Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MARIKA12341234

Jak łokcie waszych dzieci, jeszcze calutkie czy już pozdzierane na maxa?

Polecane posty

Gość MARIKA12341234

Jak w temacie, chwalić się, gdzie i jak się wyrżnęły. Mój przyszedł wczoraj ze zdartym łokciem, przemyliśmy i już jest ok, ale strup duży się szykuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój 8-letni ma już czarne strupy na jednym łokciu i małe na drugim. biegł,zaczepił się upadł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stru na strupie, siniak na siniaku, jedne guz nie zejdzie i już drugi wyłazi Dzwoniła do mnie rodzinka, ze dzieci przyjechały do nich tak skatowane na ciele ,ze az strach im spodenki i krótki rękawek nakladac nie mowiąc już o wyjściu na plaze :p Kilka dni i dodatkowe u nich sobie ozdóbki zafundowały. Wczoraj starsza duza opone pościła z górki i małą jeżdżąc na rowerze opona dogoniła powodując krakse, w zemście odłupanym błotnikiem starsza zarobila po plecach , lejąc się wpadły w pokrzywy i dwie już pokiereszowane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma 8 lat ,jeszcze się nie pozdzierał, ale on nie lubi na podwórku być , domator i tylko komputer to jego życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćop
Mój syn 8 lat i nogi całe w siniakach oraz zdarte łokcie . Prawie cały dzień na podwórku więc czego się można spodziewać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnntekkaaa
Też mam 8 latka :) i już tydzień temu obdrapał sobie pól twarzy siniaki ma na nogach, ale łokcie całe :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh... matki polki. Zero własnych zainteresowań, tylko w głowie im ganiać za bachorami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mój jest lepszy. 4 lata i 3 szwy na czole. Pośliznął się i wpadł do fontanny. Myślałam, że zawału dostanę. Dobrze,że rtg wyszło ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje to leniuchy, biegać to nie, grać w pilke to nie, rower to nie, ale jeździć w wózku ,czy wskakiwać w samochodzie to tak, wiec jak się mają poobijać ,dac im tableta i dzieci nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siniak na nodze i tylko tyle A dzieci które sa tak poranione to jest wina rodzicow, bo nie pilnują i pozwalają na takie wygłupy. Ja nie pozwlalam i pilnuje ,wiec mam dziecko cale bez ran

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też pilnuję i co? Prawy łokieć siny (walnęła się w poręcz od łóżeczka własnego), kolana zdarte sine (wywaliła się na boisku w czasie biegania po kolorowych rysunkach), policzek lewy i czoło zadrapane (pobiegła za psem w krzaki). Ma dwa lata i jest typowym kinetykiem, ja nie zawsze nadążam, zresztą jak dziecko kilka razy nie upadnie to się nie nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od tego jest rodzic aby pilnować. Mój ma 6 lat i jedynie maly siniak na nodze. widać ze się da tylko trzeba chciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakim typem jest twój 6-latek? Z natury raczej spokojny czy żywiołowy? Bo jeśli dziecko jest typem *****iwym, to zabranianie mu ruc****est torturą! Cóż, ryzyko siniaka, guza jest zawsze. Wolę mieć dziecko posiniaczone i szczęśliwe niż calutkie i smutne. Dzieci są różne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest spokojny i ostrożny bo tak go wychowaliśmy i tak nauczyliśmy ,ze trzeba uwazac i nie można wariowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli naturę ma raczej spokojną. Nie porównuj go do dzieci z zupełnie innym charakterem. Powtórzę, dzieci są różne, przecież to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko można nauczyć, ze zamiast biegania po betonie można spokojnie isc. Mój spokojnie chodzi i dlatego nigdy się nie pozdzieral , do tego tez trzyma się mojej reki jakby w razie czego się potknął to zawsze go trzymalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fajnie, że masz takie spokojne, opanowane dziecko. Moja córka ma trochę ponad dwa lata i wiadomo, że dbam o jej bezpieczeństwo, jest nauczoma, że na ulicy chodzi się zawsze za rączkę, nie ucieka, nie wyrywa się. Ale z natury jest kinetykiem, a dodatkowo jeszcze dwa lata to taki etap, że dziecko żyje w ciągłym ruchu :) Dlatego zawsze na placu zabaw czy boisku pozwalam jej biegać, wspinać się - oczywiście z asekuracją. A nie będę przecież non stop trzymać jej za rączkę w miejscach przeznaczonych do zabawy. Kilka siniaków to niska cena za zadowolenie dziecka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do kibla też ze swoim szescioletnim ulomem chodzisz i moze jeszcze jedzenie za niego zujesz? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha tu już wolę by mój 8 latek miał siniaki a szczęśliwy biegał z kolegami , jeździł na rowerze czy rolkach, grał w piłkę . Oj biedne te dzieci przewrażliwionych mamusiek które na każdym kroku tylko nie biegaj , nie skacz itp :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice na mnie bardzo uważali nie mogłam biegać, bawić się, grać z innymi w piłkę i miałam dzieciństwo do d**y . Moja córka ma 10 lat ciągle biega bawi się chodzi do klubu piłkarskiego ale już jej się nudzi . Ogólnie tyle kolegów do domu przyprowadza że zaczynam się martwić hahahah. No więc ma masę siniaków . Wczoraj jeden kolega ją zaczepił to się z nim pobiła, oczywiście to nie ona była ofiarą ;) a teraz mamusia ma do mnie pretensje że chłopiec pobity no to ja powiedziałam ze jakby jej spódnicy do góry nie brał to by nic mu nie było a jak w wieku 10 lat go dziewczynki pociągają to nie moja wina, myślałam że matka się na mnie wkurzy a ona ze śmiechem - no tak co ja się dziwię ;)ale młoda jest nieźle poobijana no ale po mamusi jest twarda i nawet jej łza nie poleci :p ( a już jak jakić chłopiec z nią jest to już napewno jeszcze powie że nie boli a noga sina )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie będę ich uczyc ze się nie biega tylko chodzi ( debilizm do kwadratu)nie mam zamiaru wcale pilnować, aby sobie kuku nie robiły, niech sobie kuku robią, ich ból ,nie mój Im więcej one same poniosą konsekwencje NATURALNE tym lepsza nauczka na przyszłość To nie mnie boi i sczypie, to ich , mam to w nosie. Mogą mieć pretensje do siebie co najwyżej Dzieciarnie w kaftan kosmonauty nie będę pakować, bo na dobrą sprawę nawet idąc po chodniku można z krawężnika spaść i reke połamać. Dzieciaki mają być żwawe, energiczne a nie żadne tumany ,ani mungoly Im więcej obita skora ,tym bardziej się uodparnia na urazy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje maleńkie , żeby jak najdłużej cale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Całe szczęście, że moi rodzice pozwalali mi się bawić, biegać, skakać i szaleć! Smutne muszą mieć dzieciństwo dzieci, które ciagle słyszą "nie biegaj bo się spocisz", "wolniej bo upadniesz". Matko jedyna! Mój Syn ma siniaka jednego póki co, ma 8 miesięcy i ciągle wstaje w łóżeczku, czasem mu nie wyjdzie i się uderzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odświeżam bo moj kuzynek 8 letni pojechał łokciem po asfalcie. Leciał na gołe łokcie. Zdarł jeden ale porządnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja już kolana zdarte i siniak na siniaku. Wstyd mi było do przedszkola ją zaprowadzić bo siniak na policzku ma, wygląda jak bym ją pobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna z Lubina
Mój chudy kuzyn (9 latek) właśnie wrócił ze zdartymi oboma do krwi łokciami. Nawet nie da przemyć, ale trudno się odkaża takie łokcie... całe zdarte, krew, obwód filigranowy (mój kuzyn jest bardzo chudy) a rany o wielkości 5 cm. Nie wiem jak je odkazić... Jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój straszy mając 11 lat -rano ściąganie szwów z łuku brwiowego a wieczorem złamał rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmaja
Mój starszy synek 5 lat, ma masę siniaków, z niego take żywe dziecko, że nie nadążysz. Jeździ na rowerze już dość dobrze więc z tym ok, ale za to zabrał się za łyżworolki, no oczywiście w ochraniaczach i kasku ale mimo to się poobija. Do tego on ciągle skacze i biega. Odkąd się nauczył chodzić jest taki żywy, ale na szczęście na zdartych łokciach i kolanach, no i siniakach zawsze się kończyło. Maluch latem skończy 2 latka, jednak jest zupełnie inny ostrożny z natury i na razie bez uszkodzeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja 10-letnia Paula wyrżnęła na rolkach a 8-letnia Dobrawa w ostatnią sobotę wzieła udział w biegu juniorów zamiast medalu przyniosła dwa bandaże- biegła, zaczepiła się na asfalcie i dalej chyba nie muszę mówić co się stało. Poleciała z rozpędu oboma kolankami na asfalt i w ryk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama JULKI 8 latki
Kolanka mojej Juli całe były ale już nie są! Dzisiaj na asfalcie rolkami zasuwała i jak wyrżła z rozbiegu prosto na kolanka, nogi gołe miała, krótką spódniczkę! Mocno poscierane ale co robić trzeba jeździć dalej :) Tylko nie wiadomo czy będzie mieć dzisiaj chęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×