocie nikogo nie było w domu. ;) Bawię się później sama wspominając badanie i bardzo szybko i mocno dochodzę. A gin tak jak u autorki jako facet sam w sobie raczej nieciekawy. Nie widzę w tym nic złego, sytuacja jest specyficzna i na kobiety w pewnym wieku może działać podniecająco. Jak byłam młodsza to też stresowały mnie te wizyty ale za to miałam ciągoty ekshibicjonistyczne w innych sytuacjach. Na przykład rozbierałam się do snu przy zapalonym świetle i potem masowałam się pod kołderką wyobrażając sobie że sąsiad z naprzeciwka to widział. ;) To były moje pierwsze orgazmy w życiu i chyba najsilniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ta gość wyżej od paragrafów to ma chyba jakiś problem ze sobą albo trafiła na fotelu na jakiegoś zboczeńca. Chyba lepiej że to badanie daje mi też jakąś przyjemność niż tak jak kiedyś stres i nerwy? Mój mąż podpytany przeze mnie też przyznał się, że dwa razy mu się podniósł u lekarki. Miał kiedyś robione USG jąder i mu stanął na co pani doktor powiedziała ,,dziękuję, nie będzie mi zasłaniał przynajmniej''. A co nam kobietom nie wolno się podniecić? Wszystko zależy od tego w jakiej atmosferze przebiega całe badanie, to są normalne reakcje naszego ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 20,59 ma co s z glowa nie tak do psychiatry powinna isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy nie macie co już robić tylko opisujecie swój pierwszy raz u ginekologa oczywiście pierwszy raz podniecenie ludzie ile wy macie lat ogólnie zachowanie wasze to normalnie formalnie podstawówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ma 44 lata i ostatnio wróciła podniecona po wizycie . Badał jej cipke sam na sam bez pielęgniarki . Długo jeszcze opowiadała o nim .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytając Wasze, przepraszam za wyrażenie - durnoty - muszę i ja wtrącić parę słów. Słów od faceta z drugiej strony fotela. Otóż uświadomcie sobie, ze dla ginekologa badanie ginekologiczne nie ma nic wspólnego z seksem. Po pierwsze, lekarz bada kilkanaście pacjentek dziennie i gdyby przy większości z nich miał sie podniecać to po paru miesiącach zostałby impotentem. Po drugie ( a może primo) dla lekarza badanie to też stres. Podczas niego wykonuje "zadanie medyczne" którego celem jest postawienie właściwej diagnozy (czasem niełatwej do oceny) i wybór ewentualnego adekwatnego leczenia. To oczywiście wiąże się z odpowiedzialnością zawodową. I po trzecie - cóż niektóre pacjentki swoim wyglądem albo brakiem higieny osobistej naprawdę nie są w stanie przywołać żadnych skojarzeń erotycznych. Proszę zweryfikujcie swoje oceny i nie róbcie kabaretu z poważnych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nic wspólnego z seksik ha ha ha! ! U nas ordynator ginekolog zostawił żonę i dorosłe dzieci i poszedł z młodą. Wiec idioto nie pisz bzdur że wiele widział cipek to go mocniej podnieca! ! Ja mam zawsze męża przy badaniu cipki bo też widział u mnie mąż wszystko! ! Był również mąż przy porodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 13.49. Sugeruję mniej wizyt u ginekologa, a rozpoczęcie leczenie u jakiegoś dobrego psychiatry. Na mój gust już jest za późno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ginekolog ma kisiel zwłaszcza jak bada cipę roztyłej 70 letniej ropuchy z warami sromowymi po kolana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.22 zgadzam się z tobą że nie chodzi się po ginekologach. Zwłaszcza po facetach ginekologa bo po to idą do zawodu by mnie mieć kisiel w majtkach przy młodych cipkach i dla kasy!!! Najwięcej zarabiają ginekolodzy potem stomatolodzy! !!! Chodzę do ginekologa i niezależnie od płci bo partner jest obecny przy badaniu krocza. Poród czy badanie cipki to wręcz obowiązek obecności bliskiej osoby bo nie chcę asysty położnej wolę męża. Nie wolno u nas być sam na sam z ginekologia facetem jest męża gdy brak musi być położna. W polskie to tam wszystko jest dopuszczalne newet mogą molestować gdy są sami nie mając asysty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×