Problemy w moim zwiazku

Witam wszystkich. Mam na imie Klaudia i jestem 21 letnia mama. Mamy slicznego synka lecz nie wszystko jest tak ladne i kolorowe jak byc powinno. Otoz jestem ze swoim partnerem od 2 lat i mamy sporo problemow. Jest to moj pierwszy moj powazny partner. I mimo uplywu czasu nadal mam problem z okazywaniem uczuc. Nie przytulam sie do Niego , nie mowie mu milych slow ani nie uzywam zwrotow typu misiek kochanie itp. On zarzuca mi bezuczuciowosc i oschlosc. Wypomina mi ze go nie pocaluje , nie powiem kocham Cie itp. Nie zlapie za reke.Mamy rowniez problem z sexem a mianowicie twierdzi ze jestem dretwa. Bo ciagle jedna pozycja zero zmian pozycji itd . Mowi ze tylko leze i nawet go nie obejme ani nie rusze sie a przy zmianie pozycji zaraz zaczynam sie zloscic i marudzic. Wkurza mnie rowniez jak patrzy na mnie podczas sexu. Wstydze sie swojej nagosci :/ A co do niego on malo pomaga mi przy dziecku. Musze go prosic o wszystko. Ciagle ma pretensje o moja oschlosc i monotonnie zwiazana z sexem. Czesto mnie rowniez wyzywa i sie wkurza. Mialam sie zmienic juz dawno temu ale jakos mi to nie idzie :/ a nawet gdy zaczynam od malych kroczkow cos robic to na poczatku jest ok a po 2 tygodniach znowu to samo, Mowi ze ile mozna czekac na to bym byla "normalna" i wtedy znowu wracamy do punktu wyjscia. On tez pokazywal ze sie potrafi zmienic ale czeka na moj ruch.Ja bym chciala czasem obejrzec film pojsc na spacer.

Dodam On mowi ze jezeli sie zmienie to bedzie normalnie jezeli nie to ta rodzina sie rozpadnie bo nie ma juz sily na to wszystko. Bo mowi ze nie chce "kolezanki" tylko kobiete z ktora chce spedzic reszte zycia. Co mozecie mi pomoc z tym, doradzic polecic? Pozdrawiam