Nie jestem ideałem kobiety, ale jestem mega szczęśliwa.Ktoś ma podobnie jak ja?

Otóż... może i straciłam dziewictwo dopiero rok temu mając 22 lata, ale cieszę się, że był to jedyny facet z którym jestem do dziś i będę (oby na zawsze), (na dodatek spodziewamy się dziecka). Nie popuściłam szpary mając 16 lat, owszem może i dlatego, że nie byłam piękna, ale też nie miałam ochoty, bo nikt mi się nie podobał, aż tak ? Byłam samowystarczalna. Teraz zaś uprawiam seks z chłopakiem prawie codziennie, kilka x dziennie nawet i jest super :) Dąże do tego, że ... nie jestem SEX BOMBĄ wg. mnie. Mam brzuch cellulit owszem, ale wg. mojego chłopaka wspaniałe piersi, pupcie idealną, biodra i mu się podobam mimo, że no jestem grubaską :( ale dla niego jestem najlepsza i najwspanialsza (wcześniej gustował i nadal się czasem obejrzy za ładną dupką, ale nie dziwi mnie to, bo to facet :) ) ważne, że mówi że dla niego i tak jestem całym światem, mam piękne oczy (mimo że mam troszkę krzywy i garbaty nos ku*wa mać ;/ ) to i tak twierdzi że mam to 'coś' i jestem dla niego piękna... Nie spodziewałam się, że ON kiedyś (tkwilismy w friendzone za co mu strasznie dziś głupio) że zwróci na mnie uwagę AŻ TAK. Jest strasznie zazdrosny, o wszystko, wiecznie tęskni, mówi że zawróciłam mu w głowie, na dodatek zaszłam w ciąże i jestem szczęśliwa. I to taki tekst dla tych co twierdzą, że taka co ma sadełko i nie aktorską twarz - kau wam na buzie ;) my jesteśmy szczęśliwi, mamy masę przyjaciół i wygląd owszem jest ważny, ale NIE NAJWAŻNIEJSZY. Liczy się też schludność, inteligencja, zrozumienie, zaufanie, wierność... oh wiadomo. Sex też, ale mamy wspaniały:) Ile to pięknych dziewczyn jest, a w głowie fiu bździu, gdzie czasem, aż ich słuchać nie mogę jak to z powodu swojego wyglądu kipi od nich dumą i uważają się za najlepsze na świecie, bo sądzą w myślach "każdy facet mój" :) a facet wyjdzie z taką na ulicę to każdy na nią patrzy, ona prowokuje i po kilku latach się "puszcza", bo wie że ma z kim i chce się dowartościować. Jest takich sporo panien i potępiam bardzo. Są owszem też inne - te piękne, ale za to mądre, sympatyczne, SKROMNE i wierne i takim chwała, bo takich też znam trochę (nie wiele, ale...). Nie mówię, że jestem super inteligenta, ale na pewno jestem wdzięczna swojemu facetowi, wierna bardzo itp. Wiem, że jest masa ludzi myślących - co on w niej widzi itp, ona nie jest SEX BOMBA i w ogóle :( yh... żal mi takich ludzi, bo dla nich jedno się liczy. Ja bynajmniej wiem, że jestem kochana i kocham. Nie jest też tak, że nie dbam o siebie bo jestem gruba, przed ciążą ładnie zjechałam, ale teraz w ciąży znów się nabiera, a biegać już nie mogę :( (biegałam tydzień przed zajściem w ciąże i dalej dupa blada jak się dowiedziałam, musiałam przestać, a już zdążyłam pokochać bieganie :( ) i obiecuje jemu i sobie, że po ciąży znów biorę się za siebie :)))) Dziewczyny! Są jakieś w ogóle w podobnej sytuacji jak ja? Albo takie co narzekają na swoją urodę i czekają? Doczekacie się, trzeba dbać o siebie i mieć coś w sobie co faceta oczaruje, ja nie wiem co mam takiego, że mój świata nie widzi, ale mam nadzieję, że nie zostawi mnie kiedyś dla innej, pięknej... mimo, że mi powtarza, że głupoty gadam i nigdy za żadną nie pójdzie, bo kocha tylko mnie do końca życia i ma dość jak to nazwał "pustych dup". I chwała tym facetom, którzy kochają sercem, ani oczami :) Mam nadzieję że nie mam czym się martwić i czekam na wasze opinie, pozdrawiam ;)

zabawne jest to, że wartość i szczęście i tak sprowadzasz do seksu, jeszcze w ramach podbijania swojej samooceny degradujesz innych. Tak, w ogóle nie wyłażą z ciebie kompleksy.

mylisz się bardzo. Mam bardzo spore, gdybym zaczęła wam pisać jak bardzo to wyobrazilibyście sobie potwora przed kompem ... I nie sprowadzam szczęścia do seksu, choć to też się do tego ma, ale bez przesady. Jestem szczęśliwa, bo mam kogoś z kim mogę wszystko, nawet milczeń i że będziemy mieli wspaniałe dziecko :) I nie degraduje innych, degraduje takie laski co wyżej srają niż ci*kę mają i traktują facetów jak zabawki...

a ja mam 35 lat , 14 letnie dziecko , celulit i 15 kg nadwagi ,do tego nie mam stałej pracy i wynajmuje mieszkanie . Mam ładną buzie . Jestem szczęsliwa i nie placze nocami nad tym że zjadłam kawałek pizzy za dużo :D No i uwaga -jestem sama bo NIE CHCĘ NIKOGO ,a nie z powodu nadwagi.

Abrakadabra dwa kije, kto cię nie wyrucha ten cię zabije.

To przeczytaj jeszcze raz swój pierwszy post - większość na temat tego, że nie jesteś sex bombą ale masz udane życie seksualne, a potem pojazd po innych kobietach. Bo przecież nie ma atrakcyjnych i fajnych, a twój facet jest kochany bo woli przeciętną i fajną, a resztę nazwał "pustymi dupami". Wchodząc na ten temat myślałam, że będzie to fajny post kobiety która jest pewna siebie i szczęśliwa bo siebie lubi, ale nie. Ty musisz kogoś zdegradować żeby się lepiej poczuć :/

c.d do powyższej mojej odpowiedzi - Faceci- zabawki, a inne laski jako wróg. Na facebooku, aż wylewa się od takich kobiet które się nie szanują, a pokazują swoje wdzięki na portalu społecznościowym jak na serwisie z ofertą dla pań. Tym bardziej w lustrze z wypiętą pupą w majtkach - nazywam facebookową dzi"ką. Inaczej się nie da, ludzie. I nie jest tak, że im zazdroszczę wyglądu, dlatego tak pisze! Mam wiele ładych d**eczek w znajomych, których atutem nie jest ciągłe podkreślanie swoich wdzięków, a skromność :)

i znowu - musisz je obrażać? Nie tobie oceniać czy ktoś się szanuje. Nie musisz nikogo obrażać i wyzywać. Niech sobie pokazują tyłki, wszyscy mamy pośladki, to nie jest nic niezwykłego, a ty wcale lepsza nie jesteś je wyzywając.

wybaczcie, że się rozczarowaliście moją wypowiedzią, ale mam takie zdanie i już. Nie szanuje pięknych kobiet, które nie szanują samych siebie i tyle. Nawet jak to brzmi? Ja mam szanować Ciebie, a ty robisz z siebie dzi*kę na portalu? Myślę, że każdy takie ma zdanie, a macie do mnie pretensje. Łohoho, sama już nie wiem o co wam chodzi ...

Dlaczego mam ich nie obrażać, skoro takie jak one kiedy widzą dziewczynę z kilogramami od razu robią głowę do góry, a mnie w myślach (i na głos też) obrażają od tłustych świń :) Myśl/cie co chcecie. Nienawidzę takich osób. Ja szanuje takie co szanują takie jak ja i są wyrozumiałe, a nie ZArozumiałe. Peace.

szanować powinnaś każdego po prostu jako człowieka. Wątpię żeby aż tyle ludzi cię wyzywało, ale sama jesteś gorsza od nich, jeszcze ich nie znasz, a już obrażasz. Trochę to żałosne - gdybyś była naprawdę szczęśliwa nie miałabyś takiej frajdy z ubliżania innym.

Brawo za czytanie ze zrozumieniem! Obrażam te, które widzę na własne oczy co robią ze sobą i swoim życiem i potępiam takie osoby, a jeśli Ciebie kręcą takie to już Twój wybór, nie moja sprawa, Twoje zdanie. Ja mam swoje i też to uszanuj człowieku.

jak możesz powiedzieć, że znasz kogoś kogo tylko obserwujesz na facebooku albo kto minął cię na ulicy, a twoja paranoja każe ci myśleć, że ta osoba ma na twój temat jakieś zdanie? Sorry, ale nie szanuję ludzi którzy nie szanują innych, a swoją samoocenę budują na krytykowaniu.

Mówię o dziewczynach, które mam w znajomych i widzę co się dzieje na świecie też. Mam prawo mieć takie zdanie i myśl sobie co chcesz:) I może tak to brzmi że samoocenę buduję na krytykowaniu, ale tak nie jest. Jedyna osoba, która buduje mi samoocenę to mój chłopak.

to nic dziwnego, że masz niską, skoro on też nie może pochwalić ciebie nie wyzywając innych.

ale ona ma racje, jest pelno takich ku*wi-dup co tylko by się dowartosciowaly na portalach spolecznych i leca na palcowce po kazdym komentarzu albo privie od goscia. wiem co mowie bo moja byla taka jest.jestem facetem i osobiscie jaka by piekna nie byla i czarujaca nie dotknal bym kijem ktora mysli o orgiach z kilkoma facetami, ktora byla ruszana przez nie jednego i ma pusto w glowce i sie nie szanuje.brzydkiej pewno tez bym nie dotknal wiadomo ale jesli bym sie zakochal to juz oddzielna sprawa,moja kobieta ma wady ale one nic dla mnie nie znacza i tez kocham ja mimo wszystko. milosc i sex to najdalej postawione od siebie czastki

ja mam 30 lat i dziewictwo stracilam z chlopakiem ktory teraz jest moim mezem w wieku 23. jak bylam nastolatka to bylam (nie boje sie uzyc tego sformuowania) z******ta dupa, ladna, zgrabna itd, moglam miec kazdego. ale najwazniejsze jest to ze bylam tez madra i sie szanowalam dla tego mam teraz faceta ktory jest ze mna nie dla tego ze jestem ladna ale dla tego ze jestem dobra, uczynna, uczciwa i rozsadna. czuje sie wrecz osoba wyjatkowa i to czesto powtarza moj maz. a co do autorki tematu to faktycznie, gdyby odpuscila sobie obrazania tych wszystkich dziewczyn ktore same siebie nie szanuja to by nie bylo sie do czego przyczepic a tak to troszeczke niestety ulalosie jadu, ktory zniszczyl optymizm jej wypowiedzi, ale kazdy ma cos za uszami. ciesz sie baw sie i kozystaj, buduj poczucie pewnisci siebie, bo wiadomo jacy faceci sa (kobiety zreszta nie lepsze), roznie bywa. w razie gdyby cos poszlo nie tak to pamietaj co nam tutaj napisalas. ze jestes wspaniala:) pozdrawiam.

widzisz i sam to robisz, a osądzasz mnie. Opinie wydajesz nie widząc i nie znając całej sytuacji. Raz tak powiedział, że ma dość pustych dup, bo miał z nimi zbyt dużo do czynienia i nie raz robił wielki "facepalm" na ich ZACHOWANIE. Nie rozumiem z czym masz tu problem? I wcale nie budujemy mojej samooceny na krytykowaniu innych, ubzdurałeś/aś coś sobie. Mój chłopak raz wspomniał o "pustych d****h", a tak czy siak potrafi nie jedną na ulicy pochwalić i podziwiać. A ja razem z nim. Czasem czuję się jak lesbijka mówiąc - ona jest b. ładna. I nie czuje się z tym źle, bo wiem że i tak mnie kocha :) Nie mam w zwyczaju krytykować ładnych dziewczyn, bo te które się SZANUJĄ i szanują innych - mają duży plus od społeczeństwa. Tylko o to mi chodzi :) i nawet w pierwszym poście napisałam o kobietach, które znam, które są ładne i ogarnięte i wierne, a nie robią z dupska śmietnika, a z faceta zabawki. Ot,co. Brawo za wyrywanie słówek z kontekstu. Nie rozumiesz mnie i mojej sytuacji. Nie patrzysz obiektywnie, pozdro.

pozazdrościć faceta...najpierw chętnie miał "do czynenia", a teraz wyzywa

takasobiekuleszanka nie sluchaj tego goscia/gosciowy. albo to jakis facet bez uczuc co ***** inna puszczalska co tydzien albo jakas laska o ktorych wlasnie caly czas mowa. innej opcji nie widze. grunt byc zrozumialym. ja cie rozumiem,trzymaj sie i szczescia zycze. '

Patrząc na Twój post mam wrażenie, że wcale nie jesteś taka pewna siebie. Wręcz przeciwnie - kompleksy sprowadzają w Twoich oczach każdą ładną dziewczynę do poziomu d****** A pomyślałaś o tym, że one może tak właśnie chcą siebie wyrazić ? Że to może jest jakaś forma zabawy, że chcą prowokować ? Niekoniecznie muszą robić z siebie d****** Owszem pewnie są takie, które zamieszczają takie zdjęcia po to tylko, by kogoś zwabić do łóżka, ale uwierz mi dużo dziewczyn traktuje to jak zabawę, a takie zdjęcia dodaja im pewności siebie. Poza tym każdy może robić to na co ma ochotę :) gdyby wszystkie były piekne i skromne i cnotliwe to chyba byłoby za nudno :)

znów nie zrozumienie, miał do czynienia i było ok póki go nie przyprawiły w rogi. Więc wszystko mówi samo za siebie. Do koleżanki powyżej, cieszę się Twoim szczęściem i masz rację, że mój post zniszczyłam moim poglądem co do tych "innych kobiet", ale nie przejmuje się tym. Mam prawo do własnego zdania i nikomu nic do tego.

Akurat jestem kobietą i w całym swoim życiu miałam (i mam) jednego faceta. Po prostu nie przeszkadzają mi inne kobiety, nie widzę nic złego w tym, że ktoś kto ma idealne ciało lubi się nim chwalić. To, że ja nie odczuwam takiej potrzeby nie znaczy, że inni nie mogą :)

Przede wszystkim..... - ogląda się za "fajnymi dupkami" bo to facet... uwierz mi, że facet zakochany tak samo jak i kobieta nie obejrzy się za nikim... a usprawiedliwianie sobie tego "bo to facet" jest żałosne. Jednak najbardziej żałosne w twojej i tak żałosnej wypowiedzi jest nazywanie kobiet przez ciebie i tego twojego "ukochanego" dupami. SAMA JESTEŚ DUPĄ, bo ja i reszta kobiet na świecie na pewno nie.

Trochę przykre jest to, że kobiety kobietom tak ubliżają. Zamiast zająć się sobą, skupić na swoim szczęściu porównują się z innymi, a jak wynik tego porównania im nie pasuje to obrażają.

Już pomijam fakt, że utrzymywanie kontaktu z kimś kogo się nie lubi i nie szanuje, do tego przeglądanie jego zdjęć i obrażanie jest mało logiczne.

poza tym, jesteś w ciąży a jakoś do ślubu go nie ciągnie? hehe

hehe, widzę pojęcie macie ;d Do ślubu to mnie nie ciągnie, a jego owszem. Po prostu mamy czas, najpierw spokojnie dziecko, mieszkanie i dopiero. Na każdą dziewczynę mówimy - du*a. I to nie z braku szacunku, kultury, ale taki już nasz slogan. Jesteśmy jak na swój wiek zbyt wyluzowani i dlatego. Przepraszam jeśli kogoś uraziłam. Jedyne o co mi chodzi to że nie szanuje kobiet, które nie szanują siebie i tyle. A zachowujecie się jakbym obrażała każdą żyjącą istotę płc***ięknej. Dziewczyny, nawet nie wiecie jak lubię kobiety i ich ciała! Ile mam koleżanek i przyjaciółek, którym bym mogła robić (i robiłam) sesje różnego rodzaje. Brzydzą mnie SELFIE W LUSTRZE na goło i za chwilę kilkanaście priv i pogadanka. Myślicie, że nie ma takich? Heh :] Spoko, niech robią co chcą. Ja też mam prawo robić co chcę. One mają prawo obrażać mnie, a ja ich. Za to Ci co krytykują MOJE zdanie nie powinni tego robić, bo to nielogiczne. Eh. Myślałam, że w temacie wymienię się poglądami z innymi kobietami będąc szczęśliwą, a nie urodziwą, a nie poglądami nt. innych kobiet. Pomylilam się... cóż.

wiesz co to jest "szacunek do samego siebie" - to poczucie własnej wartości i wiara w słuszność swoich wyborów, asertywność i umiejętność trzymania się swojego zdania. Jeżeli ktoś uważa, że nie ma nic złego w pokazywaniu swojego ciała to brakiem szacunku byłoby pozwolenie aby czyjeś obelgi wpłynęły na zachowanie tej osoby.

trzeba było o tym napisać temat, a nie o tym jak to czujesz się lepsza od kobiet które obraża twój facet.