Facet i jego gesty

Chciałam się dowiedzieć, co o tym myślicie. Rozmawiałam z facetem, który w czasie rozmowy ze mną robił inne rzeczy (cały czas będąc bardzo uważnym na to, co mówiłam): najpierw szukał czegoś gorączkowo w torbie (przepraszając mnie za chaotyczność swoich gestów i komentujac, że robi to, bo nie ma sekretarki), a jak już znalazł (była to koperta), otworzył ją, wyciągnął dokumenty, zaczął zdrapywać nalepkę z adresem, podzielił dokumenty na pół, później wstał, wyciągnął telefon z kieszeni, położył go na stole, cały czas rozmawiając ze mną. Czy to znaczy, że ma gdzieś moją osobę i rozmowę ze mną?

Tak. Celowo chciał cię upokorzyć. Nie rozumiesz tego? To drań, natychmiast zerwij z nim wszelki kontakt, a przede wszystkim usuń go ze znajomych na fejsie! Dziewczyno szanuj się !

ale ja go nie mam na fb. ja nie mam fb. O kurcze

DObra, a tak na serio?

może denerwował się? niektórzy nie lubią patrzeć drugiej osobie w oczy, tym bardziej gdy tą osobą jest kobieta która im się podoba i ich onieśmiela. może próbował zająć czymkolwiek ręce i oczy by nie pokazać swego zdenerwowania, co jak widzę nie bardzo mu wyszło, lecz przy tym uważnie cię słuchał i odpowiadał, czy sensownie tego już nie wiem:)

sensownie odpowiadał, a jak wychodziłam to przerywanym głosem powiedzial, że mogłabym jeszcze... i nie skończył. No to wyszłam...

może jednak trzeba było się chwilkę zawahać i dać mu możliwość dokończenia, miast tak szybko uciekać?

ja zrozumiałam, że chciał, żebym jeszcze zostala, ale to nie miałoby sensu. Bo i tak był zajęty.

no w takim razie nie ma tematu. zajęty znaczy ten którego omijamy szerokim łukiem:)

zajęty, bo czekały na niego innego osoby/petenci. A czy jest zajęty w ogóle to nie wiem!

no jeśli tak, to temat powraca. skoro ci się podoba, a wnioskuję że tak, i skoro jest nieco onieśmielony, a również wnioskuję że tak może być, to... może nie tyle starać się o niego, co pomagać mu w rozwijaniu waszej znajomości. nieśmiały facet potrzebuje przekonania iż naprawdę wzbudza zainteresowanie u swej wybranki.

Jesteś NIą czy NIM? A ja mam jednak wątpliwości, bo wydaje mi sie, że tak się zachowuje, szuka czegoś, robi coś innego, bo ma mnie gdzieś. Ale z drugiej strony ciągle podkreśla, jaka to ja zdolna, jaka inteligentna (raz go zapytałam, na jakiej podstawie tak uważa, to się zamknął).

no daj spokój, nie potrafisz odróżnić?:) a któż nie ma wątpliwości? moim zdaniem typowy nieśmiały facet który postawiony pod ścianą tak bezpośrednim pytaniem, wycofuje się. jeśli jednak tobie nie odpowiada takie zachowanie faceta w początkowej fazie znajomości, odpuść i zaoszczędź sobie i jemu nadziei na to wszystko co by mogło być a nie będzie.

odroznic co? nie zrozumialam!

Gadanie!

ok ułatwię, jestem nim.

noo i co z tego, że jesteś nim. Gratulacje!

Ah, no tak.

rozczarowana?

czym?

no tym

i ja dołączę się do pytania. jeżeli facet ze mną rozmawia (zawsze ja inicjuję rozmowę) nie patrzy na mnie tylko np w dół i czasem tylko zerknie w oczy a sam od siebie nie zacznie tematu mimo tego że w rozmowie z innymi osobami jest bardzo wygadany to jak mam to rozumieć? jakby tak poskładać wszystko do kupy wydawać się może ze jest zainteresowany ale takie sytuacje jak ta którą opisałam zupełnie zbijają z tropu. może mnie nie lubi?

a nie przyszło ci do głowy ze go onieśmielasz? gdybyś była jakąś tam znajomą pewnie nie było by tematu, byłby bardziej wyluzowany i być może rozmawiał by z tobą bardziej normalnie. ale że jednak podobasz się mu, czuje się przy tobie spięty i nieco niepewny, albowiem chciałby z tobą zagadać i lepiej cię poznać, lecz boi się odrzucenia. nie zrażaj się, daj mu się lepiej poznać by nabrał przy tobie nieco więcej pewności siebie, a zobaczysz że warto było.

a co z tematem wyjsciowym?