jak przeżyć czas znienawidzonych studiów i czas po nich?

jak myślicie?

czemu znienawidzonych . Uczysz się , masz koleżanki, pewnie jakieś sekcje , może znajdziesz pracę. Jeśli nie lubisz to zmień lub zrezygnuj i zajmij się czymś

Znienawidzonych, bo zmusili mnie do nich rodzice I nie pozwolili zmienić. Nie mam czasu na żadne sekcje, bo jestem w studiach mega słaba I muszę ciągle się uczyć. Robię przez 2 dni to, co inni przez 2h..;(

A jak się nie uczę, to jestem tak nimi zmęczona I zniechęcona, że nie mam siły na żadne zajęcia dodatkowe. Na studiach mam samych kolegów:/ Sama stal, beton, cement, drgania, spaliny powodują u mnie prawie depresję. Czuję się bardzo źle na nich, trudno mi jest się skupić jak mam się uczyć:/ Jak się przekonać?

może za bardzo się spinasz . Wyluzuj i podchodź z dystansem do tego na co nie masz wpływu co możesz zmień

Jestem totalnym beztalenciem w tym kierunku:( Wiedza mi ucieka z głowy, jakbym miała jakieś sito zamiast niej. Nie wiem jak przestać się uczyć, jak jest tak źle:(

Nie rozumiem np. jak faceci mogą lubieć pracować w jakiś warsztatach, gdzie podłogą jest pewnie posadzka betonowa tylko, a ściany pomalowane są farbą olejną. Od takich miejsc obskurnych dostaję depresji, a praktykę trzeba zrobić, brudząc ręce, by nie być pierdołą:/

upens

podnoszę temat

znajdź chłopaka i ucz się z nim