Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ktoś z Was robił w UK

Polecane posty

Gość gość

Wolontariat ? I czy pomogło Wam to potem w zdobyciu pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ja tu za darmo tyrać przyjechałem ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Od kiedy skonczylam 18 lat pracowalam w 4ech organizjacjach charytatywnych. Tez wlasnie rodacy sie ze mnie smiali ze robie za darmo, ze nie po to tu przyjachalam itp. Jednak dzieki wolontariariatowi ( robionemu w czasie studiow) poznalam wiele znanych i wplywowych osob, mojego meża i dostalam wymarzona prace. Bylo okolo 1500 kandydatow na jedno miejsce, a szef zdecydowal sie na mnie wiec... Poza tym jest satysfakcja, ze robi sie cos pozytecznego. To nie zajecie dla zapatrzonych w siebie materialistow :) wiec wiekszosc rodakow odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto płacił twoje rachunki i skąd miałaś na jedzenie kiedy bawiłaś się w wolontariat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Jesli mozesz sobie na to pozwolic czasowo i finansowo, to wolontariat to bardzo fajna sprawa. Sa takie "branze" na rynku pracy (i jest ich bardzo wiele), gdzie doswiadczenie zdobyte na wolontariacie jest nawet bardziej cenione przez pracodawcow niz takie uzyskane podczas zwyklego zatrudnienia. Podjecie pracy jako wolontariusz, swiadczy o tym, ze temat cie interesuje, ze chcesz sie czegos nauczyc i rozwijac, niezaleznie od tego czy ci za to placa czy nie. A przynajmniej tak to widza pracodawcy, bo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...sorki, ucielo mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ci praca? Znajdź sobie sponsora. Jesli jesteś atrakcyjna to musisz wykorzystywać swoje atuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez jestem wolontariuszka, choc zaczelam to robic jak juz mialam ustatkowana pozycje zawodowa i nie potrzebowalam tego do polepszenia bytu, aczkolwiek kazdy wolontariat jest brany pod uwage podczas szukania pracy. Normalne, ze nikt nie oczekuje, ze bedziesz 6 dni w tygodniu za darmo pracowac, wystarczy kilka godzin tygodniowo w zaleznosci od tego, co sie robi. Niestety polska mentalnosc to praca, najlepiej druga praca, sprzatanie mieszkania 5 razy w tygodniu, domowka z wodeczka w weekend i do roboty w poniedzialek i tak w kolko. W chwilach wolnych obowiazkowo telewizor albo/i czaty na skypie z rodzina w kraju....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tak. Od kiedy skonczylam 18 lat pracowalam w 4ech organizjacjach charytatywnych. Tez wlasnie rodacy sie ze mnie smiali ze robie za darmo, ze nie po to tu przyjachalam itp. Jednak dzieki wolontariariatowi ( robionemu w czasie studiow) poznalam wiele znanych i wplywowych osob, mojego meża i dostalam wymarzona prace. Bylo okolo 1500 kandydatow na jedno miejsce, a szef zdecydowal sie na mnie wiec... Poza tym jest satysfakcja, ze robi sie cos pozytecznego. To nie zajecie dla zapatrzonych w siebie materialistow usmiech.gif wiec wiekszosc rodakow odpada. " Twoja wypowiedz w pewnych momentach jest troche nie na miejscu. Wolontariatu podejmuja sie przerozne osoby, probujace zrobic kariere w najrozniejszych branzach. Wolontariat dobrze wyglada rowniez w CV kandydatow na stanowiska pracy, ktore obsadzaja ludzie skoncentrowani wylacznie na zarabianiu pieniedzy. Masa jest takich w HR na przyklad, w marketingu, w bankowosci czy w managemencie. Tam jest niewiele osob, ktore szczerze sie pasjonuja tym co robia. Oni to potrafia w miare robic ale ich glownym celem jest zarabianie pieniedzy. Takze, jak najbardziej wolontariat jest i materialistom po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@00:49 wolontariat zajmował mi jeden dzień w tygodniu. Jeden dzień ktory wiekszosc osob przeznacza na schlanie sie lub marnuje w inny sposób. Słodkie jest to, że martwisz się o moje rachunki :) "bawienie"się w wolontariat dało mi wiecej niż nic nie robienie i wieczne narzekanie na życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×