Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzice nie chcą dać na wesele !!! co zrobić ?

Polecane posty

Gość gość

Słuchajcie sprawa jest prosta, nasi rodzice dogadali się, że płacą za swoich gości na przyjęciu weselnym. Taka jest u nas tradycja i tak też wszyscy zaproponowali i było okey. My płacimy za orkiestrę, dekorację, suknię, garnitur, obrączki, samochód, zaproszenia itd... kwestia alkoholi, napoi i jedzenia pozostawała w rękach naszych rodziców. Cała moja strona już zaproszona, moi rodzice już dali nam pieniądze na potrzebne zakupy. Pozostała kwestia narzeczonego, którego rodzice się nagle rozmyślili i stwierdzili, że jadą na wakacje gdzieś na majorkę... powiedzieli, że nie opłaca nam gości od strony męża. Gdybyśmy wiedzieli o tym wcześniej, to przesunęlibyśmy ślub na późniejszą datę i uzbierali sami pieniądze.. ale co mamy teraz zrobić? Jego strona co prawda jeszcze nie jest zaproszona, ślub za 2 miesiące, wszystko przygotowane... co ja mam zrobić? Nie mam 10tys żeby teraz wywalić na gości od strony narzeczonego, moi rodzice też nie.. wszyscy są zbulwersowani sytuacją, a ja nie mam pomysłu jak to rozwiązać. Mamy nie zapraszać w ogóle rodziny męża? Boże zaraz się załamię psychicznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robicie wesele czy imprezę na pół miasta? Zmniejsz ilość zaproszeń dla swoich znajomych, zaproś rodzinę narzeczonego. Że też niektórym nie szkoda tych dziesiątek czy setek tys na wesele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:rotfl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to parcie na wystawne wesela to jest jakaś masakra ja bym w życiu nie sponsorowała dziecku wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z mojej strony wychodzi 70 osób (mam sporą rodzinę - to najbliższa), ze strony męża wychodziło 40 osób, i naszych wspólnych znajomych 20 osób. Razem 130 osób miało być zaproszonych. Liczymy koszta 200zł/os. z tego wychodzi na to, że za te 40 osób męża musimy wydać 8tys zł, za które rodzice jego właśnie jadą na wakacje. Ja nie rozumiem jak tak można swoje dziecko wystawić na lodzie... masakra ! Nie chce mi się nawet tego komentować, płaczemy razem od kilku dni bo wiemy, że nie nazbieramy tyle kasy w 2 miesiące.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość121212
dogadać się z wlaścicielem sali i z pieniędzy z kopert opłacić jedzenie dla gości. Ewentualnie zredukować liste gości ze strony młodego do dziadków, chrzestnych i jakiś blizkich wujków. A dla znajomych zrobić impreze tydzień po weselu. Jak zrezygnujecie z wesela potracicie zaliczki, 2 mies przed ślubem to pewnie sporo tego będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dogadaj się z właścicielem ze opłacicie cześć po ślubie z kopert, z tego co wiem wiele młodych tak robi, część wpłaca przed ślubem i cześć po, 8 tys. spokojnie zbierzecie z kopert przy tylu gościach. A rodzice młodego rozumiem ze wesele odpuszczają bo jadą na wycieczkę ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no oczywiście przychodzą na wesele, muszą pokazać że zrobili synowi wesele jego kosztem. Mam ich dość, serdecznie dość - że też przyszło mi mieć takie d**y wołowe za teściów, już ich nienawidzę i nie będę im za nic dziękować na ślubie, ich błogosławieństwa też nie potrzebujemy... najlepiej jakby w ogóle nie przychodzili... ;/;/;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze możecie nie zaprosić tych gości od strony męża, rodzicom męża będzie nie w smak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem po co ludziom wesele typu zastaw się a postaw się ! masakra ..ale to każdego indywidualna sprawa..;/ no rodzice zachowali się podle ale tak bywa;/ ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda gadac, rodzice Mlodego sie nie popisali. Nie zalamuj sie, nie wszystko stracone, niektorzy dobrze radza. Dogadaj sie z wlascicielem sali i ureguluj zaleglosc z kopert, spokojnie tyle uzbieracie. Mysle, ze wlasciciel chetnie pojdzie Wam na reke nawet, jesli w umowie macie oplacic calosc jeszcze przed weselem. 2 m-ce to krotki w sumie okres wiec gdybyscie zrezygnowali ( tracac zaliczke podejrzewam), wlasciciel sali moglby miec problem ze znalezieniem kogos na Wasz termin ( no chyba, ze mega oblegane miejsce). Pewnie bedzie wolal zarobic troche wiecej niz zaliczka...oby. Dobrym pomyslem wydaje sie tez niestety rezygnacja ze znajomych i zrobienie osobnej imprezy dla nich. Nie rezygnujcie z gosci od strony Mlodego, to nie ich wina, ze Twoi przyszli tescie to buraki, nie omieszkalabym puscic plotki jak sie zachowali wobec Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ktoś radzi pogadajcie z właścicielem sali. Tylko nikomu nie mówicie że się tak z nim dogadujecie. Ale zanim zaczniecie zapraszać jego rodzinę to zróbcie taki mały test teściom. Bo wygląda na to że chcą Waszym kosztem wyjść na cudownych rodziców. Powiedzcie im, że skoro tak postanowili że wydadzą kasę na wakacje to wy nikogo od nich z rodziny nie zapraszacie a wesel będzie tylko dla Twojej rodziny i w sumie to oni (rodzice młodego) też mogą nie przychodzić. Zobaczycie jaka będą mieli minę. Skoro chcą sie przed rodzina pochwalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś mi urwało wypowiedź. Dokończę. Skoro chcą się przed rodziną pochwalić to będą się obawiać że faktycznie nie zaprosicie nikogo z ich strony i będą się bać że rodzina ich od najgorszych obgada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro rodzice wolą jechać na wakacje, to moim zdaniem powinni nie dostać zaproszenia na wesele, później moglibyście wpaść do nich pokazać im zdjęcia z imprezy, ciekawe czy byłoby im miło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszne dzieciaki z tych Twoich przyszłych teściów, żenada. Ja też jestem zdania, że od rodziców nie powinno się wymagać sponsorowania wesela, ale jeżeli się zadeklarowali (ZADEKLAROWALI, powiedzieli że na pewno dadzą taką i taką kwotę), to ja byk na Twoim miejscu przygotowała kartkę taką jak zawiadomienie z tekstem, że niestety Wasze wesele się nie odbędzie ze względów finansowych, bardzo Wam przykro, nie chcecie o tym mówić, że o wyjaśnienie proszę prosić, i tu nazwisko i nr. telefonu teściowej i teścia. I pokazać im że będziecie rozsyłać te kartki. Niech im gul w gardle stanie z zażenowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice zachowali się bardzo nieładnie, rozumiem, że można nie chcieć sponsorować wesela dzieciom, ale trzeba mówić od razu otwarcie, a nie oferować się, a 2 miesiące przed wycofywać... Zróbcie tak, jak mówią inni- zapłaćcie część kosztów z kopert, za salę, za zespół czy kamerzystę. Powinni się zgodzić. My za zespół płaciliśmy dzień po poprawinach, nie z kopert, ale tak się ugadaliśmy, dostali tylko zaliczkę, wiadomo, że jak kasy nie mieli w kieszeni to lepiej się starali. Kamerzysta i fotograf dopiero po odebraniu zdjęć i filmu czyli jakiś miesiąc po weselu. A gościom mówić otwarcie, że wesele finansują Twoi rodzice i Wy sami (tylko nie mówcie, że z kopert) a rodzice męża się nie dołożyli, niech się wstydzą przed własną rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyna opcja to wziąć kredyt i spłacić z kopert ile się da, resztę niestety w tradycyjny sposób.. niezły wypych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pierwszej chwili zobaczyłam tylko tytuł wątku i pomyślałam sobie: idiotka jakaś, przecież rodzice mają prawo nie chcieć sponsorować wesela, to nie ICH wesele... A później przeczytałam wątek i zrobiło mi się pary młodej szkoda i przykro, że tak pomyślałam na wstępie. Bardzo, bardzo brzydko ze strony Twoich przyszłych teściów, że w ostatniej chwili wycofują się z tego, co obiecali. Tak się po prostu nie robi. Naprawdę na waszym miejscu rozważyłabym niezapraszanie ich na uroczystość i tyle. No i niestety wziąć kredyt, wyłożyć za rodzinę Narzeczonego i większą (oby) część kredytu spłacić z tego, co dostaniecie... Przy dobrych wiatrach wyjdziecie po prostu na zero :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10tys to nie jest dużo, nie przesadzaj. Rodzice postąpili chamsko, nie zapraszajcie ich, sami wszystko zorganizujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eh no w domu jest niezłe napięcie... moi rodzice już wychodzą z siebie, my tak samo.. a rodzice męża na majorce. Masakra........ !!! Niestety 10tys dla nas to bardzo, bardzo dużo.... obecnie mamy samochód za 5 tys, a na wesele odkładaliśmy 10tys przez 2 lata.... ;/ Kredytu nie dostaniemy, bo ja mam umowę o pracę dopiero od kilku miesięcy i na czas określony (wcześniej pracowałam na zleceniu), mąż ma umowę o pracę, ale na minimalną krajową, resztę dostaje do ręki... niestety takie realia;/ a kredyt już jeden spłacamy i skończy się w październiku. Niestety nikt nie da nam kredytu na tą chwilę. Chcielibyśmy spłacić z kopert, ale to byłby za duży stres... przecież nie mogę liczyć na to, że goście na pewno dadzą nam tyle i tyle... i że na pewno się wyrobimy. Mało tego, my też nie chcemy sponsorować wesela wszystkim gościom teściów (bo wypisali sobie rodzinę z dziada pradziada, których mój mąż nie widział od 20lat), dlatego zapraszamy tylko chrzestnych męża i kilka fajnych ciotek. No niestety, będzie tylko 20 osób z jego strony, ale jak ktoś zapyta dlaczego to wyraźnie powiemy, żeby pytania kierować do teściów, którzy zachowali się prze okropnie.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie. zaproś po prostu tylko najbliższą rodzinę ze str narzeczonego ( rodzeństwo, dziadków, chrzestnych) Być może od Ciebie też nie wszyscy zaproszeni się pojawią, więc odpadnie Ci trochę, ( no chyba że wszyscy się już potwierdzili), no i ew. dla znajomych możecie zrobić jakiegoś grilla po ślubie. Zamiast orkiestry wziąć dj ( jest tańszy), samemu zrobić bukiety, makijaż, auto pożyczyć od kogoś znajomego....więcej cięć kosztów mi nie przychodzi do głowy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuje za ciekawe pomysły, ale w tym momencie nie będziemy już nic zmieniać. Orkiestra zamówiona, zaliczka wpłacona, samochód tak samo, dekoracja sali również i można wymieniać bez końca. Chcąc coś zmienić w tym momencie mogę tylko stracić, a nie zyskać. Będziemy musieli oszczędzić na gościach ze strony męża. Na szczęście jeszcze nie zapraszaliśmy, nie wiem co byśmy zrobili jakby wszyscy byli zaproszeniu a tu by taka sytuacja wyszła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno glowa do gory, my mielismy 40 osob i zebralismy 6 tys. Spokojnie uzbieracie potrzebna kwote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem jak nikt
Moim zdaniem jak najbardziej zredukować listę gości od Pana Młodego, i niech przyszłym teściom będzie wstyd że nie ma całej rodziny bo wy nie możecie mieć do siebie żalu...Skoro tak postawili sprawę...Szkoda mi was bardzo. Sama mam wesele za miesiąc i wiem ile to potrzeba kasy... Ja jestem też wściekła na swoją teściową bo moi rodzice płacą za swoich gości, kwiaciarnie, w połowie zafundowali alkohol, i mama mi nawet dołożyła się do sukienki ślubnej bo ja nie miałam z czego odłożyć...A teściowa wymyśliła sobie przed weselem generalny remont!!! wszystko zmienia meble, łóżka, lampy co się da!!! I oczywiście teraz ten generalny remont bo wie że mój Narzeczony jej we wszystkim pomoże nawet finansowo, gdybyśmy chociaż siedzieli tam po ślubie ale będzie mieszkał u mnie aż wybudujemy dom...Normalnie masakra z nią...a najbardziej mi żal moich rodziców bo gdyby nie musieli się dokładać do wesela to też mogli by sobie np. zmienić wysłużony samochód... przykre :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eh no właśnie mówi się, że rodzice nie muszą dawać na wesele dzieci, ale z drugiej strony dzieci nie mają obowiązku zapraszać całej rodziny- gdy ich na to nie stać. Dlatego w sytuacji, kiedy różni wujkowie nie zostali zaproszeni - nie z powódek osobistych, ale finansowych - powinni mieć pretensje do rodziny młodych a nie do nich samych. Tradycją jest to, że rodzice z jednej strony zapraszają swoich gości, rodzice z drugiej strony swoich gości, a młodzi zapraszają swoich znajomych. Taki podział jest jak najbardziej na miejscu i nikt nie jest skrzywdzony. Gorzej jak ktoś się nie chce do tego przyczynić, a później postawa roszczeniowa : jak nie masz to nie rób wesela. Doprawdy ? A może ktoś marzy o pięknym weselu i organizuje go kosztem jakim go stać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaa.... wszyscy tak mówią, że jak Cie nie stać to nie rób A później Cię zwyzywają od patologicznych konkubinatów, a dzieci od bachorów, bo przecież mogłaś zrobić małe przyjęcie. To się może zdecydujcie na coś? wóz albo przewóz .... litości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×