dlaczego on mnie tak traktuje?!

nie rozumiem o co chodzi mojemu facetowi. spotykamy się nieco ponad miesiąc. gdy się spotykamy widać, że nas coś łączy. mówiliśmy sobie, że nam zależy. wiadomo, miesiąc to krótko, ale mam wrażenie, że znam go o wiele dlużej. tym bardziej boli mnie jeszcze jego zachowanie.. pojutrze wyjeżdżam za granicę do rodziny na 2 tygodnie. nie będę miała tam dostępu do internetu. dlatego skype itd po prostu odpada. sam kontakt smsowy także. mieliśmy się zobaczyć w niedzielę (wczoraj), ale w sobotę napisałam mu, że dostałam propozycję rodzinnego wypadu za miasto. zgodziłam się, bo od miesięcy nigdzie z rodzicami nie byłam i była to dobra opcja do naprawienia kontaktu. w zeszłym tygodniu widziałam sie z nim naprawdę dużo razy, wszystko było super między nami. przy okazji wczoraj odwiedziłam mojego kolegę, który mieszka poza moim miastem. o wszystkim wiedział chłopak. pytałam czy jest zły czy coś, mówił, że absolutnie, że to dobry czas do naprawienia moich relacji rodzinnych. jeszcze wczoraj pisaliśmy i pytałam czy zobaczymy się dzisiaj, we wtorek. on mowił, że zobaczymy, bo się źle czuje. fakt, ma jakąś infekcję gardła, ale w zeszłym tygodniu z tą samą przypadłością poszedł kilka razy ze mną koncerty! poza tym nie jest to nic poważnego... rano napisał mi, że chce wydobrzeć i zostaje cały dzień w domu. nie odebrał telefonu, więc napisałam mu smsa, że boli mnie jego zachowanie, że czuję, iż coś jest na rzeczy. widzę, że na telefonie siedzi na fejsie... czuję się upokorzona, tym, że otworzyłam się przed nim a on co? nic nie zrobiłam, więc dlaczego on mnie tka traktuje? jeszcze w piątek wszystko było super. WHY? :o

:(

trudno wyczuc

no wiem, że cięzko... sama nie wiem o co chodzi.

wystawiłaś go w niedzielę, zrobiło mu się przykro, że mimo iż się umawialiście to odwołujesz spotkanie i wybierasz spotkanie z kimś innym. Ty masz takie prawo, a on już nie?

rodzina rodzina ale nie mgolas go zabrac ze soba? troche nieladnie sie zachowalas pewnie przykro mu teraz i chcial miec dzien dla siebie a ty mu jeszcze wyrzuty robisz