Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pociaga mnie instruktor od prawka, tez tak mialyscie?

Polecane posty

Gość gość

lubie jego spojrzenie, glos, dotyk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie ciagnie ogólnie do starszych męzczyzn np. do wuefisty, mam z tym problem bo wf @ razy w tyg. a ja mogłabym patrzec na niego codziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a stoi mu...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, az tak odwazna to nie jestem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co te baby tak lecą na tych instruktorów nauki jazdy? Mnie była już żona zdradziła z instruktorem a facet nawet przystojny nie jest taki niski spasiony łysol ale podobno bajerant i zaliczał kursantki hurtowo ten amant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj tez mi sie podobal ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zakręcona wariatka
Ja właśnie jestem w takiej sytuacji - niedawno zaczęłam kurs prawka. Gdy pierwszy raz zobaczyłam swojego instruktora to przyznam, że nie zrobił na mnie jakiegoś mega piorunującego wrażenia, ale przy pierwszym spotkaniu i potem przy kolejnych zaczęło mi się odmieniać ;P A teraz ciężko mi przestać o nim myśleć, patrzeć na niego obojętnie... Z tego co wiem to ma dziewczynę, ale mimo to zauważyłam, że z każdą jazdą zachowuje się wobec mnie inaczej, robi się śmielszy, wodzi za mną wzrokiem, często patrzy mi głęboko w oczy, rozśmiesza mnie i szuka bliższego kontaktu ;) Od razu uprzedzam, że nie jest typem lovelasa i nie ogląda się za każdą mijaną laską na ulicy. Jest ode mnie starszy o kilka dobrych lat; jego dziewczyna też jest od niego sporo młodsza - ciekawe, czy mimo tego mam u niego jakieś szanse....;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też się podobał mój instruktor :P chociaż był też starszy dosyć sporo i po rozwodzie (miał już córkę z ex). Mojej koleżance co robi teraz kurs też się podoba jej instruktor :D Tak to jest dziewczyny, jak spędza się z facetem tyle czasu... w końcu to 30 godzin. Ten pomaga, uczy, interesuje się, to tak się dzieje w naszych głowach :D W większości przypadków to przechodzi ;) Poza tym trzeba brać pod uwagę, że nie jesteś jego jedyną kursantką... i nie wiadomo jak facet zachowuje się w stosunku do innych :) Trzeba sobie odpuścić i nie angażować się za bardzo, bo to przelotne zauroczenie, spowodowane tym że facet się nami interesuje a to przecież jego praca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie jest typem lovelasa i nie oglada sie za innymi" buahaha. A pozniej bedzie "myslalam ze jest inny,ze cos nas laczy, przeciez tak mi powiedzial, a tak na prawde tylko chcial zaciagnac mnie do lozka". Boze jakie te baby sa durne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zakręcona wariatka
Niestety to prawda - zdaję sobie sprawę, że nie jestem jego jedyną kursantką ;) Ale tak się składa, że miałam okazję poznać kilka z nich i spędzić z nimi trochę czasu w aucie podczas jazdy - koleś nie raz zaproponował mi podwózkę, bo mieszkam w innym mieście, a w jeszcze innym robię kurs. Może to wynikało po prostu z grzeczności, a może nie...;D W każdym razie, nie zauważyłam z jego strony jakichś wielkich przejawów sympatii w stosunku do tych dziewczyn; wobec jednej z nich był wręcz wredny, a żadne chamskie zachowanie nie wchodzi w grę, gdy ja mam z nim jazdy :) Mimo paru gaf, jakie zdarza mi się popełnić na drodze, on zawsze zachowuje spokój i do tego wszystko obraca w żart, tłumacząc mi przy tym co i jak, z kolei przy takiej jednej zatrzymał auto na środku jezdni i stracił cierpliwość, choć kursantka pomyliła tylko kierunkowskaz ;) Często się droczymy, żartujemy mimo, że poznaliśmy się stosunkowo niedawno. Nie wiem, może wyolbrzymiam całą sprawę i dopatruję się szczegółów, które tak naprawdę nie mają wielkiego znaczenia...:P Ale na ostatniej jeździe, podczas gdy mi coś tłumaczył, nie po raz pierwszy kilka razy spojrzał mi głęboko w oczy, obserwował wszystkie moje ruchy i nawet w którymś momencie sprawiał wrażenie zafascynowanego :) Poza tym niemalże opierał się o mnie, w ogóle nie przeszkadzało mu to, że podczas zmiany biegów szmyrałam go po nodze :D Sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skad wiesz jak sie zachowuje gdy jezdzi z nimi sam na sam ? Boze jaka ty naiwna jestes. Poczytaj sobie podobne tematy jak to instruktor obiecywal,ze byla dla niego jedna jedyna, a potem okazalo sie,ze pukal cala reszte kursantek. Skup sie lepiej na nauce jazdy samochodem zeby potem nie byc zawalidroga i wnerwiac innych kierowcow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zakręcona wariatka
Aha, i nie jest to typ, który na siłę próbuje zwrócić na siebie uwagę dziewczyny - raczej zachowuje dystans. Żaden z niego wysoki, nieziemsko przystojny brunet o dużych oczach :P To (nie)zwykły facet, który ma własne zainteresowania, pasję; wie, czego chce i na co może sobie pozwolić ;) Akurat ja jestem bardzo wyczulona na wszelkich typowych lovelasów i na żadnego takiego nawet nie zwróciłabym uwagi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są takie dziewczyny, że każdy je pociąga lub myślą, że każdy na nie leci. Instruktor, trener, pilot wycieczki, dostawca, kurier, doktor, kelner, wykładowca, klient, sąsiad. Ile ja się nasłuchałam od kumpeli jak to kurier się w niej zabujał. Pewnego razu była akurat u mnie w firmie i traf chciał, że podjechał ten sam kurier do mnie. W tym momencie, to ja byłam jego klientką i był miły dla mnie, a ją ledwo, pomimo jej usilnych starań, zauważał. Przeciwnie ze zdziwieniem zareagował na próby wciągnięcia go w rozmowę, odpowiadał półgębkiem i ze zniecierpliwieniem. Opowieści o zakochanym kurierze zakończyły się raz na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zakręcona wariatka
Spokojnie, za kółkiem radzę sobie całkiem świetnie, żadna ze mnie zawalidroga, ale dzięki za troskę :) Chodzę na kurs, żeby nauczyć się jeździć, więc nie faceci mi teraz w głowie, a już zwłaszcza tacy instruktorzy, chociaż ten mój wpadł mi w oko, to prawda ;) Naiwna też nie jestem - zdaję sobie sprawę z sytuacji, jaka panuje w większości ośrodków szkoleniowych - pełno instruktorów, którzy obracają kursantkami na prawo i lewo - ja nie zamierzam trafić na półkę w postaci kolejnego trofeum, mam swoje zasady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zakręcona wariatka
I ja nie raz musiałam wysłuchiwać paplaniny moich koleżanek święcie przekonanych, że skoro ten na nią spojrzał, to już ma na nią ochotę, a tamten zagadał, więc ona już może szykować suknię ślubną :D Masakra... Jeśli o mnie chodzi to ja zawsze najpierw robię porządne rozeznanie w sytuacji, zanim podejmę jakiekolwiek kroki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak robilam prawko to sie z zadnym instrukorem nie walilam,ale gdy juz prawko w kieszeni mialam to wtedy tego co mi sie podobal na chate przywleklam i dalam sobie popalic bo nawet nie myslalam ze takiego robotnika w spodniach ma a natura naprawde go obdazyla bo byl niczym lewarek od zmiany biegow,ja do takich bolcow nie bylam przyzwyczajona ale gdy mi sie pipcia rozciagla to juz ruwno z nim dawalam a wrzeszczec to tez sobie nie zalowalam, przez caly rok mnie walil a byl bardzo dobry ogier ,w kazdej pozycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to swietnie ze masz takie podejscie, obys tylko w nim wytrwala ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zakręcona wariatka
Haha, ale mi w żadnym wypadku nie chodzi o seks :D - jestem tylko ciekawa, czy takie sygnały mogą świadczyć o jakimś zainteresowaniu z jego strony, czy może jeszcze na to za wcześnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zakręcona wariatka
Od samego początku trzymam się swoich zasad, a że jestem bardzo młodą osobą, to jeszcze dłuuugo wytrwam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za co Cię pociąga...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zakręcona wariatka
Za co mnie pociąga?? Mam nadzieję, że w tym pytaniu nie było żadnego podtekstu :D Hmm... Sama nie wiem - facet ma w sobie to "coś" - w oczach, uśmiechu, sposobie bycia... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozytywnie zakręcona wariatka
(W razie jakichkolwiek pytań - nie ja założyłam ten topic, ale z chęcią włączyłam się do dyskusji) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×