Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dajecie swoim rocznym maluchom samemu jesc sniadanie czy obiad

Polecane posty

Gość gość

ja mam wlasnie cala podloge w domu w mizerii i miesie;/dlatego odkurzam i myje podlogi na wieczor.troche nie rozumiem mam ktore karmia dzieci lyzeczka do 3 r.ż bo "nabrudza i sie uswinia'cytuje jedna swoja znajoma.takie dziecko roczne powinno w miare opanowac jedzenie samemu i picie chocby z niekapka.a co wy sadzicie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi sie nie chce codziennie zmywac i co chwile przebierac dziecka. Wole nakarmic. Mnie mama dlugo karmila i jakos posiadam umiejetnosc samodzielnego jedzenia:D do mnie twoj argument nie przemawia:) ale twoj sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pozwalałam dziecku jeść samemu . dziś ma dwa lata i o żadnym sprzątaniu nie ma mowy, jedynie na stoliku od krzeselka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok a jak musialabys oddac dziecko do zlobka np 2 letnie?myslisz ze tam maja czas nakarmic kazde z osobna?uwazam ze warto uczyc samodzielnosci takiego roczniaka no ale dla niektorych wazniejsze sa czyste podlogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pozwolilam corce odkad skonczyla 8mcy.w wieku 11 mcy pila juz ze szklanki i ladnie jadla,jak ktos chce miec nieskazitelna czystosc w domu to niech sobie jeszcze folie malarska rozklada w kuchni podczas karmienia dziecka;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam nieskazitelnej czystosci ale po prostu nie chce mi sie sprzatac po kazdym posilku i to moja sprawa. Moje dziecko potrafi pic ze szklanki od dawna:) potrafi siegac lyzeczka,nabierac i wkladac do buzi. Ale czesto jak dostanie talerz to wszystko z niego wyrzuca i rozciera:) niebmam ochoty na taka zabawe jedzeniem. Jakby musiala to bym uczyla,ale nie musze,dziecka do zlobka nigdy nie posle wiec nie moj problem. Predzej bym nianke wynajela,ale ma kto mi sie zajac dzieckiem na szczescie jak wroce do pracy. Zreszta uwazam,ze na drugie urodziny bedzie sobie lepiej radzil niz teraz. Ja wychodze z zalozenia,ze wszystko w swoim czasie. Nie bede robic czegos bo ktos tak uwaza. To moje dziecko,ja go ucze i ja go wychowuje i bede uczyc sie na wlasnych bledach i ew.poprawki wprowadze przy nastepnym. Mam zdanie na pewne tematy i zadne inne mamuski z kafe mojego zdania nie zmienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok twoje dziecko tylko nie wiem czy zauwazylas ze dzieci w pewnym wieku nabieraja checi aby wszystko robic samemu?i co nie pozwolisz mu?bo np za wolno sie ubiera?albo bd sznurowac buty pol godziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko daje radę. Tak po prostu w wielu czynnościach i w tym, że odpukać-zdrowy. I wiecie co wam powiem: zazdroszczą mi! Kolega powiedział: nie ciesz się, bo dopiero minął rok... A wracając: syn ma 14 miesięcy i rwie się do jedzenia sam. Brudzi dużo. Jak mam czas to pozwalam mu naświnić, jak nie mam to karmię sama. A ćwiczy na produktach "mniej brudzących". Ogólnie wygodna jestem i też nie chce mi się sprzątać co chwila, ale z drugiej strony to nie potrwa w nieskończoność. Szybciej się nauczy to lepiej. Na swój sposób też mi tą umiejętnością imponuje;-P Zjada sam normalnymi dorosłymi sztućcami, metalowymi. Pilnuję go przy widelcu, ale zasadniczo pojął "obsługę" - trzeba tylko dziecku umożliwić samodzielną naukę jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja mu umozliwiam samodzielne jedzenie ale pod nadzorem. Nie stawiam talerza i nie daje sztuccow i rob co chcesz. Jak chce,dostaje widelec,lyzke i nabiera sam i cwiczy,jak widze,ze sie bawi a nie je to zabieram. Jak probuje przechwycic kubek z zupa,bo w tym mu daje i wiem ze zaraz po prpstu ja wyleje,to zabieram, nie mam ochoty na szorowanie wszystkiego i pranie. Bulke je sam,kabanosa/parowke tez,owoce rowniez dostaje pokrokojone w kawalki. Nawet jak to porozrzuca po dywanie,pokruszy to nie prpblem,ale nie bede co chwila latala ze szmata i scierala wylana zupe lub mizerie jak autorka. Nie i koniec. Na to przyjdzie pora jak zauwaze,ze talerzem sie nie bawi a normalnie moze przy nim stac i jesc. Ma 16 miesiecy i potrafi te wszystkie czynnosci,co dziecko wyzej,od dawna. Ze szklanki pil przed rokiem. Potrafi napic sie ze zwyklej butelki. Potrafi nabic jedzenie na widelec i sam zjec lub dac komus. Ale w wiekszosci traktuje to jak zabawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kabanosa i parówkę??? Co innego uczyć jeść samodzielnie a co innego podtruwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamilusia
mój jadł metodą BLW odkąd skończył 7 m-cy i teraz mając 2 lata sam je wszystko z talerza. praktycznie nie karmiłam dziecko :P (łyżką oczywiśćie bo piersią nadal ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×