Antyszczepionkowcy powinni wyemigrować

Gość 12:01 Ja nie naleze raczej do osób prymitywnych i glupich, wiem bardzo dużo o szczepieniach i wcale nie atakuje czy tez nie wykazuje agresji w stronę osób nieszczepiacych. A dlaczego? Ponieważ uważam ze jest to decyzja indywidualna każdego rodzica który rozwarzyl wszelkie za i przeciw i podjąl decyzje. Nie wyobrazam sobie sytuacji, a mam znajomych którzy dzieci nie szczepili, żeby atakować ich czy moralizowac lub tez starac się udowodnić im, ze to ja mam racje. Ludzie więcej wzajemnego szacunku i zrozumienia. Tak samo jak z karmieniem. Ja karmilam mm, koleżanką piersią. Szanuje jejdecyzje ona szanuje moja, nie komentujemy, nie umoralniamy się wzajemnie tylko wspierany pomimo różnych decyzji i poglądów.

Owszem kiedyś szczepionek nie było . Tyle że 30-50% dzieci umierało do 5 roku życia . Aby odchować 2 kobieta musiała 4 razy rodzić -podobają się wam te czasy ?

to chyba nie zauwazylas ze w krajach gdzie jest podawana duza ilosc szczepionek wspolczynnik smiertelnosci sie podniosl. Ponadto ty chyba mowisz o czasach sredniowiecza ze 4 trzeba bylo urodzic zeby 2 odchowac. Glowna przyczyna smiertelnosci wtedy byly wojny, niedobory zywieniowe, brak dostepu do czystej wody, brak higieny, niski poziom sanitarny i niski poziom opieki medycznej, brak lekow a nie zaden brak szczepionek.

Kiedys babcia opowiadała mi o tych czasach, jej mama rodziła 15 razy w sumie żyje 8 chyba tzn tyle znam. i podobno ze duzo kobiet rodziło w domu, kilkoro dzieci myto w jednej wodzie, nie było dostępu do biezacej wody, kanalizacji, podstawowych leków stąd dużo dzieci umierało. jedno dziecko wiem ze wypadło z bryczki i uderzyło głową o kamień. ale dziwi mnie najbardziej to ze kobiety nie robiły strasznej tragedii ze śmierci dziecka

dokladnie smiertelnosc niemowlat i dzieci byly spowodowana glownie przez realia i brak higieny i dostepu do lekow, a zwalanie tego na brak szczepionek to szczyt propagandy.

nie wiem co wy macie do tych nieszczepiacych niech kazdy sobie robi co chce, jego sprawa.

moje dziecko po szczepionce jest chore nieuleczalnie pozdr

1. Internet zawiera duuuuzo wiecej wiedzy jak wszystkie babcie calej polski ze wszystkich czasow. Ty pewnie tylko nie potrafisz sie nauczyc obslugiwac takiej maszyny. To nie traktor. 2. Te babcie naprawde jeszcze zyja? Zaszczepione? Ile latek maja? 3. Spiski sa wszedzie gdzie jest korzysc. i oszukuje sie codziennie. to znaczy ze to sie dzieje codziennie i prawie wszedzei jak tylko sie dwie osoby zmawiaja zeby kogos oszukac sama zmowa. A jak ty tego nie widzisz to aluminium juz dobrze dziala. Niewiedza rozprzestrzenia chaos a nie na odwrot. A jak cie glowa boli od takich pism to moze popros o nastepna szczepionke tylko prosto w oko. Ci pomoze. Gwarantuje. I dobrze sie nam zyje na planecie Ziemia ale najlepiej bez takich jak ty.

MMR - skojarzona szczepionka na odrę, świnkę i różyczkę. Z czego świnka u chłopców powoduje niepłodność, a różyczka u kobiet może wywołać uszkodzenie płodu. W związku z tym mam pytanie. Po co chłopcu szczepionka na różyczkę, a dziewczynce na świnkę? Mało tego po co małej dziewczynce różyczka, skoro szczepionka jest podawana nastolatkom? Żeby jeszcze było zabawniej, to tak naprawdę powinny się szczepić jeszcze kobiety w wieku 30 lat, ponieważ szczepionka działa kilkanaście lat więc 30latka jest tak samo narażona na różyczkę będą w ciąży, jak nieszczepiona 20latka.

Odra atakuje w Europie: trzy razy więcej ... - Zdrowie Radio ZET https://zdrowie.radiozet.pl › Zdrowie Radio ZET › Choroby 13 lut 2018 - Liczba przypadków odry w Europie w 2017 roku zwiększyła się trzykrotnie, a niskie wskaźniki zaszczepień przyczyniają się do wybuchu nowych epidemii — wynika z raportu, o którym informuje agencja AP. Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) w lutowym raporcie podaje, że w 2017 roku w 30 europejskich krajach odnotowano 14 451 przypadków zachorowań na odrę, podczas gdy w 2016 roku było to 4 643 przypadków. Ten wzrost spowodowany jest wysoką liczbą zachorowań na odrę: w Rumunii (ponad 10,6 tys.), we Włoszech (prawie 5 tys.), w Grecji (prawie 1,5 tys.), Niemczech (ponad 900). Epidemie tej wysoce zakaźnej choroby, której można zapobiec, szczepiąc się, obecnie trwają we Francji, Wielkiej Brytanii i Szwecji. Według rekomendacji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), aby zapobiec odrze, konieczny jest wskaźnik zaszczepień wynoszący co najmniej 95 proc. Chodzi o odsetek dzieci, które otrzymają szczepionkę w rekomendowanym okresie. „Spośród wszystkich przypadków odnotowanych w 2017 roku 87 proc. dotyczyło osób niezaszczepionych” — czytamy w oświadczeniu ECDC.

gość dziś Dodaj, że ludzie na odrę umierają. Jakieś 10 lat temu we Francji była epidemia odry (teraz powraca kolejna), zmarło kilkanaście osób (z czego połowa to te, które z powodu innych chorób nie mogły być zaszczepione - mogły więc liczyć tylko na odporność zbiorową, jej brak je zabił), 6 czy 7% chorych kończyło z ciężkimi powikłaniami płucnymi, kilkadziesiąt z neurologicznymi (a to tylko początek, one mogą się pojawiać po latach od choroby)... To się może wydawać mało, dopóki nie dotknie ciebie, twojego dziecka, twojej mamy... A można się uchronić tak łatwo.

dziś oj chyba znów zbliża się termin ważności dużej partii szczepionek, już tak kiedyś było :(

gość dziś oj chyba do ciebie nie dotrze, żeby co dzień powtarzać...

22.46 do tej pory żadne państwo nie oglosilo epidemii odry bo jej nie ma. To tylko ściema żeby ludzie się szczepili.

Jprdl co oni maja w glowach rezygnacja ze szczepien to tak jak rezygnacja z wojsk obronnych

Nie wszystkie dzieci dobrze znoszą szczepienia. Są dzieci uczulone na składniki szczepionek (poza białkiem jaja kurzego, nie da się wcześniej tego zbadać ani przewidzieć), niektóre dzieci rodzą się z wrodzonymi niedoborami odporności. Takie dzieci mają ciążkie powikłania poszczepienne. Nie znam nikogo, kto nie szczepi "bo nie". Szczepień obawiają się przede wszystkim rodzice, których starsze dzieci miały powikłania. Poczytajcie Rozporządzenie Ministra do spraw niepożądanych odczynów poszczepiennych, to rozjaśni wam się w głowach o co chodzi. Szczepienia ok, ale z zachowaniem zdrowego rozsądku, a nie wszystkie dzieci jak leci taśmowo i taką ilością szczepionek. Warto podpatrzyć jak wyglądają kalendarze szczepień w bardziej cywilizowanych krajach, gdzie np. nie szczepi się w pierwszej dobie, gdzie nic jeszcze nie wiadomo o dziecku i słaba jest bariera krew - mózg.

Cała historia ocieka od spisków, oszustw i patrzenia tylko na własny interes finansowy, a wam się wydaje, że spisek to jest coś z Marsa :) Nie żyjemy w Raju, gdzie każdy patrzy, by nikomu nie zrobić krzywdy i dba o dobro drugiego człowieka.