Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Straciłam kontakt z synem. Nie umiemy się dogadać.

Polecane posty

Gość gość

Syn wyjechał od nas. Wyjechał do stolicy. Teraz ma apartament, auto z salonu, wyjeżdża zwiedza świat. Ma narzeczoną,mieszkają razem, ale ślubu brać nie zamierzają. Straciłam z nim kontakt. Nie umiem dogadać się z nimi tym bardziej z jego narzeczoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie zrobiłaś gdzieś błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królewna fiki miki
a pamietasz moment kiedy wydarzyło się coś co Was oddzieliło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy wyjechał. Zaczął studiować, teraz się dorobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie zaszłaś mu za skórę, albo się wcinałaś , dorosły facet jest a ty myślisz dalej o nim jak o małym chłopcu, tak to jest z synami... czasem odchodzą trzeba im na to pozwolić i nie narzucać się, dawać wsparcie ale nic na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego zakładacie, że to ona zrobiła gdzieś błąd?? Może jej syn to nowobogacki snob, który wrósł w środowisko dzianych kumpli ze stolicy i zrobił się aroganckim, znieczulonym na matkę gnojem? Czemu zawsze pokutuje stwierdzenie, że jeśli z dzieckiem jest coś nie w porządku, to zawsze jest to wina rodzica?? Naprawdę uważacie, że wyłącznie od nas zależy to, jakimi ludźmi będą nasze dzieci kiedy wejdą w dorosłość? Bo jeśli to dla was takie czarno-białe, to gratuluję... Ja, matka dwójki dorosłych dzieci 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie nie karmiłaś piersią :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odczekaj,nie narzucaj sie ,nie pros.Ja z swoim synem mialam to samo.Zero kontaktu ,bo on jest dorosly.Bolalo bardzo,ze zapomnial o rodzinie,ale powoli sam odnawia kontakty.My czekamy zawsze z otwartymi rekami na niego,ale blagac go nie bede bo sobie na to nie zasluzylam by nas tak traktowac.To nie prawda ,ze rodzice popelnili blad.To tylko mlodzi widza zawsze wine rodzicow,ale po latach zrozumieja,ze rodzic jest prawdziwym przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może nie zapomniał o rodzinie i sobie poczekasz, myślę, że nie napisałaś nam dokładnie o swojej relacji, bo jeśli jest dorosły to nie bez powodu się tak zachowuje, znam przypadek matki która wymaga od syna nie wiadomo co... a sama jest bardzo nie w porządku w stosunku do syna i aż przykro patrzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×