Dać szanse czy czekać na byłego

Dwa lata temu porzucił mnie facet.Na odchodne powiedział,że w tym momencie ma zbyt skomplikowane życie aby się wiązac.Faktycznie miał duze problemy głownie finansowe.Mimo wszystko myśle,że gdyby mu zalezało na mnie,nie zostawił by mnie.Na krotko przed rozstaniem poznałam innego ,to było tak dawno,że w sumie nawet nie pamiętam dokładnie twarzy wiem,ze przystojny,ale niestety nie az tak wysoki jak moj były.Gdy byłam już sama zadzwoniłam do niego,często rozmawialiśmy przez telefon,jednak nigdy nie chciałam sie spotkac.Wciąż cierpie i myslę o byłym,ktory od rostania nigdy nawet nie zadzwonił,a tyle nas wczesniej łączyło,skolei facet ktorego raz widziałam na oczy dzwoni do mnie,ja juz nie odbieram.On pracuje za granica,rzadko jest w Polsce,może to mnie od niego odrzuca,rok temu zapraszał mnie do siebie,na jego koszt,oczywiście nawet nie myślałam,żeby gdzies jechac.Dać mu szansę,odezwać się?Jestem w takiej depresji,może to by pomogło.

na kogo chcesz czekać? na faceta ,który ciebie zostawił? jestes skończona idiotką! na co liczysz? taki ma w d***e twoąa depresję

no faktycznie kretynka z ciebie... płakać za bylym ktory ma cię w doopie i cię porzucił za szmatę, a tutaj trafia się fajny facet, ktory chce cie wziąć za granicę i to na jego koszt a ta glupia go olewa i nie chce jechac, telefonow nie odbiera, niezla kretynka z ciebie. Poza tym za granicą bys znalazla na pewno lepsza pracę jak w Polsce, dobrze platną, no ale jak wolisz siedziec w Poslce i jęczeć za bylym, ktory pewnie juz moczy w innej, to twoja sprawa