proszę o radę

witam wszystkich to mój pierwszy post, proszę o pomoc i wyrozumiałość. nie radzę sobie już z tym wszystkim.. mam teraz 20 lat, 2 lata temu popełniłam straszny błąd i borykam się z wyrzutami do tej pory.. gdy miałam 18 lat nie miałam w tedy pracy, chodziłam do liceum moja mama wyjechała za granicę, żeby niby żyło nam się lepiej ale skończyło się na tym, że opłacała tylko rachunki i gdyby nie dziadek, który sam ledwo co ciągnie koniec z końcem to chyba umarłabym w tedy z głodu.. ale do sedna czułam się strasznie samotna i postanowiłam wziąć sobie wbrew zdrowemu rozsądkowi kota, który okazał się bardzo chory i nie stać mnie było na leczenie... chciałam pożyczyć od mojego chłopaka z którym teraz jestem już 6 lat ale stwierdził, że mnie uprzedzał, że może tak być i na kota nie pożyczy.. i zrobiłam najgorszą rzecz w moim życiu... spotkałam się za kasę z jednym facetem, były to trzy spotkania... od tamtej pory mimo, że minęły dwa lata nie mogę na siebie patrzeć... mam strasznie wyrzuty sumienia co do chłopaka z którym planuję dalsze życie... nie mogłam tego nikomu powiedzieć, nie mam komu się wyżalić... nie radzę sobie z tym mam ochotę się czasami zabić.. nie wiem jak mogłam to zrobić, jak mogłam być tak podła... jedynym plusem jest mój kocur, któremu udało sie uratować życie ale jak patrze z perspektywy czasu to chyba powinnam nawet od znajomych po porzyczać ale tak strasznie wstydziłam się tego, że nie mam kasy... nie wiem jak mam dalej żyć z tym piętnem...

proszę poradźcie coś.. jak mam dalej żyć...

Chcesz porozmawiać meilowo ?

Spróbuję Ci pomóc.

chętnie dziękuję. cigarette@interia.pl

Zapomnieć i w sumie powinnaś cieszyć się że jesteś taka, a nie inna... wiele dziewczyn nie ma teraz żadnych skrupułów. Popełniłaś błąd, stało się, dzięki błędom człowiek się uczy :)

Nie podawaj maila zbokom z tego forum.

Nie jestem zboczencem. Mów za siebie ...

dziękuję za wsparcie, ale najgorsze jest to, że co spotykam się z moim chłopakiem to cały czas mam myśli jak mogłam to zrobić, że on jest taki hm.. nieświadomy.. nigdy by mnie o to nie posądził.. z kolei wiem, że nie mogę mu powiedzieć bo to byłby definitywny koniec zresztą nic w tym dziwnego...

A po co to wspominasz w ogóle, było, minęło... ważne że tego nie powtarzasz i że masz wyrzuty sumienia, każdy popełnia błędy, najważniejsze aby wyciągać z nich wnioski. A swoją drogą w takie sytuacji chłopak mógł ci pożyć te parę groszy na leczenie kota, choć miał rację że nie powinnaś go przygarniać, bo to zawsze dodatkowy wydatek i to nie kot powinien być lekiem na samotność, ale twój chłopak.