Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziecko denerwuje parntera

Moje dziecko denerwuje mojego partnera, powiedzial tak.Co robic?

Polecane posty

Gość gość
Wyobraźcie sobie ,że patrzymy na nasze własne dzieci bez tej całej miłości, tylko tak z boku jak obcy ludzie i co nie zdenerwują?Wszystkie zachowanie mają ok?Żarty śmieszą?No nie sądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na Twoim miejscu bym się bała o dziecko. Mówisz że on ma ochotę uderzyć? I co się stanie jak dojdzie do tego bo kiedyś z nerwów to zrobi? Dziecko nie jest ważniejsze od chłopaka? On wiedział jaki jest układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet po prostu chciał Ci dać do zrozumienia, że Twoje dziecko jest rozpuszczone jak dziadowski bicz. Weź się za jego wychowanie. Poza tym uważam, że jeśli zostawiasz komuś dziecko pod opieką na cały dzień, to ten ktoś powinien mieć prawo je skarcić i ukarać. Nie mówię o biciu oczywiście. Są inne kary. Ustalcie to z partnerem, a córce powinnaś uświadomić, że kiedy zostaje pod jego opieką powinna się odpowiednio zachowywać. A nie, że wszystko jej wolno. Pani w szkole też nie ma prawa jej skarcić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, mój mąż nie jest biologicznym ojcem mojej córki, ale kocha ją nad życie. Mała jest dla niego nawet ważniejsza niż ja, czasem tak żartujemy, bo zawsze najpierw liczy się dobro córeczki. Mój mąż traktuje ją jak swoje biologiczne dziecko, mówi do niej "córciu" itd. Ma taki sam autorytet jak ja, czyli też może wymierzać jej kary gdy coś spsoci. Ale najczęsciej tylko straszy, że czegoś jej nie kupi albo nie zabierze jej na basen lub plac zabaw i wtedy córka mięknie. Są sytuacje, że gdy wracam z pracy to mąż mówi, że córka dała mu w kość i zawsze wtedy powtarza "Ty mały pieronie " itp. Ale nigdy nie powiedział, że mialby ją ochotę uderzyc, a wiesz dlaczego? Bo ją kocha, tak samo jak i mnie. I nie wierz w to, że jesli nie wyszlo Ci z ojcem Twego dziecka to znaczy, że dziecko juz nigdy nie doswiadczy tej ojcowskiej miłości. Bo tacy faceci są na świecie, ktorzy pokochają jak swoje. Ja mysle, ze wybralas niewlasciwego faceta, i ze dla penisa w domu zrobisz wszystko zeby go przy sobie zatrzymac, kosztem Twojego dziecka. Owszem, czasem dzieci dają w kosc, tez rzadko miewam takie momenty - ale takie są dzieci! Nawet gdyby ten Twoj partner został ojcem to tez mialby takie momenty, i co to oznacza ze moglby uderzyc?? Mysle, ze on nie dorosl do rodzicielstwa, ani do partnerowania przy malym dziecku. Na Twoim miejscu myslalabym przede wszystkim o córce i kierowala sie jej dobrem. Pewnie teraz masz klapki na oczach, ale dam Ci radę - daj sobie czas, spędź czas z córką (dzieci wyczuwają intencje doroslych, ona pewnei czuje ze twoj facet jej nie lubi. Co z tego, ze z nią wychodzi sam na sam. Nigdy nie wiesz jak ją wtedy traktuje) . Kiedys moze znajdziesz wartosciowego faceta, ktory pokocha Was obie. Tego Ci życzę. Po czasie przejrzysz na oczy, czy rzeczywiscie byl Ci potrzebny ten związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arczi
Dnia 13.07.2014 o 16:30, Gość dziecko denerwuje parntera napisał:

Od jakiegoś czasu jestem w stałym związku z moich facetem. Mam dziecko , on od zawsze wiedział o tym i nie przeszkodziło to w stworzeniu z sobą związku- rodziny. Każdemu dawałam czas aby z sobą się oswoili, przekonali do siebie. Wielokrotnie mój partner zostawał sam na sam z dzieckiem, albo gdzieś razem szli, tak wiec czesty mają kontakt z sobą na osobności Wczoraj leżąc na wieczór w lozku rozmawiając z sobą szczerze powiedział mi , ze moja corka potrafi go bardzo denerwować, ostatnio lapie się nawet na tym ,ze ma ochotę ją uderzyc.Tak było poprzedni weekend ,kiedy całą sobotę został z nią sam w domu, przyznal się ,ze tak mu dawala w kosc, ze tylko jej nie przylozyl ze względu na mnie ,bo wie jaki mam do tego stosunek, ale szczerze wyznał ,ze Ona jemu często działa na nerwy, zaciska zęby , aby nie wyjść z siebie Co prawda, dziecko nie jest aniołkiem i mi samej potrafią nerwy się udzielić czasami na nią( a może nawet więcej niż czasami), no ale bardzo zaniepokoiło mnie to co powiedział Nie przyznał się ,ze jej nie lubi tylko ( bo myślę ze jakąs sympatia ja darzy)ale wyznał ,ze bardzo działa mu na nerwy nie raz, do takiego stopnia ,że momentami powstrzymuje się sam od uderzenia ,lub wybuchnięcia ,bo ona go denerwuje Rozmawialiśmy o tym długo, nie potępiłam go za szczere wyznanie, jestem nawet wdzięczna ,ze otwarcie mówi o tym co go trapi, ale z drugiej strony tez nie głaskałam po główce za to co w jego glowie się dzieje Co robic w tej sytuacji ?

Bo najlepiej wychowywać tylko swoje dzieci. Ja akceptuję tylko swoje stado.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wolny facet bez zobowiązań i kobieta z dzieckiem to bardzo często pewne zgrzyty. Moja siostra była 3 lata z rozwodnikiem z dzieckiem, to dziecko zrujnowala wszystkie nasze relacje. Dziewczynka miała 5 lat jak się zaczęli spotykać, jak siostra odeszła 9.Dzisiaj mija siostrę na ulicy bez słowa, zero dzień dobry. Na szczęście siostra sama się opamietala, teraz ma wolnego faceta i jest to totalnie inna jakość związku. Związki z dziećmi z poprzednich związków są raczej dla osób z podobną przeszłością. Dla ludzi wolnych to raczej niewypał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×