Umrę na alergię chyba zaraz

Wzięłam już dwie tabletki amertilu, dwie tabletki wapna i nic! Byłam na dworze przez chwilę, oczy mam czerwone jak królik, bolą jak cholera nawet jak ich nie dotykam.. jak bym coś w nich miała, a nic nie widać żeby w nich było. Gardło mnie boli, katar mi leci z nosa I pierwszy raz mam aż taki objaw alergii! No umrę chyba zaaraz nic mi nie pomaga W te lato brałam już alegre, jakąs loparadryne czy coś, no i amertil! I nic mi nie pomaga

ja biorę alerteks kiedyś facetka z apteki nie miała go i dała mi zyrteks powiedziała że to taki sam skład ma a mi g***o pomógł trzeba też dobrać leki bo nie każde nam pomogą w końcu każdy człowiek jest inny

Ale ja właśnie byłam w aptece to jak mówie prosze coś na alergię to wciskają to samo, to wtedy mówie to już miałam, to też to oni wtedy - ale te wszystkie leki to samo zawierają więc no niewiem... I g***o:< Nigdy nie miałam aż takich objawów, a teraz to już prawie umieram:<

wiesz kup w aptece cirrus - jesli masz bardzo silny katar - powinno pomoc

no właśnie niby ten sam skład a co innego bo tak naprawdę leki mają różne ilości danych substancji choć substancje są te same też zależy od producenta jakiej jakości są substancje w leku

bo zawieraja to samo, tylko producenci sa inni - te leki co piszecie, zawieraja cetyryzyne, mozecie jeszcze pojsc poprosic o cos z loratydyną lub fexofenadyną - powinno byc skoro cetyryzyna juz nie pomaga (skoro pomagala a nie pomogla, towystapila tolerancja na ta substancje i trzeba zmienic na inną o tym samym dzialaniu, ale lekko chemicznie inną)

ilosci sa te same, tylko producent inny; jak nie pomaga zwykla substancja od alergii ani wapno, to trzeba wziasc lek od alergii z pseudoefedryną - napewno cirrus taki ma sklad

dzięki

odrobacz się na lamblie i inne paskudy wówczas leki nie działają tak jak na mnie ja leczę swoją alergię wg zaleceń dr Jadwigi Kempisty żywieniem na youtub są z nią wywiady

jakie robaki -jak czlowiek dluzszy czas bierze jakas substancje chemiczna zwana lekiem, to po pewnym czasie jest na nia oporny, to sie nazywa tolerancja, i wtedy sa 2 wyjscia - albo bierze coraz wieksze dawki, zeby otrzymac ten sam efekt,a to prowadzi do uzaleznienia i zatruc, albo - zmienia ja na chemicznie inną o tym samym mechanizmie - w tym wypadku na loratydynę (ewentualnie fexofenadynę lub levocetyryzynę) z cetyryzyny ... a wy tu robakami straszycie... aj ludzie,ludzie ;)

wiele lat temu też sie tak czułam, dosłownie chora wracałam do domu, pomagal mi natychmiastowy prysznic a potem bardzo gorąca herbata, oczywiście brałam też leki, po ktorych bylam nieziemsko senna. Teraz po wielu latach nie mam już alergii na pyłki, za to bardzo silną na ..farbę do włosów.

jakie robaki ? przeczytaj opracowanie w necie dr m. med. Ireny Wartołowskiej alergolog dziecięcy która prowadziła przychodnię alergologiczną w W-wie po każdorazowym przypadku odrobaczenia dzieci nawet gdy w wynikach z ich kału nie było wówczas osiągała 100% wyleczenie z każdego rodzaju alergii poczytaj i dowiedz się chyba, że chcesz cale życie się męczyć z alergią i brać co chwile nowe leki PS.: na mnie żadne leki nie działały dlatego alergolog powiedziała by je odstawić zupełnie zmieniłam lekarkę na Jadwigę Kiempisty i leczę się naturalnie i mam o 80% zmniejszoną alergię i bez żadnej chemii a i... wyleczyłam się z astmy ponoć niewyleczalnej :D

mnie pomaga clatra w tabletkach - jedna rano i spokój przez cały dzień, w nocy też. A i nie usypiają tak jak inne atyhistaminowe, wiec można spokonie wsiąść za kółko i iść do pracy.

Zyrtec mi nic nie pomógl - w ogóle najlepiej pójść do alergoloda, wiadomo, że leki bez recepty mają słabsze działanie.. jak narazie w okresie pylenia biorę Clatrę i objawy ustąpiły