racjonalne, pozytywne odchudzanie! zapraszam :)

Cześć! Zacznijmy od konkretów: wzrost 167, waga 80 kg. Ta waga to już po pewnym okresie odchudzania, w ciągu ostatnich 2 miesięcy udało mi się zrzucić 5 kg. Niestety nadszedł moment załamania, nie miał mnie kto wesprzeć, gadanie typu "no przyda ci się schudnąć" nie pomaga. Nie chcę szybkiej utraty kg, chcę zmienić na stałe nawyki żywieniowe, czyli warzywa, jedzenie 5 razy w tyg, ruch. Szukam osób, które mają podobne podejście do odchudzania i chciałyby się nawzajem powspierać :) Od razu zaznaczam, że nie chciałabym tu osób, które nie mają z czego chudnąć (to nie pomaga) ani tych, które preferują głodówki, diety kopenhaskie i inne tymczasowe rozwiązania. Chcę osób, z którymi połączy mnie racjonalne podejście, chęć wymiany pomysłów, pozytywne nastawienie. Znajdę tu kogoś takiego? :)

Hej :) Ja się chętnie przyłączę :) Mam 26 lat,rok temu zostałam mamą :) Mam 175 cm i ważę 83 kg. Wszyscy mi mówią,że tego po mnie nie widać,ale ja źle się z tym czuję :/ Kiedyś na diecie 1000 kcal schudłam z 66 do 55 ale efekt jojo był katastrofalny więc wyleczyło mnie to konkretnie z diet tego typu. Za rok wybieramy się całą rodziną gdzieś do ciepłych krajów i chciałabym mieć szczuplejszą sylwetkę. Tak samo jak Ty zdecydowałam się na zdrowe nawyki,a nie dietę. Wczoraj sporo czytałam na ten temat i wyczytałam,że najzdrowiej schudnąć max 2,5 kg na miesiąc. Mam zamiar jeść o 6,9,12,15 i 18. Ważyć się raz na dwa tygodnie i ruszać przynajmniej 40 min dziennie,na pewno będzie to rower bo mam możliwość jeździć z dzieckiem,może uda się znaleźć czas na jeszcze jakieś ćwiczenia :)

Jedzenie 5 razy dziennie , a nie w tyg oczywiscie, hehe :)

Hej, świetnie, cieszę się bardzo! Ja mam 27 lat i chciałabym schudnąć przed ciążą, żeby dziecko rozwijało się w zdrowym organizmie, bez tłuszczu i toksyn, hehe :) dobry pomysł z tymi godzinami, ja zwykle zaczynałam śniadanie o 8 i konczylam o 20, bo.spać chodzę dość późno i boję się nocnych napadów glodu:) moim ruchem na razie są spacery, ale jutro mam w planach 45 min roweru! Cel na ten tyg to trzymanie się godzin, codziennie ćwiczenia i dużo wody. Ważenie za tydzień! dzięki za przyłączenie się! :)

To ja z postu wyżej :) Ja wody piję dużo tak i tak,słodyczy nie jem,nie słodzę. Za to mam słabość do pieczywa, soli i piwka więc to trzeba będzie jak najbardziej ograniczyć... Aczkolwiek nie mam zamiaru zrezygnować zupełnie z przyjemności ;) Ja zachodząc w ciążę ważyłam 66 kg,ale dostałam tak tragicznego zatrucia ciążowego,szaleństwa hormonów itd,że nie dość,że mało nie poroniłam to mega przytyłam,a późniejsze antybiotyki przez prawie 6 m zawaliły mi przemianę materii więc zapewniam,niska waga nie jest gwarantem ;) Ja nie mam wyznaczonego celu,chcę po prostu schudnąć :)

Jak tam? Ja śniadanie i drugie zaliczone,zaraz schodzę do piwnicy po wodę bo wcześniej nawet nie miałam czasu. Córcia śpi więc biorę się za mycie podłóg -to też jakieś spalanie kalorii ;) - później pewnie spacer z nią,a po południu wycieczka rowerowa :)

Od samych tabletek antykoncepcyjnych sie nie tyje, to jest tylko kwestia tego czy na wzmożony apetyt po nich będziesz się nieprzyzwoicie objadać :)