Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gotowośc dziecka do nocnika, jedzenia itp.

Polecane posty

Gość gość

Ja jestem zwolenniczką, że dziecku trzeba dać czas, żeby nabyło pewne umiejętności, aby cieszyło się pewnymi aspektami dzieciństwa. Syn zrezygnował ze smoka jak miał 6 miesięcy. Zabrałam mu butlę z mlekiem jak miał 13 miesięcy - nie płakał, choć pierwsze 2 dni nie pił w ogóle mleka. Zdjęłam pampersa jak miał ponad 2,5 roku - wcześniejsze próby kończyły się fiaskiem. Teraz ma 4 lata i od kilku dni je w pełni samodzielnie. Oczywiście umiał już dawno posługiwać się łyżką i widelcem, ale lubił jak go w domu karmiłam - w przedszkolu je sam. Ale w domu chciał aby go karmić. Teraz powiedziałam, że jest duży i koniec i nie protestował - a jeszcze pół roku temu popłakiwał i prosił, żeby go karmić w domu. Uważam że do wszystkiego dziecko dorasta i jak czegoś potrzebuje to nie powinniśmy mu tego zabierać za szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkam poza Polską, w kraju gdzie dzieciom daje sie tyle czasu ile potrzebują na nauke wszytskiego. Wychodzi sie tutaj z założenia, ze nie ma szkolnych dzieci ze smokiem, pielucha i butelka wiec w pewnym momencie wszytskiego sie oduczaja. A przedszkolak ze smokiem wlasnie, pielucha i butla to dosłownie norma. W Polsce jest jakas chora presja , przesciganie sie w odpieluchowywaniu, odsmoczkowaniu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój 2 latek chodzi od dawna bez pieluchy ale za to karmię go piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos w tym jest U mnie córka zrezygnoiwala z smoczka wieku 2 lat i 3 miesięcy z pieluchy w wieku 2, 5 roku z butli w wieku 3 lat i ma sie bardzo dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mieszkam za granicą i widzę jaka to głupota i parcie na te dzieci. Przyjechalam do pl, córka ponad dwa lata i jaki bulwers w rodzinie bo jak ja ją wychowuje ze z pampersem az tak długo chodzi. Też tłumaczę ze dziecko samo musi dorosnąć do tego to oni na to że do zerówki pójdzie z pampersem. .. ja np corki nie uczyłam jeść samodzielnie bo sama się wcześnie nauczyła, spać sama w pokoju tez przyszedł czas ze sama chciała, z piersią było to samo, z chodzeniem itd też uważam że dziecko samo musi byc gotowe a nie że trzeba uczyc nawet na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też uważam że dziecko samo nabędzie pewne umiejętności, a zadaniem rodzica jest obserwować czy dziecko jest gotowe, jak jest, to mu pomóc i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idiotki z was
Może w ogóle dzieci niczego nie uczyć? same do wszystkiego "dojdą". Głupich nie sieją - głupi się rodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie w ogóle niczego nie uczyć, ale obserwować i delikatnie kierować. Mój 4 latek nauczył się jakieś 2 miesiące temu czytać. Nie uczyłam - oglądaliśmy razem książeczki, graliśmy w gry edukacyjne, pytał jakie to litery. Zaczął łapać jak miał 3 lata, więc kupiłam kilka gier z literkami, planszami itp. Ale niczego go nie uczyłam w typowy sposób, po prosty przy okazji przy zabawie - i nauczył się literek, a od 2 miesięcy zaczął je składać wyrazy. Uważam, że pewnych naturalnych czynności nie ma sensu uczyć, warto pomagać dziecku i nakierowywać, ale nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo w sumie to jakie to ma znaczenie w przyszłości czy dziecko korzystało z nocnika w wieku 18 miesięcy czy 2,5 roku ? Żadne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to żadna nie musiałam wywalać kup i myć tyłka o rok szybciej, nie wydawałam na pieluchy i nie zaśmiecałam środowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z opinią powyżej, jest olbrzymia różnica aczkolwiek uważam że nie można dziecka przymuszać do pewnych czynności ale tez bez przesady , ja byłam przymuszana, moja siostra nie i np ja ze smoczkiem chodziłam do 2 albo 2,5 roku życia a moja siostra do 4 więc jest różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś w tym jest...choć ja też nie jest zwolenniczką, założenia rąk i biernego czeka, aż wszystko samo "rzuci"...sztukę jest wyczuć ten moment, że to już teraz...jest zwolenniczką delikatnych prób i stymulacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze chciałabym żeby moja czterolatka już czytała ehh:) Jakich gier używaliście? Moja lubi różne gry i planszowe też, ale ja jej wszystko czytam i tłumaczę jakby to było fajnie jak sama by potrafiła. Twój syn jest z 2010roku? Znał litery zanim skończył 3 lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli chcesz żeby twoje dziecko czytało, to ja proponuję wysłać je na kurs wczesnego czytania, gdzie uczą dziecko czytać nie po literce, ale całymi wyrazami. Takie czytanie po literce jest nieefektywne. Są takie kursy dla nawet mniejszych maluszków. Przynajmniej w szkole nie będzie miało dziecko problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja ma 16 miesięcy. ze Smoczka w dzień zrezygnowała jak miala jakieś 7-8 miesięcy. już sprawnie raczkowala, uczyła sie chodzic itp więc Poprostu odkladalam żeby nie widziała. do tej pory jest tylko do spania. butelkę i mm odrzuciła miesiąc temu. teraz będziemy przyzwyczajać do nocnika bo widzę, że już zaczyna pokazywać jak robi kupę więc chyba już nadszedł czas, ale jeśli okaże sie że to jednak za szybko do poczekamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wysylajacie dzieci na kursy wczesnego czytania itd ale zeby nie sralo w gacie, tego nie bedziecie uczyc,bo ma dorosnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świetnie, mnie mama nie próbowała oduczyć ssać smoczka i sama odrzuciłam go mając dopiero 4 lata. Mój zgryz jest fatalny, w dużej mierze przez to. 3-4 latek - przedszkolak w pampersie to dla mnie poniżanie tego dziecka przez wlasnych rodziców i robienie z niego niedołęgi. Dziecko trzeba uczyć pewnych zachowań, bo są na to gotowe wcześniej niż nam się wydaje, ale trzeba im w tym troche pomóc, a nie czekać aż same się zorientują. Oczywiście nie jestem zwolennikiem wyścigu szczurów, ale trzeba znaleźć złoty środek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"świetnie, mnie mama nie próbowała oduczyć ssać smoczka i sama odrzuciłam go mając dopiero 4 lata. Mój zgryz jest fatalny, w dużej mierze przez to." pieprzysz i tyle. twoj zgryz bylby taki sam. ja sama odrzucilam smoka majac ok 3 lat. zgryz owszem brzydki. a moj brat smoka nigdy nie ssal ii co?zgryz fatalny. to geny a nie smok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla ciebie " ponizenie ' dziecka , a dla innym normalna sprawa, zadne halo :) Wyobraz sobie , ze tu gdzie mieszkam nikt nie robi problemu z 3-4 latka z pampkiem czy smokiem :) Biedne te dzieci wszystkie " ponizane " przez rodziców:P Moze ci rodzice nie maja sciskotylka i stac ich na papmersy :P Jak zaczynaja szkole czasami w wieku 4 lat , nie ma dzieci z pampkiem czy smokiem :) Cudowne ozdrowienie ! :P Jak pisaly poprzedniczki.. nie ma zadnej roznicy wczesniej czy pózniej.. i tak wszystko w pewnym wieku sie normuje :P Jedynie mamuska nie ma sie czym "chwalic" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na luzie
My początkowo stosowaliśmy metodę symultaniczno-sekwencyjną prof. Jagody Cieszyńskiej. ETAP I – OD SAMOGŁOSEK PRYMARNYCH DO SYLABY OTWARTEJ, ETAP II – OD SYLABY OTWARTEJ DO PIERWSZYCH WYRAZÓW, ETAP III – CZYTANIE SYLAB ZAMKNIĘTYCH, ETAP IV – CZYTANIE NOWYCH SYLAB OTWARTYCH I ZAMKNIĘTYCH, ETAP V – SAMODZIELNE CZYTANIE TEKSTÓW. Nawet kupiłam zestaw kocham czytać. Mały miał wtedy niecałe 3 lata i przejawiał ogromne zainteresowanie literkami. Jednak po ok pół roku osłabło, więc odstawiłam książeczki, zamieniłam na gry z serii Karotka. Bardzo podoba mu się "gadająca" marchewka :) W pewnym momencie zaczął składać sylaby i teraz czyta. Może jeszcze nie jakoś bardzo płynnie, ale jest w stanie przeczytać sam bajkę i ją zrozumieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinakalinowska
Akurat za wczesną nauką takich "szkolnych" rzeczy nie jestem. Zazwyczaj to nie wychodzi na dobre, dziecko idzie do szkoły, zna literki i zaczyna się nudzić i się zniechęca, a uważam, że te pierwsze lata są może nie decydujące, ale mają wielki wpływ na dalszą naukę. Zresztą po co? Jak przysiedzieć przy dziecku to nauczy się poskładać literki, ale to bez znaczenia czy będzie to rok w tę czy w tamtą ;) Śmieszą mnie rodzice, którzy "podniecają" się, że dziecko "już" czyta, jakby to było wyznacznikiem jego geniuszu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bahati
Rolą rodzica jest nauka, pokazywanie świata a także ułatwianie dziecku życia, pokazywanie różnych rozwiązań. Uczenie nie jest przecież jednoznaczne ze zmuszaniem. Dziecko musi być na wszystko gotowe, ale powinno znać różne możliwości, mieć prawo wyboru. Czekanie aż samo do wszystkiego dojdzie jest absurdalne, zresztą "nieżyciowe". Bo można sobie nosić albo nie pieluchę, ale w dalszym życiu trzeba się trzymać czasem bardzo sztywnych ram (np. obowiązek szkolny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie uczę niczego dziecka po to by chwalić się jakąś jego umiejętnością na fb, robię to by ułatwić NAM życie. Np. ok 6 mca zaczęłam synka uczyć pić z innych rzeczy niż smoczek... naszej wygody, umiejętność picia z dzióbka, "z gwinta", czy słomki bardzo przydaje się poza domem. Co do pieluch, to ja nam co miesiąc cieszę, że 5 dnia miesiączki żegnam się z podpaską, myślę że dziecku z pielucha też nie jest wygodnie, dlaczego nie pokazać mu innych rozwiązań... Synek ma niespełna rok, od kilku dni nieregularnie używamy nocnika i pierwszy raz zdarzają się już suche pieluszki... Bahati

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×