Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rasputia63

Straciłam maleństwo w 37 tyg.

Polecane posty

Gość gość
Bardzo Ci współczuję :( Ja również straciłam córeczkę. Urodziła się w 25 tygodniu, następnego dnia zmarła. W październiku minie lata. Teraz jestem w 26 tygodniu i boje się kazdego dnia... Mam nadzieję, że masz wokół siebie ludzi którzy Cię wspierają. Tulę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badzo ci wspolczuje, na pocieszenie powiem ze kobieta z mojej rodziny rowniez stracila dziecko, syna tyle ze w 39 tyg. Niestety rowniez byl owiniety pepowina. A troche ponad rok pozniej urodzila zdrowa corke i 7 lat po niej syna. Nic ci nie wynagrodzi straty, ale bedziesz miala jeszcze dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja się teraz cieszę, że urodziłam moją córeczkę w 36tc silną, zdrową..w tej chwili ma już 4 i pół miesiąca i jest najlepszym, co mogło mi się w życiu przytrafić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie 18 września minie 8 mies od straty syna a Ty gosciu nademna uważaj co piszesz to nie jest miłe czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja stracilam dziecko w 39 tc zglosilam sie do szpitala bo nie czulam w ogole ruchow zrobili ktg brak tetna szybko cesarka mala juz nie zyla jak sie okazalo od kilkunastu godzin... Dziekowalam Bogu za ta cesarke bo silami natury nie urodzilabym jej to by zbyt bolesne bylo. Po cc wypisalam sie na wlasne zadanie nastepnego dnia. Nie moglam tam wytrzymac. Corka miala powazna wade serca ktorej na usg nie wykryto. Dzis mam syna i corke ale na kolejna ciaze zdecydowalam sie po 3 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie mi przykro,łezka w oku się kręci,życzę Ci dużo siły i wytrwałości,pomodlę się za Ciebie i Twojego Aniołka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×