Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

maz mnie zdradza a ja wiem o tym, ale mu nie powiem

Polecane posty

Gość gość

poniewaz sama mam kochanka i to dluzej niz on kochanke, poza tym mam dobry ubaw, bo ja wiem wiecej niz on, a w dodatku, on mysli,ze ja jestem wierna, porzadna, naiwna,a on mi przyprawia rogi i ja nie domyslam sie nawet :D dobry cyrk, ale malzenstwem jestesmy idealnym, zero klotni, sporow, zazdrosci,ludzie nas podziwiaja a nie wiedza jak jest naprawde. (on mnie zdradza z dzieciata mezatka - nie chcialby sie z nia wiazac, a ja z kolei z moim kolega jeszcze ze studiow, ktory rowniez nie chce sie wiazac, ale wrazie wpadki odeszlabym do niego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele małżeństw zdradza sięvwzajemnie i dobrze ze sobą żyją :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mamy dzieci, ja narazie nie chce, czekam az moj kochanek dojrzeje, zmadrzeje, znajdzie porzadna prace, poki co obaj sa golodupcami, zreszta ja za dziecmi nie przepadam, bardziej marza mi sie podroze, ale to z kochankiem, bo maz jest czasem nudny, meczacy, jest przystojny, ale taki bez polotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Korzystaj z życia pókiś młoda,jest swoboda seksualna i można uprawiać sex z kim się chce i wcale nie musi to być mąż a takie wartosci jak wierność i uczciwośc są gówno warte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Się dobraliście :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdy, go poznałam wydawało mi się,że jestem zakochana, on był we mnie bardzo, zawsze marzyłam o tym, by mieć kogoś takiego kto zawsze będzie obok, na każde moje skinienie, niestety na kochanka liczyć nie mogłam, zresztą gdy poznałam męża to olałam go na długi czas, dopiero, gdy już byłam mężatką nagle się odezwał żalując wczesniejszych decyzji, z nim łączy mnie cos szczegolnego, inna wiez...nie moglam go wymazac ze swojego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,jest czasem nudny, meczacy, jest przystojny, ale taki bez polotu'' nigdy nie myslalam tak o moim facecie tzn jestem do niego przyzwyczajona rutyna itp ale jak przeczytalam to Twoje zdanie to dobitnie pasuje . kocham go ale , kurwa to pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety my ludzie jesteśmy wadliwymi istotami i bardziej kręci nas to czego nie możemy mieć :( mój mąż od początku był bardzo dostępny, aż miałam go czasem dość, ale był zawsze obok i to dawało mi poczucie bezpieczeństwa, z rozsądku wzięłam ten ślub, w sumie nie żałuję, bo przynajmniej rodzinka się cieszy, a "koleżanki" nie mają pożywki do plotek i naśmiewania się ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe...osobiście to bym w takiej sytuacji powiedziała, że i ja mam coś na "sumieniu". To by było fair...nie sądzisz? On nawet nie ma prawa Cię w tym momencie potępiać, bo sam jest nieuczciwy. Druga sprawa, jak Wam z tym dobrze...to powodzenia :))) Może się okazać, że oboje sobie dacie przyzwolenie na pewne wyskoki, i nadal będziecie razem. :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też nie masz "polotu",słabo piszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×