Czy przez rozstępy nie mogę nosić krótkich spodenek ani bikini?

W ciąży przytyłam bardzo dużo, co oczywiście wiązało się z powstaniem rozstępów. Obecnie ważę mniej niż przed ciążą, intensywnie ćwiczę, więc ciało jest jędrne, ale te rozstępy są i to duże. Jest gorąco, więc chodzę w szortach ( tylko nie takich, że pół tylka widać). I wiecie co? Moja kochana szwagiereczka powiedziała, że powinnam się wstydzić i zakrywać ciało, bo jest obrzydliwe. Oczywiście jest bezdzietna. Zrobiło mi się bardzo przykro, zwłaszcza, że dbam o wygląd, a tymi rozstępami nigdy się nie przejmowałam. W końcu urodziłam dziecko. Jakie jest Wasze zdanie?

Ma racje, rozstępy sa obrzydliwe, nie dbałąs o siebie i oto są :(

tez niedawno urodzilam,przytylam tylko 6 kg a rozstepy mam,smarowalam sie roznymi specyfikami i to nie pomoglo,niby nie sa czerwone a blade ale sa.nie sluchaj szwagierki,nos co ci sie podoba nikt nie ma idealnego ciala.lepsze rozstepy niz zylaki na nogach

Co cie szwagierka obchodzi mnie tez po ciąży zostały ale jestem zgrabna wiec chodze w szortach. Nie czekam na pozwolenie Bóg wie kogo.

blizny, rozstępy nie uważam żeby były powodem do noszenia muzułmańskich burek- noś śmiało i sie niczym nie przejmuj. Jeśli rozstępy są ciemnoróżowe, czerwone, purpurowe- idz do lekarza

Ja też mam rozstępy i się nie przejmuje, nosze szorty, bikini na plaży - komuś jak się nie podoba to niech się nie patrzy

W całym moim życiu nie przekroczyłam nigdy 55kg a największe wahania wagi jakie miałam to +/- 5kg w ciagu pół roku. Wzrostu mam 168cm. A w wieku 14lat zrobiły mi się rozstępy na całych nogach i pośladach. To jest masakra. Ty przynajmniej masz "wymówkę" - urodziłaś dziecko. A mi nikt nie wierzy, że przez całe życie miałam zdrową wagę i rozstępy się zrobiły "bez powodu" tylko myślą, ze byłam otyła w młodości :( I przez to nie noszę szortów. Zresztą kiedyś słuchałam w autobusie rozmowy kilku młodych facetów, takich normalnych z wyglądu i właśnie mówili, ze gorsze od cellulitu są tylko rozstępy :( Wiadomo, ze nikt cię palcem wytykać nie będzie ale musisz zdawać sobie sprawę, że większości twoje rozstępy nie będą się podobać lub wręcz będą odrażające. Pytanie tylko czy masz silną osobowość? Ja nie mam więc nosze długie spódnice latem i szorty na plaży bo mimo tego, że otoczeniu wprost mi nie powie "FUJ to obrzydliwe" to wiem co ludzie sobie pomyślą. Ale jeśli masz w nosie to co inni sobie pomyślą to noś to co ci się spodoba :)

Noś co chcesz. Wrażliwi niech nie patrzą a ty się nie przejmuj. Jesteś normalną kobietą a nie efektem operacji plastycznych i Photoshop.

a dla mnie gorszy od cellulitu i rozstępu jest polski 40-letni facet, zazwyczaj z otyłością brzuszną, niewysoki, nieciekawy, z próchnicą zębów, zespołem metabolicznym, przekonany że każda kobieta wygląda jak z pornosa: idealnie gładkie ciało, bez jednego włoska, pieprzyka, z figurą lalki Barbie, wyćwiczonym brzuszkiem i wiecznie przylizanym uśmiechem ;/

Młodzi ludzie mają fałszywy obraz ludzkiego ciała. Wg tego co widzą w mediach, kobiety są gładkie, z burzą włosów. Bez skazy, pieprzyka, rozstępów i takich cudów. Teraz jako ciekawostkę pokazuje się zdjęcie nieretuszowane a ogląda się je z lekkim niesmakiem. Niestety.

Koleżanko,wiele kobiet po ciąży nie wygląda już jak przed. Niestety. Ja stosowałam krem z apteki ponoć dobry na rozstępy,ale one i tak w mniejszej ilości zostały. Są i będę,nie będę z tego powodu płakać. Latem szczupła figura,lekka opalenizna,krótkie spodenki,bikini i w nosie mam że mam rozstępy. Po plaży ludzie z otyłością,z bliznami po jakims wypadku i każdy jakoś idzie z głową do góry :)

Teraz popołudniami często jesteśmy nad jeziorem. Jest wiele mam z dziećmi i większość wygląda naprawdę dobrze w stroju kąpielowym. Nie wiem jak bardzo można kogoś mierzyć wzrokiem, żeby zobaczyć rozstępy.

Dziękuję za odpowiedzi. No właśnie do tej pory w ogóle się tymi rozstępami nie przejmowałam. Jestem młoda i zadbana, a rozstępy to nie efekt zaniedbań, raczej rodzaj blizny. Nigdy nie zwracałam też uwagi na takie szczegoly u innych kobiet. Bardziej razi brak higieny u co niektórych. Ale gdy szwagierka tak powiedziała zrobiło mi się przykro :(. Na szczęście dla mojego męża jestem idealna :).

ja nigdy nie rodziłam i rozstępów nie mam, ale Bóg jest wielki i rozstępy mają nie tylko kobiety ale i faceci ;). generalnie uważam że powinnaś nosić co Ci się podoba, a szwagierka jest lekko mówiąc nierozgarnięta, nie uważam rozstępów za obrzydliwe i nie spojrzałabym się krzywo na szczupłą osobą z takim defektem ;), każdy ma jakąś niedoskonałość, ja np parę blizn i nie przyszło mi na myśl że trzeba je zasłaniać

ja mam rozstepy po ciąży na brzuchu, ale brzuch mam płaski, jestem szczupła i się nie przejmuje, za to siostrzenica, jest młoda, nie rodziła i dostała rozstępów w kresie dojrzewania, no i ona sie wstydzi i nie odsłania ud, nie ma reguły, mogą być genetycznie uwarunkowane. Ważne żeby być zaadbaną, szwagierke bym opierdoliła równo

Moim zdaniem rozstepy powinno sie zaslaniac. To jest nie estetyczne, razi inne osoby. Tak samo osoby otyle nie powinny ubierac sie w kostiumy, gdzie kazdy zwal tluszczu widac. Moga zalozyc jakas pzrweiewna tunike i nie razic innych. Osoby starsze rowniez. Ja znam swoje slabe punkty i zawsze je ukrywam. Dzieki temu wygladam wspaniale :P

Opalanie natryskowe I już możesz

Rozstepy to tylko blizny, jak kogos maja razic, to niech sie nie patrzy. Nie wyobrazam sobie zeby w upal nosic dlugie spodnie, czy zabudowany kostium tylko dlatego, ze komus sie cos nie podoba.

Znajdź coś nieładnego u szwagierki i też to komentuj

czy rażą mnie grube kobiet z celullitem 3 stopnia w mikro szortach? nie. przesadzacie- to nie jest ładne ciało, ale nie jest, to defekt budzący obrzydzenie. co poniektórzy są przewrażliwieni.. ale czy sama bym się tak ubrała, to już inna historia: cóż, nie ubrałabym się. gdybym miała bardzo widoczne rozstępy, to szorty nosiłabym ewentualnie nad morzem, po domu i ogródku, na rower, a na co dzień zakładałabym np spódnice czy sukienki, bo po co pokazywać defekty, skoro można ubrać się tak, ze ich w ogóle nie widać i czuć się komfortowo

Teraz popołudniami często jesteśmy nad jeziorem. Jest wiele mam z dziećmi i większość wygląda naprawdę dobrze w stroju kąpielowym. Nie wiem jak bardzo można kogoś mierzyć wzrokiem, żeby zobaczyć rozstępy. Mnie też to zastanawia, jak można się tak perfidnie gapić, żeby każdy szczegół u innej kobiety dostrzec. Nie zdawałam sobie sprawy, że jestem tak obserwowana. KOBIETY zajmijcie się w końcu sobą , swoim ciałem i dajcie żyć innym, a przede wszystkim najpierw przyjrzyjcie się swoim IDEALNYM ciałom. I jeżeli takowe są to na nie skupcie swój wzrok.

na nich*

Witam mam ten sam problem tez mam rozstepy na lydkach i udach sa koloru bialego i nie pokazuje ich bo sie wstydze bo nigdy nikogo noe widzialam zeby kto kolwiel mial takie rozstepy nie sa az tak bardzo duze ale sa. Powiedzcie mi mam duzy powod do wstydu?