Jak myślicie ?

Witam ! Ostatni okres miałam 28.06.2014 r , cykle mam 29-31 dni , w dni płodne jak i owulacje kochałam się z narzeczonym bez zabezpieczenia do końca ( staramy się o dzidziusia usmiech.gif ) w dn. 21.07 zrobiłam pierwszy test ciążowy - negatywny ( może było za wczas ;p ) okres powinien nastąpić wczoraj tj 27.07 usmiech.gif a do dziś go nie ma . Boli brzuszek :/ a w sumie bardziej kłują jajniki , mam jakiś biały śluz i jest go dużo. zrobiłam rano test drugi bo chyba powinien już coś wykryć a tu nic - negatywny ;( . Co myślicie ? Test się myli ? Dodam że był to test Pepino ( po raz pierwszy robiłam tej firmy test ) Proszę niech ktoś się wypowie czy miała tak któraś ze okresu brak , test negatywny a jednak była ciąża ?

Dopiero jeden dzień się spóźnia, więc to żadne spóźnienie. Możesz albo poczekać z tydzień, albo iść na betę. Wynik z krwi będziesz miała po paru godzinach, pewny na 100%.

Moim zdaniem nie jesteś w ciąży, to tylko zatwardzenie i gazy.

ja się starałam jeden cykl, test wyszedł mimo jasnej kreski dwa dni przed planowaną miesiączką dodam ze cykle baaardzo nie regularne. jeżeli dalej Ci się bedzie spozniał a test nic nie wykaże idz na bete:)