Jestem bardzo wściekła na tamtą rodzinę bo zabraniają mi kontaktów z wnukiem

Mój syn ma 17 lat, podobnie zresztą jak jego dziewczyna która urodziła mu pół roku temu syna. Dzisiaj byłam w domu tej dziewczyny razem z synem, rozmawiałam z ojcem tej panienki że chce widywać swojego wnuka, a mój syn swojego syna. Wiecie co on mi odpowiedział, że gdyby mój syn potrafił założyć gumkę to nie byłoby teraz tych wszystkich problemów, poza tym taki dziad jak mój syn nie zasługuje na to żeby być ojcem jego wnuka i nas wyprowadził. Człowiekowi wydaje się że jak jest radcą prawnym, ma własną kancelarię to wszystko mu wolno. Mój syn chcę wziąć na siebie odpowiedzialność, nie chce być taki sam jak ojciec (zostałam sama po urodzeniu dziecka tylko z pomocą rodziców) i zarówno ja, mój syn i nawet moi rodzice starają się pomóc by ten dzieciaczek miał pełną rodzinę. Rozmawiałam z matką tej dziewczyny, ale ona powiedziała że jest bezradna, że ona w swoim domu nie rządzi tylko jej mąż. Jedyne co mi ta kobieta zaproponowała, to spotkania z dzieckiem po kryjomu do ukończenie przez jej córkę pełnoletności. Ten człowiek nas wyzywa od dziadów, ale to wcale tak nie jest, jesteśmy uczciwymi ludźmi. Mój syn ukończył liceum, nie poszedł na studia ale przyucza się do zawodu na stolarza w zakładzie moich rodziców. Niestety, ten pan uważa że młody stolarz to zła przyszłość dla jego córki.