Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sanczo200

Kobiety wytłymaczcie mi prosze

Polecane posty

Gość sanczo200

Witam, troszke się rozpisze ale mam nadzieje że to przedstawi sytuacje o co chodzi od samego początku, piszcie szczeże bo chciał bym wiedzieć z góry czy ma to sens, a więc tak, zatrudniłem się w pizzeri byłem jeszcze z dawną miłością, po około 2 miesiącach pracy rozstałem się był dla mnie to cios, lecz po roku czasu (teraz), juz mi przeszło, spodobała mi się strasznie córka szefowej (21lat, ja również tyle), zaczołem sobie gdybać i patrzeć wstecz czy możliwe jest jakieś powiązanie wszystkiego, zaraz po moim rozstaniu Ona też się rozstała ze swoim (bogaty człowiek, nigdy by nie musiała przy nim pracować i to ona zerwała), na początku w pracy zaczołem tak na żarty mówić szefowej że jej córka mi się podoba że się z nią umówie itp (zazwyczaj jak coś z*****em i to dawało mi swobode bez op*****lu), początkowo rozmowy chwilowe na fb z nią prowadziłem zawsze zaczynając z nutką nie wiadomej "mam do ciebie takie małe pytanko" widać było że czeka jakie jej pytanie zadam, lecz wtedy ani myślałem żeby napisać o jakimś spotkaniu czy coś (były to dla mnie za wysokie progi), lecz teraz kiedy nie trzymałem z nią kontaku, jedynie może coś szefowa jej mówiła co mówie w pracy, to sms żebym po nią podjechał i gdzieś zawiózł, ale to tylko w godzinach pracy służbowym samochodem, rozmowa była nawet fajna podczas jazdy itp, nawet wydurniać się chciała i teraz przejdziemy do sedna, koleżanka z bufetu wzieła 2 dni wolnego i Ona ją zastępowała, czytałem troche na necie próbowałem i co, wczoraj rozmowa była ok, nie uciekała od tego jak ją gdzieś złapałem czy dotkłem (nie miejsca imtymne oczywiście), lecz nic z tego, normalnie rozmawialiśmy, lecz dziś to wszystko wyglądało inaczej, pojechałem do pracy z nastawieniem, a itak nic z tego nie będzie było widać po wczoraj, wszedłem do lokalu i stoje w tz. poczekalni gdzie odbieram pizze itp, przyszła zza baru tam do tyłu i mówi że u niej gorąco ja akurat stałem obok drzi na zewnątrz ale miejsca było sporo by przeszła, wychodząc na zewnątrz tylko się wychiliła, stając tak by mnie dotykać ciałem, nie dosunołem się i wtedy był to dla mnie taki znak, skoro przyszła akurat jak przyjechałem i było tyle miejsca żeby przszła a staneła tak żeby mnie dotykać to jest jakaś nadzieja, pozniej stanołem na barze wiadomo chciałem być bliżej niej, za każdym razem gdy przechodziłem obok niej, to stawała tak abym się o nią chociaż otarł, również gdy ja stałem to niby się potkneła i prawie siadła mi na kolana (może się naprawde potkneła, a reszta to moja wyobraźnia to nie wiem), kiedy przyszedłem tylko siąść i zobaczyć kawałem meczu, nie zwracając na nią uwagi zaczynała jakiś wontek rozmowy, nawet taki mały chwilowy i teraz najważniejsze (wiedziałem już dzień wczesniej że ma okres), postanowiłem ją zaprośić na wieczorny wypad nad wode, stwierdziłem że to ostatnia szansa jaką mam skoro jutro już jej tu nie będzie, otrzymałem taką odpowiedz "ja o 22 to już spie, a wole chodzić na kompieliska niż na stawy", pozniej znowu rozmawialismy o byle czym, ale już było poźno i zaraz się zbierałem do domu, powiedziałem tylko cześć, Ona akurat odnosiła tace staneła spojrzała na mnie tak jakoś dziwnie, z żalem czy coś i odpowiedziała "cześć". Przez cały dzień jak byłem w zasięgu wzroku czułem na sobie jej spojrzenie, ona pewnie moje także. Moje zdanie jest takie albo Ona by chciała, ale chodzi o to ze pracuje dla jej rodziców, a matka raczej była by niezadowolona, bądz nie chce poprostu i nie chce mnie "zranić, nie wiem jak to inaczej nazwać". Powiedzcie kobiety co o tym myślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproś ją na kawę/sok i zobaczysz czy się zgodzi ( o np 17 a nie 22 )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego przydługiego tekstu wynika, że jak cię jakaś baba nie poderwie, to ty sam tego nie zrobisz na pewno. Więc siedź i rozmyślaj dalej nad każdym gestem i słowem obiektu i obserwuj jak ci jakiś facet ją sprzed nosa zgarnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes c**ek jakich malo to wynika z tego co napisales ! zapros jak gdzies a bedziesz wiedzial na czym stpoisz bo ona na ciebie leci a ty z siebie robisz pedala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się z takim analfabetą nie umówiła. Zacznij stawiac kropki i przecinki, to moze ktos zrozumie twoje wypociny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanczo200
Dobra wjechaliści mi na amibicje, zebrałem się na odwage i zapytałem czy ma na sobote jakieś pany i czy pojedzie nad wode, starała się to chyba obrócić w żart, lecz podtrzymywałem to do końca że to nie żart i skończyło się na urwanej rozmowie bez odpowiedzi, nie chce wracać poraz kolejny do tego żeby nie być natarczywym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stanołem? kompieliska? zaczołem? ty skończyłeś chociaż gimnazjum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej kvrwa! nie ucinajcie chlopakowi skrzydel! Profesorowie polonistyki sie znalezli.. A do autora: zebrales sie na odwage, spytales nie uzyskales jednoznacznej odpowiedzi.. Postanowiles nie pytac dalej bo nie chciales sie narzucac. Zrozumiale to i oczywiste. Poza tym masz swoja dume i nie chcesz sie czuc upokorzonym. Dobrze zrobiles, ze zapytales zwyczajnie i ze nie zrobiles tego w jakiejs pompatycznej formie. Podejrzewam, ze musialo troche to ja speszyc i albo spanikowala albo jej intencje i sygnaly, ktore ci wysylala nie byly do konca takie jak chcialbys je odczytywac. Widzisz z kobietami czasami bywa tak, ze lubimy byc adorowane, wysylamy niekiedy mniej lub bardziej oszczedne sygnaly - glownie po to by moc delektowac sie waszym zainteresowaniem - ale jesli chodzi o kwestie "konkretow" czyli ewentualnego umowienia sie, randki itd to tu niestety napotykacie czesto mur bo bywa tak, ze nie chcemy wchodzic w blizsze interakcje gdyz zalezy nam tylko na waszej adoracji i tylko na doznaniu tego uczucia ze mozemy sie podobac i ze mamy tzw. wladze. Owszem, sporo tu babskiej proznosci ale tez i leku. Plus jakies tam echo z tylu glowy, zeby nie pokazac ze jest sie zbyt latwa i ze onas trzeba sie troche postarac. Ot taki durny misz masz. Oczywiscie z tego moze narodzic sie cos wiecej ale napisalam ci to po to bys choc w minimalnej mierze sprobowal zrozumiec pokretna babska nature. Glowa do gory i nie lam sie. I nie nadskakuj, kobiety tego nie lubia. Lubimy gdy ktos o nas zabiega ale lubimy tez dumnych facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sanczo200
No i takich odpowiedzi oczekiwałem od samego początku, bardzo Ci dziękuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×