Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hengist

Oto, co jest chyba najśmieszniejszego w ateistach

Polecane posty

Twierdzą, że nie ma Boga, siły wyższej. A kiedy jakiś ateista, kogoś nienawidzi i życzy komuś nieszczęścia, często odwołuje się do siły wyższej, w słowach np. "los ci jeszcze odpłaci". Jak los może, cokolwiek odpłacić, skoro to z definicji ślepy traf...? Od właśnie. Paradoksy są słodkie . . . :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezupełnie. Każdy jest "kowalem swojego losu", karma, etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko drogie wroc do bajek a nie popisuj sie tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Każdy jest kowalem własnego losu" to największa brednia wymyślona przez człowieka. Syn milionera i syn żebraka wespół są kowalami własnych losów. Śmiech...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja jestem ateista, ale nikomu nie zycze niczego zlego i wcale nie mowie, o zadnym losie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rescator555 - Możliwe, ale ja z takowymi ateistami się spotkałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako ateistka nie uznaję że los coś może zrobić, nie uznaje przeznaczenia, karmy id. Żaden ateista którego znam tez nie wierzy w takie rzeczy, wiec nie wiem skad to wytrzasnales?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz jakies konkretne pytanie, czy jestes tu tylko pk to zeby sobie p*****ly popisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
>> Możliwe, ale ja z takowymi ateistami się spotkałem...<< Nawet nie chce mi sie opowiadac, z jakimi wierzacymi ja sie spotkalem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rescator555 - bo nie każdy "wierzący", jest wierzący de facto. Wielu wierzących to zakamuflowani ateiści . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
>>bo nie każdy "wierzący", jest wierzący de facto. Wielu wierzących to zakamuflowani ateiści . . .<< I dla mnie jest to rownie smieszne, jak to co twoj post sugeruje, ze wielu ateistow, to zakamuflowani wierzacy :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Od właśnie"???? Co to za nieuk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zapoznaj się ze słownikiem języka polskiego nieuku, chyba że alfabetu też nie znasz. ot pot. «partykuła poprzedzająca składnik zdania odnoszący się do czegoś, co mówiący uważa za zwyczajne lub nieistotne, np. Odwiedziłem wczoraj dziadka, ot tak sobie, żeby pogadać.» ot- zob. oto-. oto-, ot- «pierwszy człon wyrazów złożonych wskazujący na ich związek znaczeniowy z uchem, narządem słuchu i równowagi»

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to bezrobotny prawik, uzależniony od kafe, żyje na koszt rodziców, zostawcie go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mylisz się. Jestem studentem PRACUJĄCYM. A od kafe może jestem uzależniony. Lepiej od kafe, niż alkoholu . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz studiuje każdy kretyn, czego jesteś dowodem. Poza tym cos skonczyc nie możesz. A pracujesz jako robol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się po prostu mówi, poza tym jak ktoś jest dupkiem to prędzej czy później wpakuje się w bagno po uszy i wtedy faktycznie "los" mu się odpłaci. Może być jeszcze tak, że ateista wierzy w karmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeszcze taki cos jak energia i chemia , jesli ktos jest zly i robi w okol siebie zlo to wczesniej czy pozniej ta zla energia uderzy w niego samego , co do chemii to tez jest tak ze spotykasz czlowieka i np od razu czujesz sie dobrze w jego towarzystwie czuc ze zachodzi jakas reakcja lub tez odpycha cie od danego osobnika od pierwszego zdarzenia to cos jak instynkt ktory posiadaja tez zwierzeta i nie ma to nic wspolnego z Bogiem wiara czy karma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówią tak bo się z was śmieją, w własne żony i mężów nie wierzycie a wierzycie coś co nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udowodnij, że nie istnieje, to pogadamy. Tylko nie podawaj podstawowego argumentu każdego ateisty: "Nie istnieje, bo nie istnieje. Bo są atomy"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brokeninside87 - Ty jesteś chyba tak tępa, że za siebie nie możesz!!! Czy ty nie rozumiesz, że LOS NIE MOŻE KARAĆ? Że los (jeżeli tylko istnieje coś takiego) jest tylko martwym bytem bezosobowym!!! A (co niektórzy) ateiści traktują go jak inteligentną siłę sprawczą. Wyrocznią boską. Czymś stworzonym na obraz Boga. Czymś będącym dla nich alternatywnym bogiem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jest jeszcze taki cos jak energia i chemia , jesli ktos jest zly i robi w okol siebie zlo to wczesniej czy pozniej ta zla energia uderzy w niego samego , co do chemii to tez jest tak ze spotykasz czlowieka i np od razu czujesz sie dobrze w jego towarzystwie czuc ze zachodzi jakas reakcja lub tez odpycha cie od danego osobnika od pierwszego zdarzenia to cos jak instynkt ktory posiadaja tez zwierzeta i nie ma to nic wspolnego z Bogiem wiara czy karma" Podaj choć jeden argument stojący za tymi wypocinami . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na łożu śmierci gdy umierają powoli a nie nagle, zwykle proszą o księdza... na wszelki wypadek chyba, tacy z nich ateiści ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21:31 - Nie jestem ateistą, ale na łożu śmierci nie będę prosił xiędza, bo jestem de facto antykatolikiem . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czy ty nie rozumiesz, że LOS NIE MOŻE KARAĆ? Że los (jeżeli tylko istnieje coś takiego) jest tylko martwym bytem bezosobowym!!! A (co niektórzy) ateiści traktują go jak inteligentną siłę sprawczą. Wyrocznią boską. Czymś stworzonym na obraz Boga. Czymś będącym dla nich alternatywnym bogiem!!!" x o! i to jeden z nielicznych mądrych postów heingista tutaj akurat ma rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×