co ile zmieniacie posciel

Nie nie piorę poduszek, chyba że ktoś chory się bardzo spoci albo dziecko np zwymiotuje na poduszkę to wiadomo. generalnie poduszki zmieniam co rok (stare na recykling odwożę) a kołdry mam dwie ciensza na ciepłę pory gruba na jesień zimę. rok temu tzn jesienią 2013 wymieniłam tą grubszą na nową, stara miała jakoś 3 lata może 4.

Zmieniam raz w miesiącu.

średnio co 8-10 dni pwnie ale to wyniesione jest z domu moim zdaniem,bo ja od zawsze spałam w czystej pachnącej pościeli, a jak traciła świeżość to mama zmieniała. Pamiętam to dobrze i dlatego wyczuwam kiedy pościel już świeża nie jest. Raz niestety złapaliśmy z mężem nie za fajną bakterię i lekarz 3 tygodnie zabronił zmiany pościeli, bo tyle trwała kuracja antybiotykowa. To uwierzcie że po 15 dniach kładłam się do łóżka z obrzydzeniem:O

a dlaczego lekarz zakazal zmiany poscieli przy tej bakterii?

ze 3 razy w miesiacu

Nie wiem,mysle ze co jakies 3 tyg,dziecku co tydzien. My z mezem myjemy sie codziennie wieczorem i zadne z nas sie nie poci w nocy:P. Dziecko tarabani sie do lozeczka z czym popadnie,potrafi przyjsc z piaskownicy i sie walnac caly w piachu by do misia sie przytulic,wiec potrafie u niego zmienic i po dniu czy dwoch. Wczoraj wsyzystko wysmarowal ciastkiem czekoladowym od babci,to zmienialam po 12 h:P A srodka nie piore bo mam albo koldry puchowe albo welniane. Dziecka tylko moze byc prana to co jakis czas przepieram,ale bez zadnej konkretnej regularnosci.

I uwierzcie,ze sa ludzie ktorzy sie nie poca podczas spania. Ja z mezem nie pocimy sie,chyba ze przy chorobie,mi zdaza sie wypocic noc przed okresem. Natomiast moj tata poco sie bardzo podczas snu i moja mama jego poduszke pierze co kilka dni,a poszewke zmienia chyba codziennie.

Zmieniam co tydzien, dzieciom tak samo. Mam kilka kompletów ( każdy śpi pod swoja pościela). Po prostu źle mi się spi kiedy wiem, ze pościel nie jest świeża. Prysznic bierzemy 2 razy dziennie w taka pogodę jak jest obecnie, dzieci raz, wieczorem ( ciężko jest ja rano za gonić pod prysznic wiec biora kąpiel wieczorem obowiązkowo, dodatkowo teraz co dzień siedzą w basenie). Nie pocimy się jakoś specjalnie. W ciągu dnia pościel wietrzona na dworze. Ale i tak zmienia raz w tygodniu, bo po prostu tak lubimy. Zimą również co tydzien, dodatkowo pościel wietrzona na dworze nawet przy mrozie. Wklady piore średnio co 3 miesiące, dzieciom częściej ponieważ są alergikami.

Nie dziwię się że dzieci są alergikami skoro żyją w sterylnym środowisku... Widocznie ja jestem jakimś mega brudasem, bo teraz, w upały śpimy najwyżej pod bawełnianym kocem który jest prany raz w miesiącu, prześcieradło tylko zmieniamy częściej, u małego podobnie. Zwykle pościel zmieniam kiedy przestanie być świeża, trudno określić, może co 3 tyg? albo rzadziej. Prześcieradła zmieniam częściej. Do łóżka kładę się czysta i w piżamie, w czasie seksu pod kołdrą nie leżymy, przez sen się nie pocę raczej, pościel wietrzę zwłaszcza przy takiej pogodzie, nie wiem od czego miałaby być brudna czy nieświeża.