Poszlam za malo pijana na rozmowe o prace

I tak sobie mi poszło, ale to oni mi daja wybór, czy sie zgodzic czy nie. Jak sie zgodzę to muszę przyjsc na kilka dni próbnych (bezpłatnie) i jak sie sprawdze to biorą, a jak nie to wyjebią mnie. i nie wiem :O jak tam byłam to zero ruchu, zadnych gosci. nie wiem co robic.

Zgódź się, bo nie będziesz miała o czym tu pisać (ile można o samym szukaniu pracy?).

szef jest surowy i gadatliwy, boje sie go, bede musiala ciagle pijana do pracy przychodzić by jakoś dobrze funkcjonować

ja pierdole kurwa czemu n ie mam bogatych rodziców??? dostałabym te 1000 zł miesięcznie i byłby spoko, nie musiałabym sie stresować i tyrać :/

Będziesz pracować z szefem?

kurwa czy ja tak duzo wymagam? ;/ 1 tys na miesiąc by mnie uratował, umiem dobrze gospodarwoac pieniedzmi, nie żyłabym na bogato, ale normalnie. 500 zl na pokoj i 500 zł na zycie. jem mało, zresztą facet mi gotuje często więc na jedzenie wydałabym może 300 zł, a 200 zł na chemię, kosmetyki, albo jakiś ciuch z przeceny

tak szef tez bedzie czasami pracował :/

pijana na rozmowie kwalifikacyjnej???? Matko, jakaś patologia :(

jaka to praca?

nie pijana, tak napisałam żeby przyciągnąć czytelników. wypiłam 3/4 piwa na odwagę, za szybko i za mało, bo nie miałam fazki. Muszę tak robić bo wtedy wszytskie sprawy latwiej załatwiam i jestem pewna siebie

gdybym wyczuła od kandydata alkohol, a piwo wręcz śmierdzi, w ogóle do żadnej rozmowy by nie doszło :( A wygląda na to, że startujesz na barmankę bądź kelnerkę, to tym bardziej. Pijący personel????