Co to za idiotyzm z tymi TŻami na wizazu

Wybaczcie, zaraz mnie obgadają pewnie itp. ale musiałam :D śmiać mi sie chcę, dosłownie leję z tego wyrażenia, występuje głownie na wizażu, na kafe zdarza się, ale bardzo rzadko. Kto to wymyślił? to jest takie durne określenie! Kojarzy mi się z taką starą samotną wdową, która sobie szuka "towarzysza życia" a tam każda ma TŻta a faceci TŻtkę, tak trudno napisać chłopak?

Niektóre nie chcą się przyznawać,że sa mężatkami to wolą napisać "tż" :D Mnie to śmieszy jak dziewczyna pisze o swojej znajomości kilkudniowej używając już tego określenia tż :)

tez sie kiedyś nad tym zatsanawiałam co to w ogóle znaczy i dlaczego na wizazu tak czesto sie tego używa :)

No właśnie, ale zastanawiam się skąd oni wzięli taką durnotę :D przecież dużo fajniej brzmi narzeczony, chłopak itp, a TŻ to jakoś bezpłciowo. Głupie wytłumaczenie, ze krócej! te kilka literek więcej wystukanych na klawiaturze nie robi różnicy, to samo z czytaniem :D

zgadzam się,że to głupie...ale tak sie przyjęło i wszystkie zgapiły :D

TŻ to nic innego jak KONKUBENT! tylko dziewuchy się wstydzą, że żyją w konkubinacie, chociaż wszędzie podkreślają, że ślub im niepotrzebny narzeczonym jest się po oświadczynach - a ich konkubenci ani myślą się oświadczać czy żenić!