Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wstydzę się tego że jestem krucha i uczuciowa z natury

Polecane posty

Gość gość

Od lat robię wszystko, by to zatuszować. Nienawidzę być postrzegana jak taka wrażliwa i delikatna istota, którą trzeba się zaopiekować, wręcz przeciwnie - kocham pokazywać, że jestem silna, odważna i niezależna. Stale walczę o to, by faceci darzyli mnie ogromnym szacunkiem. Z drugiej strony tak jak inne kobiety mam potrzebę bycia kochana i cierpię nie potrafiąc tego wyrazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak juz ten świat dziala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ano. Z jednej strony chciałabym pokazać innym też tę wrażliwszą stronę mego "ja", ale od lat jestem nauczona zgrywać silniejszą i bardziej niezależną niż jestem w rzeczywistości... Z wiekiem, niestety, to się pogłębia. Boli mnie samotność, ale też nigdy się do tego nie przyznam. Nie mam zwyczaju okazywać emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwiej by Tobie było, gdybyś okazywała emocje. Dusząc je w sobie tylko pogarszasz swoje emocjonalne wnętrze. To, że czasami pokażesz swoją wrażliwość, nie znaczy, że jesteś miękka;) i od razu nie będziesz tak postrzegana. Czasami lepiej się wygadać, wierz mi:) niż uchodzić za twardzielkę, a się nią nie jest wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem o tym. Ciągle próbuję się przełamać. Problem w tym, że niezbyt mi to wychodzi. Wypracowałam sobie wizerunek takiej twardej kobiety i ludzie znają mnie głównie z tej strony. Oczywiście nie zawsze taka byłam, był w moim życiu czas, kiedy byłam słaba i wchodziłam w rolę ofiary, ale odkąd poszłam do liceum, coś się we mnie zmieniło. Od tej pory uchodzę za indywidualistkę o silnej psychice. Nienawidzę tego w sobie, że wiele rzeczy mnie dotyka, smuci. Chciałabym być obojętna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci lubia delikatne kobiety włancza sie im insktyk opiekunczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecież jedno nie wyklucza drugiego, więc po co udajesz kogoś kim nie jesteś? To że ktoś jest wrażliwy i delikatny, nie znaczy że jest jakąś niedojdą. Z doświadczenia wiem że im człowiek zgrywa większego twardziela, tym jest słabszy, bo to tylko maska, której zadaniem jest ukrycie "słabości".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nic innego nie możesz zrobić, ale pracować nad zmianą siebie i próbie otworzenia się na ludzi. Rozmawiaj o swoich problemach i rozterkach z zaufanymi osobami. Poczujesz się lepiej jak wyrzucisz to z siebie. To, że inni uważają Cię na twardą- to nic. Zmień to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy kogoś udaje, na tym polega życie :) najważniejsze to być sobą przy bliskich i tych którym ufasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, ja mialam to samo, całe zycie czulam sie okropnie bo ludzie uwazali mnie za wrazliwa, delikatna, krucha i wiotką istotke. Walczylam z tym strasznie, nawet byl taki moment w moim zyciu kiedy bylam dosc chamska. Natomiast teraz po 30 ciesze sie z tego ze taka jestem, mam dobrego meza i kilku dobrych znajomych, ktorzy cenia we mnie te delikatnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×