Czy straciliście kiedyś miłość życia?

Czy zalujecie rozstania z partnerem, nie możecie znaleźć sobie nikogo lepszego, cierpicie po rozstaniu? Jestem w związku w którym się mecze i mam dość chce zerwać ale boje się ze będę tego żałować:-( proszę odpowiedzcie na pytania i opiszcie swoje historie

Ja CHYBA straciłam, ale to nie moja decyzja. Tzn. nie wiem, jeszcze czy to miłość życia, w każdym razie ciągle go bardzo kocham. Ale niestety on podjął decyzję i zostawił mnie nagle praktycznie bez słowa i wyjaśnień, więc co mogę zrobić :(

ja tak. Odeszłam, ponieważ chciałam mieć rodzinę, dziecko, a on tego nie potrzebował. Potem miałam dwie przelotne znajomości, inc z tego nie wyszło. On mi siedział z tyłu głowy. A teraz oboje jesteśmy sami, ja bardzo chcę wrócić do niego, nawt na jego warunkach, on już tego nie chce.

A wierzycie ze jeszcze kogoś znajdziecie takiego a może nawet lepszego?

ja już nie. Już się pogodziłam z samotnością, ale mam z nim kontakt, może jeszcze do siebie wrócimy, to wtedy byłabym już z nim do końca naszych dni.

A bardzo źle wam było po rozstaniu? Ile trwał ten najgorszy okres?

Ja straciłam...nigdy już innego nie pokocham

Pół roku się męczę, już trochę lepiej, ale jak wracają te wspomnienia to :( ech trudno to bez sensu.

P********e te wszystkie rozstania, po co człowiek żyje żeby tylko cierpieć? olać to wszystko

ja niestety stracilam milosc i juz nie znalazlam.

ja niestety stracilam milosc i juz nie znalazlam.

Ja również straciłem żałuję tego bardzo

Ja też już nie znajdę bo to na pewno była właśnie ta.