nie mam ani przyjaciół, ani znajomych

nigdzie nie wychodzę, bo nie mam z kim, siedzę w domu całymi dniami i czuję jak tracę najlepsze lata mojego życia :(

podaj gg,chetnie pogadam

nie mam gg ://

Kup se psa:-)

nie wiem co robię nie tak, że nikt nie chce się ze mną zadawać, ja też nie za bardzo przepadam za pewnymi typami ludzi,a tylko na takich natrafiam :(

płec, wiek i skad jestes? ;) tez jestem samotna

mam psa ;) potrzebuję jakieś paczki przyjaciół, albo kogokolwiek! patrzę na ludzi na fb jak się bawią, jak jeżdżą na wakacje, a ja nic, smutno mi..

kobieta, 21 lat, wschód Polski

ja mam 24 jestem spod warszawy :) wiem na czym polega twoj problem, tez tak mam.... mam duzo dalszych znajomych, ale że tak powiem "pojedynczych". Jechac we dwie na wakacje spoko, ale zawsze w paczce weselej. takie paczki sie tworza zazwyczaj w szkole, albo na studiach i sie trzymaja pozniej razem. moja szkolna paczka rozpadla sie zaraz po zakonczeniu roku, ta ze studiow po obronie...... dodam ze byly w niej praktycznie same dziewczyny. poza tym wiekszosc moich znajomych jest w zwiazkach, a zwiazki nie sprzyjają wspolnym wyjazdom..... Jesli zazroscic innym to pomysl ze jest pare lat i tez im sie to posypie jak zaczną sie sluby, dzieci itd ;)

A dokładnie jakie miasto?

to pytanie do kogo?

Załozycielki tematu

NOI DOBRZE HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA

Ja na szczęście też!

okolice Lublina

Ja też rzadko wychodzę, bo ludziom ciężko się zebrać do kupy gdy pracują. Na pewno masz sąsiadkę, dalszą koleżankę z którą byś mogła wyjść . A jak nie to idź sama do kina, a jak masz to szczęście i Heliosa niedaleko to idź na Kino Kobiet-jest raz w miesiącu. Polecam wszystkim i można iść samej.

Ja też nie mam kolegów koleżanek dziewczyny itp. naprawdę boje się że zostanę zwykłym śmieciem który nigdy nie wychodzi z domu

niektórym zawieranie przyjaźni przychodzi tak łatwo, ja nie potrafię, a może trafiam na złych ludzi... wiem, pomyślicie, że wybredna, ale są typy ludzi, które mi nie pasują, więc to nie jest tak że na siłę szukam

pewnie, że moge wychodzić sama, ale robię to od dawna, całe życie sama, wszystko sama, jestem okropnie samotna, mam rodziców, rodzeństwo, ale to nie to

STARY KAWALER BRONEK dziś Ja też nie mam kolegów koleżanek dziewczyny itp. naprawdę boje się że zostanę zwykłym śmieciem który nigdy nie wychodzi z domu ---dlaczego od razu śmieciem?

Uczysz się jeszcze? Jeśli tak, to od września będzie Ci łatwiej poznać znajomych. Głowa do góry. Gdyby przyjaźnie były łatwe, nie byłyby cenne.

pewnie, że moge wychodzić sama, ale robię to od dawna, całe życie sama, wszystko sama, jestem okropnie samotna, mam rodziców, rodzeństwo, ale to nie to ----- ja ma na wyjścia tylko 2 koleżanki, z czego jedna się już z miesiąc nie odzywa, a druga jest w sumie na mnie skazana, razem pracujemy to się i widujemy, znamy się od szkoły średniej , już 18 lat będzie, teraz do mnie dotarło, że to już tyle lat :)

No bo nie wychodzę z domu bo jestem pipą kumasz SALMONELLA płakać mi się chce

jestem na studiach, jest tyle ludzi na roku, ale z nikim nie moge sie zaprzyjaźnić....

Na pewno można, tylko trzeba się postarać.

Przyjaźnie, albo chociaż przyjemne znajomości powinny przychodzić same, albo wiecie w miarę naturalnie, widzisz się z kimś kilka razy, fajnie się gada, wracanie razem z uczelni/z pracy i ktoś mówi czy może warto by było wyskoczyć na piwo/koncert/wystawę/pokaz czego tam i idziecie. Trudno jest zabiegać o ludzką uwagę bez tej naturalności, mówić wszystkim "cześć" z odpowiednio przygotowanym szczęściem na ustach albo zapraszać wszystkich po kolei na piwo :D

---------- gość wczoraj No bo nie wychodzę z domu bo jestem pipą kumasz SALMONELLA płakać mi się chce --------------------- Więcej wiary w siebie :)

Rozwiazanie problemu: zapraszam na herbatę.

przejaciele znajdą się z czasem, spróbuj pochodzić na jakies imprezy albo coś takiego, zacznij na przykład od Spin City na bemowie, tam przynajmniej jest miła atmosfera i mozna sobie pograć w bilard albo kręgle.

Dnia 4.11.2019 o 12:37, Gość Maciek napisał:

przejaciele znajdą się z czasem, spróbuj pochodzić na jakies imprezy albo coś takiego, zacznij na przykład od Spin City na bemowie, tam przynajmniej jest miła atmosfera i mozna sobie pograć w bilard albo kręgle.

zgadzam się, sam ostatnio byłem z polecenia kolegi, byłem tam chyba z 5h i bawię rewelacyjnie