Młodzi rodzice.

Mamy 25 lat, a za 7 miesiący zostaniemy rodzicami. Wpadliśmy. Ja byłam strasznie zaszokowana za to mój mąż był i jest szczęśliwy. Lubi dzieci, dzieci lubią jego. Ma podejście do dzieci, jest czuły, mam pewność że będzie wzorowym ojcem, ale ja... No właśnie ja boję się. Boję się porodu, boję się bólu. Nie mieszkam w Polsce, mój mąż nie jest Polakiem. Będę kompletnie sama. Kocham tą małą istotę, ale strasznie się boję.

hehehe młodzi rodzice ? 25 lat ? to jakiś żart czy co ? Ja jak urodziłam miałam 21 lat.. wtedy to mogłam powiedzieć, że jestem młodą mamą... znam dziewczyny co zaszły mając po 18 lat... ale 25? co to za młodzi rodzice? To normalny wiek na prokreacje i dziecko, weź nie cuduj, bo mi się śmiać chce.

tym bardziej, że za 7 miesięcy będziecie mieć po 26 lat :D no śmiech na sali normalnie :D zaraz zlecą się 40-stki- jestem młodą mamą, nie wiem jak sobie poradzić ? pomocy!

Wiesz tu gdzie mieszkamy jesteśmy młodymi rodzicami, normalny wiek na rodzicielstwo to 35-40 lat.

i jeszcze piszesz, że to Twój mąż. A co mają powiedzieć dziewczyny mające po 20lat nie mające męża, a chłopaka, który deklaruje miłość a znika jak pojawi się dziecko i obowiązki ???

Małżeństwem jesteśmy od początku czerwca.

matko i córko.... 40 lat to normalny wiek na rodzicielstwo? No sorry, ale jak dla mnie to już kobieta w okresie przed przekwitania - taka prawda. Potem się baby dziwią, że dziecko z downem,autyzmem itd.. a do przedszkola odprowadza "babcia" a nie mama. Spójrzmy w prawdzie w oczy- normalny wiek biologiczny na urodzenie dziecka do 25-30lat. Nie 40! Współczuję wszystkim STARYM MAMOM.... taka prawda sorry

Takie cuda to tylko w zacofanej Polsce. Gdzie najlepiej narobić sobie dzieci, a później nie mieć z czego żyć. Otóż w kraju, którym mieszkam nie ma takiego głupiego gadania jak w Polsce.

A nam Twoje "sorry" jest bardzo potrzebne. ;-)

Pod koniec ciazy bedziesz juz taka zmeczona tym stanem że bedziesz czekac z utęsknieniem na porod :-) Nie jest tak źle. Nie czytaj tylko opisow innych dramatycznych porodow. Nastaw sie pozytywnie i zadaniowo. Musisz urodzic i dasz rade bo dlaczego miala bys nie dac. Tyle kobiet rodzi dzieci i decyduje sie na kolejne. Powodzenia i ciesz sie dzieckiem a nie zamartwiaj porodem. Bedaie dobrze. Powodzenia.

kurcze, ale ja nigdy nie zrozumiem jak mozna wpasc i to bedac juz po slubie? O_o

Ja za 2 miesiace zostane mama to moja pierwsza ciaza a bolu sie nie boje z prostej przyczyny,nie wiem jaki to jest bol i co mnie czeka

Młodą mamą to jestem ja :P. Jestem 3 lata młodsza od Ciebie i mam roczne dziecko. Z planowanej ciąży, w którą zaszłam po ślubie.

"będę kompletnie sama"- a mąż i dziecko rozpłyną się w powietrzu? Nawet jeśli rodziny w Polsce nie masz, to maż nie zniknie. "boję się porodu, boję się bólu"- tego boi się większość kobiet w pierwszej ciąży (a nieraz i w kolejnej)- wiek nic tu do tego nie ma. Szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem jaki masz problem. Owszem, jeśli nie planowaliście dziecka to sytuacja jednak wymaga rozmów, zweryfikowania planów życiowych, ale jesteś dorosłą kobietą, więc jeśli to Ciebie przerasta- to jednak ciut, ciut niedojrzałą... A jeśli nie o to chodzi, to temat trochę inaczej określ, bo na pewno nie chodzi o wiek. Generalnie mamy określają się jako "młode mamy" kiedy zachodzą w ciążę wcześniej niż ludzie z ich otoczenia- dlatego i ja uważam się za młodą mamę, bo rodząc dziecko miałam 23 lata (miałam również męża, ale dziecko planowane), a moje koleżanki, rodzina- jednak raczej nie. Rozumiem że inne kobiety z twojego środowiska jeszcze dzieci nie mają, ale uwierz że w twoim samopoczuciu świadomość że koleżanki już rodziły bądź nie, niczego nie zmienia, więc problem nie leży w młodym, czyli wczesnym rodzicielstwie. I nie bardzo rozumiem w czym.

Jak nie jest mloda mama?25 lat to nie jest emerytura

Ona jest w ciazy,homony szaleja,potrzebuje wsparcia nie tylko ze strny meza ale tez rodzicow,praktycznie kazdej matce moga zdazyc sie jakies watpliwosci.a ze sie boi porodu to przeciez normalne nie kazda kobieta ma silny charakter i psychike ale ni oznacza to ze kobieta sie boi takiej zmiany w zyciu bedzie gorsza mama od was

Młoda mama nie znaczy młoda wielkim ale jesteście płytkie. Nie martw się ogarniesz wszystko i dobrze że nie mieszkasz w Polsce bo sama widzisz jak ci rodaczki juz tu dopiekly Ja tez nie mieszkam w Polsce i tez jestem młodą mama choć mam 40 tak właśnie drogie oburzone damy mam 40 lat i lada moment urodze nie jestem ani stara ani zmarszcxona anie tez zmęczona. Tylko w Polsce świadome he he 20 latki zachodzą w ciążę . I myślcie sobie co chcecie ale ja mam to w głębokim poważaniu te wasza zasciankowosc Autorko głową do góry. Ciesz się nowym życiem. Twoja rodzina teraz to mąż i dziecko. Pozdrawiam

Młoda czterdziestoletnia mamo, uważasz, że jestem zaściankowa bo zaszłam w świadomą i planowaną ciążę w wieku 21 lat? Zasciankowe to jest twoje myślenie. Życzę wszystkiego najlepszego dla ciebie i twojej pociechy.

Do gościa powyżej Świetnie ze Zaszłas w planowana ciążę ja nikogo nie oceniam i do jednego wora nie wkładam jak większość z was .zwracam jedynie uwagę na fakt że w Polsce panuje ciągle ten sam pogląd na macierzyństwo pomimo że na przestrzeni lat zmieniła się sytuacja ekonomiczna i socjalna w Polsce na gorsza ma się rozumieć. Ja osobiście mając dziś 20 parę lat i mieszkając w Polsce na pewno nie zdecydowała bym się na ciążę. Pozdrawiam

matko i córko.... 40 lat to normalny wiek na rodzicielstwo? No sorry, ale jak dla mnie to już kobieta w okresie przed przekwitania - taka prawda. xx Nieprawda. Statystyczna Polka przekwita w wieku 50 lat.

Otóż mój mąż pracuje, musi często wyjeżdżać z domu, a ja wtedy z noworodkiem będę zupełnie sama. Widzę że na tym forum zostanę jeszcze pogłębiona.

"matko i córko.... 40 lat to normalny wiek na rodzicielstwo? No sorry, ale jak dla mnie to już kobieta w okresie przed przekwitania - taka prawda. Potem się baby dziwią, że dziecko z downem,autyzmem itd.. a do przedszkola odprowadza "babcia" a nie mama." Jakim okresie przekwitania ? może w twojej rodzinie baby w tym wieku są juz stare i skapciałe .U mnie w rodzinie wszystkie rodzą grubo po 30 stce zdrowe dzieci i żadna nie robi z siebie busi. Napwrde Polska to zacofany kraj :(

Witam. Jestem studentką Uniwersytetu Medycznego We Wrocławiu, a także fizjoterapeutką. Trafiłam na ten temat,ponieważ prowadzę ankietę na temat metody Integracji Sensorycznej. Czy mogłybyście dla mnie w celach naukowych sprawdzić ile wiecie na ten temat jako młodzi rodzice? https://docs.google.com/forms/d/191IkxZWkcgsp yHKKoyFk6eObxHsi7u4J68YD8w0S6aQ/viewform Dziękuję z góry usmiech.gif

Dzień dobry, przeprowadzam ankietę na temat wiedzy rodziców o słodzikach i cukrze. Jeśli pomogą mi Państwo i wypełnia ankietę będę bardzo wdzięczna. Dziękuję: Link do ankiety poniżej https://docs.google.com/forms/u/0/d/1NFSzh9hSDh-MifwuSZiWmOhDCknV25-IDAYG9UtN8eY/edit?usp=drive_web

Nie przesadzaj, 25 lat to nie starość ale też nie przesadzajmy że to taki strasznie mlody wiek na dziexko. Ja urodziłam mając 22, teeaz kończę studia, zaczynam pracę i nikt w moim otoczeniu się nie dziwi, chociaż mam różne koleżanki i rodzinę, niektórzy nie myślą wtedy totalnie o dziecku i ja to szanuje. Ale nikt mi nie wmowi, że rodzenie dzieci w wieku dwudziestu kilku lat jest źle i trzeba rodzić kiedy się jest już pod 40. Może i sytuacja socjalno ekonomiczna w Polsce się zmieniła ale biologii się nie oszuka

Widzę, że podbijamy stary temat. no to ja mam 26 lat, w kwestii posiadania dzieci sama czuję się jak dziecko, wiem że jestem niegotowa emocjonalnie i płakałabym z żalu właśnie nad młodymi latami, które straciłabym na rzecz babrania się w pieluchach, gdyby mi sie to przytrafiło. urodze sobie najwcześniej za 5 lat i będę się czula młodą matką, bo młody to też znaczy nowy. już wystarczy, że z wyglądu biorą mnie za studentkę licencjatu, a moją mamę za 10 lat młodszą.

Cześć,znalazłem artykuły które przeniosą cię do dziecięcego raju i wywołają uśmiech na twojej twarzy http://21k.pl/