zycie jest po pindolone czemu

bo jak ktos ma problem to mu nikt niepomorze szczegulnie gdy nie umie o tymn mówić . ja ich miałem mase i doprowadziły mnie do upadku a dzieki szkole tez to było w pewnym stopniu i alkoholizmowi ojca a czemu bo alkocholizm zastrzyknął strach a szkoła dobijała dzien w dzien nie pozwalała ci byc soba i np dzisiaj spróbowałem cos napisać na stronie klasy i nic dobrego stego nie wychodzi . temu nie mam kobiety bo sie boje a kobiety nie lubia strachliwych po zatym musiały by wiedziec ze mam problem . bedzie ciezko mi zaczac zycie odnowa czy w ogóle bedzie taka opcja czy zdaze przed wjna ?