Czy są jakieś szanse

Poznaliśmy się troszke ponad rok temu. Po kilku miesiącach znajomości wydawało mi się że on mi jakieś sygnały wysyła. Ponieważ lubie jasne i klarowne sytuacje spytałam się go on zaprzeczył. Ale spotykalismy się dalej czasami był miły słodki i wogóle do rany przyłóż a czasami taki troszke opryskliwy (albo ja to tak odebrałam). Trzy miesiące temu zaczełam zauważać jak by się sytuacja zmieniała między nami np to przeszywające spojrzenie prosto w oczy przez dłuższy czas a ostatnio jak żesmy się widzieli to miałam wrażenie że się chciał mnie o coś spytać a że byli przy tym nie wygodni świadkowie (koledzy u niego pracy) to wymyślił na poczekaniu pytanie tyczące jego pracy i mojego problemu z któym do niego przyszłam i poraz pierwszy zwrócił się do mnie po imieniu (chyba że ja znowu coś widze w zbyt różowych barwach ponieważ bardzo mi na nim zależy) Kilka dni temu wysłałam mu życzenia urodzinowe zwykłe wszystkiego najlepszego odebrałam jego reakcje że bardzo się ucieszył jak mu napisałam kto mu życzy. Czy są jakieś szanse na to żebyśmy byli razem? Co ja jeszcze mogę zrobić nie chce się narzucać ani wyjść na jakąś zdesperrowaną? Oboje jestesmy po nie udanych związkach