Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

poukładane życie i nagle ciąża

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny w mojej glowie milion mysli na minute. Mam dwojke duzych dzieci- najmlodsze ma 13 lat. Wszystko w domu mam juz ulozone, myslalam ze mam juz wszystko z "gorki" a tu nagle dwie kreski na teście. 7 tydzien. Nie wiem co zrobic :(. Maz pracuje za granica wiec wszystkie obowiazki spadlyby na mnie. Mam stala prace ale czy bede ja miala po ciazy? Nie wiem co zrobic, nie wiem czy urodzic. Nie wiem czy chce sie bawic w to wszystko jeszcze raz. Teraz jak przychodze zmeczona to moge odpoczac, dzieci na tyle duze ze rozumieja i same potrafia odgrzac obiad albo cos na szybko przygotowac sobie a z malym dzieckiem nie bedzie tak lekko. Nie wiem co myslec. Mam 36 lat a maz 48 i jak kiedys rozmawialismy czy chcielibysmy miec dziecko oboje wiedzielismy ze nie. On tez juz jest w takim wieku ze z poprzedniego malzenstwa ma dziecko i jest dziadkiem. Wlasciwie nie wiem czemu pisze na forum ale nie za bardzo mam z kim porozmawiac na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głowa do góry! 4 lata temu przeżyłam to samo...duże dzieci,mieszkanie w kredycie,prawie spokój...a tu,jak grom z nieba! Myśli tysiące,jak to będzie...czy damy radę i takie tam...wtedy miałam 37 lat...A teraz? W ogóle nie wyobrażam sobie,że tego najmniejszego mogłoby nie być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jeszcze aż taka leciwa nie jesteś ;), spokojnie dasz radę :). zabezpieczenie zawiodło? rozumiem że może ci się już nie chcieć, ja masz duże dzieci, no ale co zrobisz, usuniesz? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O rany, usuń i po problemie. Nie ma się cvo zastanawiać. Nie daj się oglupic polskiemu myśleniu, ze dziecko jest najwyższą wartością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym przy kolejnym dziecku jest już dużo łatwiej, większość rzeczy robi sie już odruchowo, wiem z doświadczenia, mam czwórkę dzieci. Z czego ostatnia ciąża była BLIŹNIACZA! To był szok, 34 lata, dzieci w wieku 11 i 6 lat i tu nagle bum i to jakie. Urodziły mi się cudowne dziewczynki i nie wyobrażam sobie życia bez tej gromadki! Z początku byłam przerażona, nie wiedziałam jak to będzie, ale na szczęście udało się. Teraz najmłodsze mają 8 lat, a nastarszy syn zdaje na studia, jestem bardzo szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z 19.42 :O ehh....sie gadać nie chce... też miałam takich doradców od siedmiu boleści :( a teraz ćwierkają,och,jaki on słodki...żmije :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 40 lat najstarsza córka 21:) młodsza 16 i syn 14. Mały braciszek ma się urodzić za 2 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. starsze dzieci pomoga ci przy maluszku 2. masz juz doświadczenie więc będzie ci łatwiej 3. możesz pracować całą ciąże i wrócić jak maluch będzie miał 3 miesiące - nie będzie cie w pracy raptem 4 miesiące - ja też zaliczyłam wpadke i tak zrobiłam, miałam głęboko gdzieś opinie innych ludzi bo nie byli w mojej sytuacji a z 3 dzieci nie wyobrażałam sobie stracić pracy. pogadałam z szefem i o dziwo okazał się w porządku, był miło zaskoczony że chce tak rozwiązać sytuację i pracuje tam już od ostatnigo macierzyńskiego 3 lata i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za wszystkie slowa. Co do powrotu do pracy to jak tak sobie mysle to bardzo zalowalam ze oboje dzieci tak szybko do zlobka oddalam. W pracy beda musieli znalezc kogos na moje miejsce bo moje stanowisko musi byc obsadzone. To chyba normalne ze jesli to wpadka to rozwazam obie opcje? Juz sama nie wiem co myslec. Wiecie najbardziej boje sie ze nie udzwigniemy z mezem tego wszystkiego. Zwlaszcza on sie zapracuje. A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A udźwigniesz potem sumienie? Jeśli tak,to masz wybór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tu jest pies pogrzebany. Nie wiem czy moje sumienie to wytrzyma. Jak pol roku temu rozmawialam o wpadce z mezem to pierwsze co pomyslalam to ze usune. Jednak teraz jak wiem ze ktos we mnie zyje... Ale z drugiej strony ta moja wygoda. A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeżyłam jedynie namiastkę tego co Ty - zaliczyłam wpadkę po 30-tce, nie planowałam dzieci więcej, starsza córka miała 9 lat. Mi nie przyszło przez myśl żeby nie urodzić... 7 miesięcy leżałam plackiem i modliłam się o każdy dzień... mała jest naszym oczkiem w głowie a starsza córka uwielbia siostrę. Moja bliska koleżanka urodziła synka,kiedy już jej córki były na studiach. To dopiero różnica wieku ;-) teraz spotkałam ich na rowerach - bardzo ich odmłodziło dziecko, dodało skrzydeł. Mam kilka takich przypadków w swoim otoczeniu i wszyscy są zgodni, że najmłodsze dziecko po latach to maskotka rodziny i największa miłość rodziców. Urodź koniecznie, zobaczysz że to maleństwo zmieni Twoje życie na lepsze. A praca? Nigdy nie wiadomo co będzie. Macierzyńskiego masz prawo mieć rok, dalej zobaczysz jaką decyzję podejmiesz. To jeszcze daleka sprawa. Na ten moment ciesz się ciążą, możliwe że to Twoja ostatnia ciąża, jest co celebrować ;-) Ja w tych kategoriach myślałam, oszalałam w ciąży i później na punkcie małej, jak myślałam, że to już moje ostatnie dziecko, noworodek, to kupowałam wszystko co mi się spodobało, na co wcześniej nie było mnie stać, nie było dostępne... takie "późne" dzieci wychowuje się mądrzej, ale rozpieszcza do granic możliwości, przynajmniej u mnie tak jest i u znajomych ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli już teraz masz wątpliwości,to ,uwierz,nie wytrzyma tego twoje sumienie...wiesz...gdy mi się to zdarzyło...patrzyłam na starszych i tak sobie myślałam,że przecież też mogłam stwierdzić,że moge usunąć...i wiesz co...aż mi ciarki po plecach przechodziły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam podobna sytuacje tylko lat mniej.zycie paukladane i usunelam wachalam się czy to wogole zrobić. dziś wiem ze jeśli człowiek się wacha tak naprawdę tego nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy niezabezpieczaliscie się? czy zawiodło cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż za granicą a ty z brzuchem? same kurewki po tym świecie chodzą! wiadomo dlaczego chcesz usunąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×