Najafajniejszy facet którego znam to mój ojciec! Żaden inny mu nie dorównuje naw

et w połowie. Nie mówię tego z przekory ale na każdym kroku się o tym przekonuję. Chyba z tego powodu nie układa mi się z mężczyznami. Któraś z Was też tak ma?

U mnie jest to mój mąż. Nie znam drugiego tak dobrego człowieka.

Żaden facet nie jest lepszy w łóżku niż mój ojciec.

To gratuluję:) Mój tata jest ideałem. Mogę mówic o nim tylko w superlatywach. Zawsze można na niego liczyc, jest odpowiedzialny, zaradny, pomysłowy. Nikogo na świecie nie kocham tak jak mojego ojca. Mamy ze sobą rewelacyjny kontakt. Wiem, ze o wszystkim mogę mu powiedziec a on mnie nie będzie oceniał tylko mi pomoże. Wszyscy faceci którzy o mnie zabiegają zawsze przy nim wypadają blado i ich automatycznie skreślam...

Mojemu ojcu to ja o wszystkim nie powiem ;)

U mnie właśnie jest tak, że mówię mu o wszystkim. On wie o mnie więcej niż najlepsza przyjaciółka. Wyciągał mnie z najgorszych tarapatów bo nieraz narobiłam strasznych głupot. Zawsze mnie broni i trzyma moją stronę. Poza tym podziwiam go. Jest bardzo inteligentny, mądry, najafajnieszy człowiek jakiego znam!

Gratuluję :)

Jest wielu fajnych mlodych facetow ale i tak nie dacie im szansy bo lecicie na bad boyow

Mam nadzieję, że kiedyś takiego spotkam bo jak na razie każdy który zabiegał o moje względy nie był w polowie nawet tak fajny jak mój tata

A ja wręcz przeciwnie. Uciekam od facetów, u których choćby zauważę podobieństwo do mojego ojca.