Jak radzicie sobie z ludźmi zarozumiałymi?

Witam, mam w grupie dziewczynę. która jest mega zarozumiała. Na wszystkich patrzy z góry, wszystkich krytykuje. Nie szanuje innych ludzi. Ona wie wszystko lepiej, nie znosi, kiedy ktoś ma inne zdanie, niż ona lub nie zgadza się z nią. Jeżeli wdasz z nią w dyskusję i nie przyznasz jej racji w pewnym momencie zacznie z Tobą rozmawiać pokazując swoją wyższość. Znacie takich ludzi? Jak sobie z nimi radzicie?

Po co w ogóle z taką osobą dyskutować? Ignorować, najprościej, niech sobie żyje w swoim małym, klaustrofobicznym świecie z przeświadczeniem, że jest tak wyjątkowa. A poza tym w 90% takie osoby mają więcej kompleksów niż dziura budżetowa i zachowują się tak, żeby się dowartościować.

UP1

ja osobiscie do takich nawet nie odzywam się..a jesli cos do mnie mowia to odchodzę//lepiej nie miec z takimi elementami nic wspolnego..to pasozyty

Takich to olewać...

ja to się boję takich osób:) więc uciekam jak najdalej.

Skoro jest w stanie pokazać swoją wyższość to może po prostu ty nie masz racji i to cię denerwuje?

Ja jej mówie, że usk to bardzo dobry premier, a ona z wyższosćia "g***o siez nasz na polityce i ekonomii" :(