Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrozsterce

Problem z przyszłą teściową

Polecane posty

Gość wrozsterce

Witam wszystkich. Potrzebuje świeżego(neutralnego) spojrzenia na problem mój i mojego narzeczonego. Otóż do rzeczy: Za ślub i obiad poślubny płacimy sobie sami, teściowie i moi rodzice nie dokładają nic. Osób które w tym szczególnym dniu chcielibyśmy widzieć jest dokładnie 18 osób(z nami) i wszystko byłoby dobrze gdyby się mój narzeczony nie wygadał, że powoli zaczynamy organizacje ślubu i obiadu. Od słowa do słowa i powiedział ile gości przewidzieliśmy(zaznaczył, ze to od niego i ode mnie 18) wiec głupia nie jest przeliczyła nasze rodziny i stwierdziła ze ona za 10 osób zapłaci(rodzenstwo jej i męża)z ktorym sami malo co kontakt utrzymuja i jakim prawem ja uwzglednilam 2ciocie i wujka a od mojego narzeczonego nie ma nikogo(nie dala sobie przepowiedziec ze chcielismy rowny rachunek jest u nas nieproporcjonalnie duzo rodzenstwa a po drugie ja z nimi utrzymuj***ardzo bliski kontakt. Powiedział jej, że on ich nie che na slubie i weselu itp(nie bylam przy calej rozmowie) Powiedzcie mi co mamy zrobic ulec jej czy postawic na swoim (co najprawdopodobniej wybierzemy), swoja decyzje miedzy innymi zaargumentowala tym ze tylko moj narzeczony zametu w rodzinie narobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Róbcie po swojemu. Ona sobie pomarudzi ale to wasz ślub i zapraszacie na niego kogo wy chcecie. My nie zaprosiliśmy żadnych cioci i wujow nawet chrzestnych. Nikt pretensji o to do nas nie miał przynajmniej otwarcie. Byli tylko rodzice rodzenstwo z rodzinami i dziadkowie i bylo fajnie także polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
róbcie po swojemu - to Wasze życie i Wasz ślub, ona swój już miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli teraz jej ulegniecie to za każdym razem będzie chciała przeforsować swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, ja bym sie po ;prostu zdała na męża w tej sprawie ( to jego rodzina). Skoro on nie chce ich na slubie to nie ma dyskusji:) Ustaliliście ze tylko najbliżsi, więc tego sie trzymajcie:) teściowa olej, pomarudzi i przestanie jak zobaczy że to nie robi na Was wrażenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×