jestem 10 miesięcy po cesarce i znowu w ciązy

Prezerwatywa. Niestety nie toleruje tabletek:(

Prezerwatywa, ale nałożona dopiero przed finałem :) Na hormony chyba jednak jestem za biedna, bo zawsze łykam dwie pigułki na raz, szybko mi się kończy opakowanie i muszę ciągle dokupować, a kasy brak.

Jestem 6 tyg po cc, niedawno miałam wizytę kontrolną. Zapytałam lekarza kiedy można się starać o drugie. Powiedział, że spokojnie można po pół roku od cc i wszystko będzie ok. Głowa do góry :)

Kurcze mam podobny problem co autorka 7 miesiecy temu cc i ciążą:(

Jak leżałam w szpitalu na planową cesarkę przyszła dziewczyna, która miała w domu roczne dziecko i wszystko było ok więc się nie martw. Powodzenia.

Do Pani od nadużywania wyrazu "parzyć". przede wszystkim parzą się ludzie stosujący antykoncepcję - bo robią to bez przerwy i bez konsekwencji.. ble. A tu mamy przykład pięknego aktu miłości, który daje nowe życie. :)

Ha ten od "parzenia" to najpewniej jakiś pryszczaty gimnazjalista co się na wakacjach nudzi albo frustrat który by chciał a nikt go nie chce, nie przejmuj się Co do meritum, 10 miesięcy to nie tak mało, nie ma obaw, ginekolog bedzie częściej sprawdzał bliznę. Z dwójką sobie poradzisz, nie ty pierwsza i nie ostatnia. Od męża wymagaj pomocy, za pomoc rodziny bądź wdzięczna. Teraz cos z życia- kolejne cc 10 mies po pierwszej, więc dziewczyna zaszła w ciążę krótko po porodzie. Dzieci zdrowe, ona dała radę choć nie było łatwo.glowa do góry; -)

Witam właśnie się dowiedziałam że jestem w ciąży 11 miesięcy od cc też strasznie się boję tym bardziej że w rozmowie przez tel. Gin. Powiedział mi Ze juz w trakcie pierwszej obfitej miesiączki po porodzie mogłam być już dawno w ciąży!! (miesiąc temu) brałam tabletki przez 3 mies. Ale je odstwailam źle się czułam, planowałam założyć wkładkę i czekałam do drugiej miesiączki a tu niespodzianka...

Trzeba bylo sie nie parzyc jak kroliczyca

Po porodzie (cc) mówiono mi, że z kolejną ciążą powinnam się wstrzymać co najmniej 1,5 roku. Z tym, że rodziłam bliźniaki. Myślę, że 10 miesięcy to nie tragedia, wiele kobiet tak zachodzi. Moja mama urodziła w październiku, a w sierpniu kolejnego roku drugie dziecko. Znaczy zaszła w ciążę miesiąc czy dwa po porodzie... To dopiero szok :) ale dała radę, Ty też dasz. Ja nie mam dzieci rok po roku, ale mam bliźniaki, wszystko da się ogarnąć, naprawdę :)