nie mam szans na dziewczyne bo nie chodze po dyskotekach

a wszystkie by chcialy kogps rozrywkowego aby mogly sie chwalic nim przed innymi kolezankami

Ja nigdy po dyskotekach nie latałam, a na brak powodzenia też nie narzekałam :)

To zacznij chodzić, bierz kumpli i ognia na bigiel

ale dyskoteni to nie moj klimat a dziewczyny zawsze maja latwiej ze znalezieniem kogokolwiek, wystarczy ze nie jest zamknieta w sobie i nie musi chodzic po dyskotekach bo takie spokojne sa bardaiej wartosciowe dla facetow a facet co nie chodzi po dyskotekach jest uwazany za nudnego

A skąd dziewczyna nowo poznana ma niby wiedzieć że ty tam nie uczęszczasz? Takie rzeczy nie wypływając od razu.

musze cie zmartwić ale przyczyny braku dziewczyny szukaj w swoim wyglądzie/beznadziejnym charakterze/nieudacznym życiu a nie w tym czy chodzisz na dyiskoteki czy nie. Wiem, że zakrycie się takim faktem poprawia samopoczucie bo problem zrrzucasz na kobiety, które rzekomo wymagają od mężczyzny by bywal w klubach disco, ale to jest tak bzdurne że aż śmieszne

no to pewnie przez moj paskudny wyglad nie moge znalezc dziewczyny

co to znaczy nieudaczne zycie?

bo d**y sa glupie, za mlodu chca typa co biega po dyskotekach i ***** wszystko a po 30 chca kogos sppkojnego kto bedzie harowal na ich bachory, autorze daj sobie z nimi spokoj znajdz sobie przyjaciolke do ******** bo do zwiazkow sie nie nadaja