Co można robić samemu

bez partnera, znajomych? Jak spędzać czas żeby to życie było jakieś atrakcyjniejsze...?

poradźcie coś, młoda jestem, głupieję już od tego siedzenia w domu...

Biegaj

to tak jak ja... dobrze że mój zaraził mnie kafe...

Poszukaj jakiegoś hobby. Najlepiej jak masz do tego kasę. Zapisz się na jogę, tańce, aerobik, wspinaczki, sztuki walki. Do jakiegoś punktu wycieczkowego, albo sama chodź na wycieczki. Jakieś kursy.

zapisz sie gdzies na fitness

biegać nie lubię, powiedzmy że w zamian jeżdżę na rowerze. Młodość sobie płynie a ja sama, bez znajomych, gniję w domu.

z kasą słabo. Myślę o fitnessie, całkiem poważnie. Kursy też by się przydały tylko na to potrzeba funduszy. Chciałam na angielski się zapisać darmowy ale nie spełniam wymogów.

Temu wspomniałam o kasie, bo wiem jak jest. Niby sport za darmo, ale nawet głupie bieganie kosztuje. U mnie w mieście organizują co tydzień fitness w plenerze za darmo zawsze to szansa żeby poznać fajne plany treningowe i co ważne nauczyć się poprawnej techniki, jeśli trenerzy są prawdziwi i zwracają uwagę na podopiecznych (zawsze zapominam o tym więc nie wiem jak jest u mnie) Jak dobrze poszukasz (zwłaszcza po sezonie), to można niedrogo coś kupić. Zamiast za 42,- zapłacić 17,- itd. No kursy ciężko załapać darmowe. Ale możesz coś czytać, nadrabiać to na co nie miałaś czasu, albo coś mądrego, z czego się czegoś nauczysz, albo dowiesz o historii lub o czymś co może Cię zainteresować. Jakby Ci się udało na coś zapisać, to możesz poznać fajnych ludzi. Jeśli nie pracujesz, to szukaj pracy, bo i tam można kogoś fajnego poznać (partnera, albo znajomych nowych), może akurat się trafi.

a czyja to wina że sama bez znajomych gnijesz w domu? jeśli Ci to doskwiera to postaraj się poznać nowych ludzi, przecież na pewno nie żyjesz na bezludnej wyspie.. może właśnie na jakiś zajęciach grupowych?