czy tez tak macie, ze otaczaja was glownie ludzie z ktorymi nic was nie łączy

Nie spotkalam nigdy takiej prawdziwej bratniej duszy... nawet przy, moglabym powiedziec, przyjaciolkach udaje kogos innego. Spotykam w wiekszosci ludzi zamknietych na wszelka innosc, wole nic nie mowic o tym, co tak naprawde mysle. Moi rodzice rowniez sa strasznie nietolerancyjni, trzymaja sie konwenansow i wiecznie mnie krytykuja. Mam wrazenie, ze kazdemu sie cos we mnie nie podoba, ludzie czepiaja sie mojej niesmialosci, przez co jestem jeszcze bardziej skrepowana. Chcialabym czuc sie swobodnie i umiec wyrazac siebie :(....

kochana zobacz to http://www.youtube.com/watch?v=GXoZLPSw8U8 ja tez tak mialam jak ty - bylam niesmiala , nadal jestem -tak i nie do obcych tak do tych ktorych lubie i znam dobrze nie. poprostu badz soba dla nikogo nie musisz sie zmieniac to twoje zycie rob co chcesz i nie przejmuj sie innymi zaufaj sobie masz jedno zycie wiec zyj jak chcesz ...

super piosenka, podoba mi sie tekst :)

Tak, też tak się czuję, to smutne .

Ja też tak mam autorko że nie spotkałam nikogo z kim łączyłaby mnie głębsza więź, chociaż co do rodziny to akurat mam dobrą mogę na nich liczyć i dobrze mi z nimi. Nie mam jednak żadnych znajomych ani przyjaciół, nie mam chłopaka. Wszystkie nowe osoby jakie poznaję są dla mnie ciągle obce, wiem że nigdy nie staną się nikim ważnym to płytkie znajomości które szybko się kończą. Otaczają mnie ludzie którzy nie są dla mnie ważni

no i co z tym fantem zrobic? jak nawiazac wiez z ludzmi? czuje sie jak kosmita z tego teledysku: http://www.youtube.com/watch?v=ecTm6G7AjcM