Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy warto dziecko wysadzac na nocnik tak wczesnie?

Polecane posty

Gość gość

Czy lepiej czekac az bedzie gotowe? Ja uwazam,ze nalezy czekac. Do poki dzieci nie mialam,uwazalam,ze trzeba przyzwyczajac,wysadzac itp. Od kiedy mam dziecko i widze jak to male.cudo funkcjonuje,to uwazam,ze nalezy czekac az.dziecko samo bedzie gotowe. Najpierw musi zauwazyc,ze cokolwiek robi,potem nauczyc sie kontroli zwieraczy. Podam wam przyklad. Moj syn, 16 miesiecy. Kiedys probowalam wysadzac,skonczylo sie na zaparciach,minely jak odpuscilam,chcialambtylko lapac kupy,bo wiedzialam kiedy.a dziecko niby problemow z siedzeniem na nocniku nie mialo,a.jednak ,jakis to byl stres. Odpuscilam,nocnik schowalam. Potem zrobilam drugie podejscie-syn nie chcial siedziec nawet,uciekal. Odpuscilam. Po jakims czasie wyjelam nocnik i pokazalam-juz postep-maly wie,ze mozna na tym usiasc i siedziec. Nie ucieka,ale po jakims czasie wstanie i pojdzie zrobic siku na podloge. Uwazam,ze jest co raz bardziej gotowy,zauwaza,ze robi siku,bo przynajmniej spojrzy sie w dol,wczesniej to olewal(doslownie;) ).za jakis czas,jak przyjda upaly to pewnie zdejme pieluche,ale.na nic sie konkretnego nie nastawiam. Dla mnie moze robic w nia i przez najblizszy rok. A teraz podam wam przyklad.kolezanki,z ktora dzis rozmawialam. Corka,16 miesiecy,wysadzana bardzo wczesnie.od jakiegos 6 miesiaca. Owszem siuski czasami zlapane,ale pieluch nadal uzywa. A ostatnio siedzi na nocniku,wstaje i idzie robi siku na podloge. Wiec jaki sens bylo wysadzac,skoro sa na takim samym etapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary wikariusz
Jak ja ich w******* to będzie w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko poznało nocnik przed roczkiem, potem zaczęłam wysadzać codziennie rano po przebudzeniu i jak widziałam że idzie kupa. w wieku 24 m-cy w kilka dni odpieluchowałam . koleżanka ma dziecko w tym samym wieku, zaczęła sadzać dopiero teraz i za nic nie może nauczyc. z moich obserwacji( dzieci w rodzinie ) dziecko sadzane szybciej , szybciej załapie o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos ma satysfakcje I czas .. to sobie moze wysadzac swoje dziecko I od narodzin :) Mnie to lata... nie moje dziecko.. Moje dzieci odpieluchowaly sie w pare dni, jak byly na to gotowe, bez naciskow I wczesniejszego treningu. A ze pózniej niz kafeteryjne standardowe ? I co z tego ? Efekt jest taki sam, a na pamki stac mnie bylo bez wyrzeczen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wysadzać to można ambasady i stacje metra, a nie dziecko na nocniku. Dziecko na nocnik się sadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja próbowałam kilka razy z moim synem. Jak miał roczek to pokazałam czym jest nocnik i mimo moich i mimo moich usilnych tłumaczeń nie wierzył, że to nie jest kapelusz :D Kilka miesięcy później uznał, że to dokonały pojemnik na klocki... ale nie te jego produkcji :p I tak kilka dni po 2 urodzinach jak widziałam, że jak mu powiem, żeby nie robił siusiu na spacerze, tylko jak wrócimy, to wracaliśmy z suchą pieluchą, jak rano wstawał, to też miał sucho. Był w stanie przez 2 godziny nie sikać, a jak sikał to już wiedział, że to robi. I wtedy zdjęłam pieluchę. 1 dnia było kilka wypadków, siadał na nocnik, ale siku wstrzymywał i robił jak zszedł. Nie mógł się przełamać. Ale wieczorem się wreszcie odważył i zrobił 1 siku na nocnik. 2 dnia miał jedną wpadkę, kiedy nie zdążył, bo się bawił. Ale już od 3 dnia za każdym razem załatwiał się na nocnik i w ciągu pół roku miał może 1 czy 2 wpadki. Potem już mu się w ogóle nie zdarzały. Od razu też zdjęłam pieluchę na noc - jedynie pod prześcieradło kładłam podkłady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To duzo zalezy od dzicka,nie ma sensu robic ,,cisnien",jak widzisz,ze dziecko nie kuma...Ja zrobilam podovnie,jak gosc z 23.31 Kupilam nocnik(najzwlyklejszy na swiecie,bez cudow,grajkow,kierownic itp),jak syne k mial 10m-cy.Wzbudzal ogromne zainteresowanie,wiec ok.2 tyg.po prostu sie nim bawil,siadal,oczywiscie ubrany,zadnych naciskow...i ktoregos razu zaczelam go sadzac,jak widzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,idzie na gesto" ;-) a gdy zrobilo sie cieplo,zdjelam calkiem pieluche,oczywiscie wymagalo to wiekszej uwagi i obserwacji dziecka i lapaniu siuskow w noxnik,ale warto bylo ,rok i cztery m-ce i bye ,bye,pieluchy!:-D ale on byl na to gotowy,to bylo widac,i nie poczytuje sobie tego,jako moj sukces,ja tylko pomoglam.Gdyby nie zalapal,nie mialoby to najmniejszsgo sensu.Bez pieluch w nocy,gdy mial 2,5 roku,gdzie zdjelam,bo nie robil juz w nocy gdy mial 2 latka,ale dla pewnosci zakladalam.Podsumowujac,zawsze warto sprobowac kolo roczku,u nuz sie uda;-) oczywiscie nie robiac z tego sprawy wagi panstwowej,bo dziexko zrazi sie na dluuuugie miesiace,nic na sile,ale proby podejmowac,bo czasem jest tak,ze niektoeym mamom sie nie chce i jako wymowke podaja,ze dziecko niegotowe...Powodzenia!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to jest nuż? :O Jak dla mnie żadna satysfakcja łapać siku czy kupę na nocnik. Masz szczęście, że dziecko się nie zraziło, bo na ogół tak kończą łapaczki :O I to że ktoś twierdzi, że jego dziecko nie jest gotowe, znaczy, że nie jest gotowe - to mama zna to dziecko i wie na co jest gotowe, a każdy wolałby mieć te dwie stówki w kieszeni, żeby dziecko sikało na nocnik, ale nie każde chce po prostu. Moja absolutnie nie chciała robić na nocnik, ani jako roczniak, ani jako 2 latka, ani jako 3 czy 4 latka. Mając 2,5 roku zaczęła załatwiać się do toalety. Z nocnika nie korzystała nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka. No wlasnie,nie jestem zwolenniczka lapania,bo dziecko nie jest przy tym swiadome,wiec wg.mnie na nic sie to nie zdaje,czysty przypadek, dobrze jak dziecka to nie stresuje. Jak probowalam lapac w locie siuski,np.w wanience jak stanal i zaczynal robic to bardziej go interesowalo co ja robie i np.przestawal sikac. Jak dla mnie na tak wczesnym etapie, kiedy dziecko trzeba czyms zajac by posiedzialo na nocniku i przypadkiem cos tam zrobilo to tak jakby karmic przed tv.lub przy zabawie,gdy robi to bez swiadomosci. Ktos tu napisal,ze udalo sie dziecko odpieluchowac jak mialo dwa lata,bo przez rok bylo wysadzane. Moim zdaniem i tak bys odpieluchowala swoje dziecko w okolicy drugich urodzin,bo bylo na to gotowe,znam osobiscie dzieci poltoraroczne odpieluchowane z dnia na dzien,bo potrafily kontrolowac swoje potrzeby,wiec byly gotowe. Rodzica rola jest wylapac ten moment,ale nic na sile. Co do mamy,ktora odpieluchowala tak wczesnie-gratuluje! Moj chrzesniak pozegnal sie z pielucha tez niedlugo po pierwszych urodzinach,ale wykazywal zainteresowane tym co sie dzieje tam nizej,wlasnie wczesniej. I pominal etap nocnika,nocnik co najwyzej na glowe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znasz zwrotu ,,a nuz sie uda?" a do nasmiewania pierwsza! Et,durna....blysnac chciala znajomoscia ortografii...a tu skucha!:-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie o to mi chodzi,moj byl gotowy,zajelo to kilka dni,wiec wiadomo,ze sie cieszylam,ale to zalezalo od niego :-D .Generalnie byl calosciowo wczesnie kumaty,wiec i to zalapal w mig.Ale z reguly dzieci kolo 2 lat zaczynaja kojarzyc...ale juz 3-latek to zdecydowanie za dlugo jak na noszenie pieluch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja postanowiłam zacząc dzisiaj na dobre przygodę synka z nocnikiem, synek ma 11,5 mca, już wcześniej nie raz próbowaliśmy i po chwili siedzenia była kupa alboo siku, ale ciągle odkładaliśmy nocnikowanie z braku czasu - mało jesteśmy w domu, po pracy, zaraz wrzucamy" dziecko do auta lub wózka i w świat, ale teraz wywiozłam nocnik do babci i niech uczą ;) Po co maluch ma w taki upał ciągle z mokra pieluchą chodzić. Może załapie, jak nie to później. Nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie,nie zrazil sie,bo nie robilam tego na sile,ale to wymaga troxhe cierpliwosci i odp.podejscia....odnosze wrazenie,ze z lekka zal dupke sciska :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic mi nie ściska, ale nie rób z siebie super mamy, czy z dziecka geniusza, bo szybciej robiło na nocnik. nie ma w tym twojej zasługi, dziecko szybciej czuło kiedy robi i nie ma to nic wspólnego z treningiem i nauką, bo to indywidualna sprawa i piszę to jako pielęgniarka, a nie matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez napisalam,ze to nie moja zasluga!Hej!Wyluzuj,bo w polaczeniu z dzisiejszym upalem na mozg ci sie rzuci:-D i nie mam dziecka geniusza,tylko szybko kumatego:-D oj,boli,boli!:-D nie osmieszaj sie B-) idz na plaze,na basen,milego dnia!paaaa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laska Twoje wpisy: ...ale proby podejmowac,bo czasem jest tak,ze niektoeym mamom sie nie chce i jako wymowke podaja,ze dziecko niegotowe... gość dziś Nie,nie zrazil sie,bo nie robilam tego na sile,ale to wymaga troxhe cierpliwosci i odp.podejscia x x ewidentnie podkreślasz, że Tobie się chciało :O nie Tobie a dziecku. Moja mała zaczęła sama się załatwiać mając jakieś 15 miesięcy. Ale tylko dlatego , że miała świadomość tego, że robi siku. Wołała siku i leciała po nocnik. Nie zawsze zdążyła, bo jeszcze nie umiała na dłużej niż chwila utrzymać, ale wiedziała co i jak. Twoje dziecko szybciej czuło parcie na pęcherz niż inne, co nie znaczy, że Tobie się bardziej chciało i więcej z nim pracowałaś niż inna mama. Mam koleżankę, która na nauce wysadzania dziecka spędziła wiele godzin, była delikatna i cierpliwa, a jej syn załapał dopiero dobrze po skończeniu 2 lat. Ja ze swoją spędziłam na nauce dosłownie minuty, bo ona sama czuła potrzebę załatwienia się. Dlatego nie pisz głupio, ze ktoś szuka wymówek, bo ja mogę napisać w podobnym tonie, że najwyraźniej nie masz innych osiągnięć w życiu, skoro tak trąbisz o swoim sukcesie, bo tobie się chciało i byłaś taka cudowna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ugryzlo cie cos,czy jak?Niektorym znaczy nie wszystkim...rany...trudne do pojecia?Bo jest tak,ze niektorym sie nie chce,nie spotkalas sie z takim zjawiskiem?Dziwne,jako pielegniarka chyba znasz przekroj spoleczenstwa...no,moze i nie znasz,jak nie znalas zwrotu,,a nuz" ...a laska,jak o mnie piszesz ma 41 lat i 3 dziecko,wiec troche w tej materii przerobilam :-D A skad taki bulwers?Moze to pogoda?Nie nerwujsja przed dyzurem,bo nie takie proszeczki podasz i dopiero bedzie klops!Wyluzuj slonce,szkoda zycia na pierdoly!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie jestem pielęgniarką :O I ja się nie bulwersuję, tylko zauważyłam - zresztą nie tylko ja, że mimo iż podkreślasz, że nie ma Twojej zasługi we wczesnym pożegnaniu pieluch, to w kolejnym zdaniu już podkreślasz jak to Ci się chciało i jesteś po prostu śmieszna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to,ze dziecko jest gotowe,nie zalatwia sprawy,reszta to nasza dzialka,czy cos z tym zrobimy,czy nie i bedziemy twierdzic,ze jest jeszcxe czas....a zreszta...ktos zadal pytanie,ja odpowiedzialam,jak bylo u mnie,dostalam zjebke,ze robie z dziecka geniusza,a to moj jedyny sukces zyciowy...tylko mnie zolc nie zalewa,a was tak :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek zaczął robić jak był gotowy. wiek nie ma tu nic do rzeczy. dziecko gotowe samo sygnalizuje potrzebę, potrafi utrzymać mocz w pęcherzu przez co najmniej 2 h, wie kiedy chce siku czy kupę. wtedy jest sens próbować. u nas cała wielka nauka nie trwała nawet 1 dnia. puściłam go na działce w samych majtkach i po kilku godzinach sam robił na nocnik. bo czym jest nocnik wiedział - przez tydzień poprzedzający wyprawę pokazywałam mu filmiki na yt jak dzieci korzystają z nocnika, tłumaczyłam po co i na co. jak był gotowy to sam załapał, bez łapania sików i biegania za dzieckiem z nocnikiem, bez obsikanych dywanów i podłóg przez kilka tygodni czy miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Bo to,ze dziecko jest gotowe,nie zalatwia sprawy,reszta to nasza dzialka,czy cos z tym zrobimy,czy nie i bedziemy twierdzic,ze jest jeszcxe czas....a zreszta...ktos zadal pytanie,ja odpowiedzialam,jak bylo u mnie,dostalam zj**ke,ze robie z dziecka geniusza,a to moj jedyny sukces zyciowy...tylko mnie zolc nie zalewa,a was tak smiech.gif x a mnie nic nie zalewa, mam świetny ubaw z Ciebie :D jako jedyna w temacie rzucasz się jak wsza podkreślając jak to Twoja praca sprawiła, że dziecko załapało :D ale cóż, wierz sobie w to dalej, nie będę Cię wyprowadzała z błędu... i wyluzuj trochę, bo jesteś tu jedyną wijącą się osobą, choć podkreślasz jaka to jesteś wyluzowana :D po raz kolejny co innego piszesz w jednej linijce a co innego w drugiej. może zastosuj się do własnej rady i ochłoń zamiast walczyć z wiatrakami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doprawdy...to ciekawe....:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie warto chyba że ktoś
nie ma nic do roboty w życiu poza lataniem z nocnikiem za dzieciakiem lub w grę wchodzą przyczyny ekonomiczne. Przykłady same podsunęły osoby powyżej mnie. Lata ktoś za dzieciakiem ponad rok z nocnikiem i "już" mógł zrezygnować z pieluch. Ja uczyłam córkę korzystania z nocnika 2 dni, kiedy sama była na to gotowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem głupota moje dziecko bało sie nocnika prze roxczkiem , po roczku i po 2 urodzinach. Nie i koniec. załapało duzo pozniej o co chodzi z nienoszeniem pieluch, wtdy mi to przeszkadzało a dzis mam drugie , malutjkie dziecko i do skonczenia przez nie 2m, 5 roku nie zamierzam niczego uczyc. Nie chce mi sie meczyc siebie ani jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nesnesitelna
Moje dziecko jest z tych odpieluchowanych wcześnie. Moim zdaniem to sprawa indywidualna i również wybór rodzica. Ja nie latałam z nocnikiem i nie łapałam siuśków, moje dziecko wykazywało gotowość i chęć. Wszystko zaczęło się od pierwszej kupy na nocnik w wieku 8-9 miesięcy (drugi raz w ogóle na nim siedziała). Więcej kupy w pieluchę nie było, moje dziecko wolało załatwiać grubsze sprawy w pozycji siedzącej i nie widziałam powodu by jej to uniemożliwiać. Z siusianiem poszło dalej na spokojnie i naturalnie. W wieku 13-14 m-cy pielucha była zdjęta, ale trzeba było przypominać i zaprowadzać. W wieku 1,5 roku komunikowała potrzebę i potrafiła się spokojnie powstrzymać do czasu dotarcia do kibelka. Naprawdę dzieci są różne i nie ma sensu na siebie naskakiwać. Tak, zgadzam się, że w pewnym wieku dziecko jest w stanie nauczyć się toalety w kilka dni, ale jeśli jest czas i chęci OBU stron to uważam, że warto dziecku dać poznać nocnik wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dzis przeglodajac net,szukajac info na temat odpieluchowania,natrafilam na stwierdzenie,ze wczesne wysadzanie na nocnik opoznia odpieluchowanie bo zaburza zwiazek przyczynowo-skutkowy: parcie na pecherz-siku-mokra pupa. Brakuje tu ostatniego czynnika,bo mocz laduje w nocniku. I ciezko dziecku wszystko poskladac do kupy:P i bardzo mozliwe,ze dziecko nie wysadzane na nocnik tak dlugi czas samo odpieluchowaloby sie duzo szybciej. Jest to zdanie psychologow. A raczej hipoteza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle, że w dzisiejszych pieluchach to nie ma opcji żeby dziecko poczuło mokro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co znaczy dzisiejszych pieluchach? ja akurat używałam wielorazowych i dziecko czuło mokro i krótko po roczku zaczęło jej to przeszkadzać, płakała jak zrobiła siku lub kupę, bo czuła dyskomfort. Następne 2-3 miesiące to była krótko mówiąc makabra:O bo z jednej strony nie chciała już chodzić w pieluchach a z drugiej nie umiała utrzymać moczu aby dotrzeć do nocnika - nawet te parę metrów jak stał w jej pokoju. miałam momenty kiedy chciałam zrezygnować, ale mąż mnie namawiał, aby nie zakładać jednorazowej pieluchy - jakby nie to, że on prał i pomagał w sprzątaniu, to bym się poddała. I się udało. Jak miała jakieś 15 miesięcy załatwiała się sama na nocnik. Syn natomiast był oporny - chłopcy chyba są z reguły wygodni ;) mógł chodzić obsikany nawet i pół dnia i mu to nie przeszkadzało. Pieluchę pożegnaliśmy jak miał 2 lata 0 9 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×