Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

BOJE się spotkać ludzi, których kiedyś znałam

Polecane posty

Gość gość

Boję się gdzieś sie zobaczymy. Boję sie, że na nich wpadnę. Dlaczego? Bo wyglądam i jestem gównem. I nie chce żeby oni o tym wiedzieli..Miałam problemy ze sobą, depreche, lęki, problemy ze szkołą.. Kolejne znajomości się pourywały, z niektórymi w tym czasie zerwałam kontakty całkowicie się odcięłam.. Teraz nie mam nikogo, jestem nikim.. Myślałam, że wyjade gdzieś dalej i się odetnę, przestanę się bać.. ale jak się okazuję, moje plany poszły w pi.. i musze zostać tutaj.. I co ja mam zrobić? Znowu będe bała się wyjść gdziekolwiek, poznać kogokolwiek.. moje życie to porażka a teraz straciłam całkiem nadzieję, że cokolwiek się zmieni.. i co? 5 lat studiów. Znowu nikogo nie poznam. I co.. skoncze samotna, bez nikogo tak jak dziś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznij nowe życie. Na studiach nikt Cię nie będzie znał, nikt nie będzie oceniał przez pryzmat wcześniejszych niepowodzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w tym mieście studiują też ci których kiedyś znałam, chociaż to niby duże miasto to jednak się boję, że w koncu na nich wpadnę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam IDENTYCZNIE. Jeszcze mieszkam w mniejszej dzielnicy i ja sobie planuję o której godzinie pójdę, bo po południu jest większe prawdopodobieństwo spotkania... masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ja idę teraz na uniwerek (wcześniej studiowałam na takim wydziale że wiedziałam że raczej nikogo znajomego nie spotkam) , gdzie już studiuje mój wróg, i 3 osoby z mojej klasy.. jezu, jak ja się boję że będę się na nich nadziewać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mieszkam w Krakowie :)ja się boję najbardziej nadziać na niegdyś bliższych znajomych, bo sporej ilości rozpowiedzialam, że się wynoszę i co i nic.. będą się dopytywać co robię etc, a ja... wyglądam dalej średnio, nie schudłam te głupie 3-4 kg (nie mam nadwagi ale mojej sylwetce jest lepiej jak ważę ok. 50-51 kg bo jestem niższa), zbrzydłam trochę na twarzy i co najważniejsze - DALEJ jestem sierotą, trzęsącą się jak zobaczy kogoś znajomego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Udaj się do psychologa/psychoterapeuty. Porozmawiaj z nim o swoich problemach. Po taką pomoc się udaj I skoncentruj się na tym co jest tu i teraz. Ty za bardzo wybiegasz w przyszłość. Zamartwiasz się. My teoretycznie nie możemy przewidzieć co się stanie za 5 dni, a tu już się martwisz swoją przyszłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym od problemów nie da się uciec. Musisz być przygotowana na to. Być może spotkasz się z ludźmi, których już znałaś. Nikomu się nie musisz tłumaczyć, że Ci plany nie wyszły. Ale najlepszy dla ciebie będzie psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już byłam u psychologa, psychiatry ale to było już wczesniej w związku z moją depresją, lękami i tak dalej.. Wiem, że to co pisze jest głupie, ten lęk i w ogóle.. ale trudno mi jest czuć inaczej. Boję się, że kiedy np kogoś poznam to np wróci jakaś wspaniała, sto razy lepsza "koleżanka" i mi to zabierze. Boję się, bo "oni" są lepsi odemnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy twoi rodzice byli zbyt wymagający w stosunku do ciebie? Nie gnębili cię w dzieciństwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×