suknia ślubna PRINCESSA

Uważam, że suknie ślubne typu Princessa, to szczyt bezguścia. Nie ma nic gorszego na ślubie jak Panna Młoda wyglądająca jak wielka tiulowa beza... Kto się zgadza?

Ja się zgadzam! Już rzygam tymi wielkimi sukniami i takimi tandetnymi pannami młodymi, które na takie się decydują i jeszcze uważają, że wyglądają świetnie :D No niestety, niektórzy mają dobry gust, inni nie. Z tym trzeba się urodzić, ale uważam, że ślub to taki ważny dzień i warto skorzystać z porad profesjonalnego stylisty, szczególnie gdy nie ma się za grosz gustu.

też tak uważam, ale przynajmniej goście na weselu mają ubaw z takiej "księżniczki" :D

Na szczęście już coraz więcej dziewczyn decyduje się na naturalność i panny młode natapirowane z toną lakieru na głowie, sztucznymi rzęsami, tipsami i tandetnymi kreacjami coraz rzadziej się zdarzają.

Ale zdarzają się też princessy nie wyglądające jak tiulowe bezy. Np. taka http://www.impresjaslubna.pl/upload/oferta/jadira-583.jpg - moim zdaniem jest delikatna, skromna.

gowno sie znacie